Kuchnia

Zamruczał pogłębiając nieco pocałunek i przeniósł jedną rękę na jego kark, drugą zaś przesunął na pośladek czerwonowłosego.

Całował go dalej wplatając palce w jego włosy.
/ straciłam wene \

//Spoko x3\\
Po dłuższej chwili odsunął swoje usta od warg chłopaka i zwyczajnie wtulił się w niego.

Także go przytulił .

Zamruczał zadowolony i wsunął zimne dłonie pod koszulkę na ciepłą skórę chłopaka.

- Ziiii-zimne. - zajęczał, aż przeszły go ciarki.

-To mi je ogrzej~-zaśmiał się cicho, jak na złość przesuwając lodowatymi dłońmi po jego plecach.

Spojrzał się groźnie na chłopaka.
- Zaraz oberwiesz .

Wyszczerzył się, nie zaprzestając wykonywanej czynności.
-Ale że niby za co~?-wymruczał z rozbawieniem.

- Za to - ponownie przeszły go ciarki - zimno.
Uniósł rękę w geście strzelenia mu z liścia, ale przy samej twarzy zwolnił, lekko gładząc go kciukiem.
- Gdybym tylko mógł to zrobić. - pocałował go lekko .

Mruknął niezadowolony i zabrał swoje dłonie, niewzruszony jego niewykonanym gestem.
-Czyli chciałbyś~?-spytał nieco poważnie choć jego uśmiech mówił co innego i podparł się dłońmi z tyłu, mierząc chłopaka wzrokiem.

- Czasami - wytknął mu język - ale i tak nie umiałbym tego zrobić.

-To się cieszę~-wyszczerzył się muskając jego usta i odsuwając się.

Oparł się na blacie obok.
- Nudno tu .

-Nom~ gdzie wszystkich wywiało~ -zaczął jęczeć, naburmuszając się lekko.

- Na pole .

-Bardzo śmieszne~- mruknął przeciągając się.
-W sumie tooo... Dawno nie grałem~ Idziesz~?-rzucił po chwili, wpatrując się w sufit.

- Jasne, czemu nie .

-To rusz się~-westchnął i pociągnął Kagamiego za rękę ku wyjściu.

- Dobraaa. - dał się ciągnąć XD

Wszedł do budynku, a potem do kuchni. Momentalnie zrobiło mu się znacznie cieplej, aż się uśmiechnął. Nalał wody do czajnika i puścił, żeby się zagotowała. Wyszukał w szafce kubek i torebkę herbaty, wrzucił ją. Oparł się o blat stołu i czekał na wodę.

Weszła kilka minutek po nim. Ubrana była w gruby, fioletowy sweter oraz czarne leginsy. Na nogach miała ciepłe ciapki. Schowała dłonie w rękawach swetra chuchając na nie by zrobiło jej się cieplej.

Uśmiechnął się do niej, po czym zalał kubek wrzątkiem. Podał jej kubek.
-Uważaj, gorące- ostrzegł, mimo iż było to raczej oczywiste. Przyjrzał jej się.- Fajne kapcie.

-Dziękuję.-rzekła . Uśmiechnęła się delikatnie biorąc kubek w dłonie. Rzeczywiście był gorący . Skrzywiła się delikatnie stawiając kubek na stole.

Obserwował jej działania.
-No, mam nadzieję, że się nie przeziębisz- powiedział. Sięgnął po leżące na blacie jabłko i wgryzł się w nie. Nawet lubił te owoce, a poza tym był całkiem głodny. Wata cukrowa, którą zjadł wcześniej, nie była zbyt pożywna.