Offtop w Offtopie

Milion i musisz mi wyczyścić buty xD\

Łasic, ja ci zrobię sztuczne oddychanie, nie umieraj! ;-;

To już lepiej się na mnie obraź i tyle.. ;---;

To nje jo to drzwi~

Ja Cię wcale nie biję! To jest... Pouczanie. ,_, Dla Twojego dobra.

Ej Kasamatsu mogę Ci pomóc 'pouczać' Kise? XDD

<3
SAME WYPADŁY Z ZAWIASÓW XDD

no dokładnie <3 ;3

NIE. To moja działka jest. >_>

Buu.. Wredny. XD

Boże, Kaorucchi, czy ty bijesz Łasica drzwiami? XDDD

To te drzwi go zaatakowały xD jo niewinny~

Po prostu nie mogę dać nikomu włazić na moje terytorium. Znajdź sobie własnego debila. ._.

Ej Kaoru będziesz debilem jakiego będę lał? XDDD

Kasamatsu licz się z tym, że na Akashi'm mogę dręczyć Kise XD

Mnie kiedyś ściana zaatakowała, więc znam jego ból ;-;

e-ej! Sempai! Ja nie jestem debilem ;-;

jasne
jeszcze musiałem przez ciebie spierdalać na tych kulach bo oczywiście drzwi od bibliotegi i uciekać trzeba (czemu sie z tego śmieje XDD)

Kurde, jak ja się cieszę, że w anime się Yukio z Akashim nie spotkał. xD
Jasne, że nie... <3''''' *Klepie po łebku.*

Haha, czemu? XDD Poza tym tutaj nie ma tak łatwo by się nie spotkali. XD

Sarna przyjacielu nie dałbyś rady  ;p
Jezdem zbyt słodki i seksowny bi podnieść na mnie rękę~ :3

No bidny łasiczka~xd

xDD cicho~ Mówiłem że lecą to co stałeś jak słup debilu xDD

Jak ja się cieszę, że Sempai, Akashicchi i ja się nie spotkaliśmy gdzieś we trójkę, nie przeżyłbym tego! ;-;

Dziękuję sempai :3 *mruczy*

Znowu zaczynasz z "Sarną"? XD
Ja bym się odważył Cię zdzielić, słodki nie jesteś ani trochę XD

Oj Kise wtedy byłbyś na miejscu martwy XD

Kise ma rację, on by z tego nie wyszedł, ja byłbym pewnie pocharatany nożyczkami. xD

*Zerknął na niego zdziwiony i zaczął go drapać za uchem* Włączył Ci się koci tryb? ;=;

Z pewnością, ale nic nie jest stracone jak w kuchni się spotkamy we trójkę. XDD

brzydal hue a sarny som słodgie
i bo kurde nie wiedziałęm o co ci chodzi xdd

Właśnie, miałem zapytać!
Miałem pomysł, żeby do akademika dodatkowo zrobić taką "świetlicę"... ;=; Byłoby kolejne miejsce do spotkań, takie trochę mniej dziwne niż kuchnia...

kuchnia rządzi