Pokój nr. 0
3 posters
:: Fabuła :: Morze :: Domek wypoczynkowy
Strona 1 z 40
Strona 1 z 40 • 1, 2, 3 ... 20 ... 40
Pokój nr. 0
Jeden duży pokój, który może pomieścić całą ferajnę... to znaczy wszystkich wczasowiczów.
Re: Pokój nr. 0
Wszedł do pokoju i rzucił torbą z jedzeniem, zajmując sobie łóżko przy ścianie obok okna. Po chwili on sam do niego dotarł. Postawił obok bagaż i położył się na nim.
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 0
Wpadł do pokoju i rzucił się na łóżko naprzeciw Murasakibaracchiego, również obok okna. Co z tego, że nie wyhamował i walnął łbem w ścianę, zaraz potem padając na ziemię oraz cicho jęcząc z bólu. Ważne, że zajął już sobie łóżko.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Pokój nr. 0
Nagły hałas zakłócił jego spokój. Rozejrzał się i zauważył blondyna.
- Kise-chin, żyjesz? Wszystko w porządku?
- Kise-chin, żyjesz? Wszystko w porządku?
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 0
Weszła cichaczem do pokoju, widząc tylko jeden z łóżkami, czy kanapami.
- Teeaa.... Szkoda, że namiotu nie wzięłam - załamała się.
- Teeaa.... Szkoda, że namiotu nie wzięłam - załamała się.
Re: Pokój nr. 0
- N... Nie, tylko trochę boli.
Jęknął, pocierając obolałe czoło. Pociągnął nosem, bo przecież nie mógł rozryczeć się jak dziecko. Zerknął na Naomicchi.
- Aż tak nie chcesz z nami spać?
Jęknął, pocierając obolałe czoło. Pociągnął nosem, bo przecież nie mógł rozryczeć się jak dziecko. Zerknął na Naomicchi.
- Aż tak nie chcesz z nami spać?
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Pokój nr. 0
- To chodź do mnie. Pogłaskam i przestanie boleć
Uśmiechnął się i usiadł na łóżku.
- Czemu nie chcesz tu być? Nie ufasz nam?
Uśmiechnął się i usiadł na łóżku.
- Czemu nie chcesz tu być? Nie ufasz nam?
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 0
- Nie no wiesz, jedna dziewczyna i czterech facetów, niee, dziewczyna nie ma się o co bać - walneła walizkę na jedno łóżko, kurna pomiędzy nimi wszystkimi, a co.
Re: Pokój nr. 0
- Szczególnie przy takich facetach jak my?
Zerknął rozbawiony na Naomicchi, oczywiście od razu korzystając z propozycji Murasakibaracchiego. Dopiero gdy obok niego usiadł, ściągnął rękę z obolałego czoła. Spojrzał na niego.
- Źle to wygląda?
Zerknął rozbawiony na Naomicchi, oczywiście od razu korzystając z propozycji Murasakibaracchiego. Dopiero gdy obok niego usiadł, ściągnął rękę z obolałego czoła. Spojrzał na niego.
- Źle to wygląda?
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Pokój nr. 0
- Przy NIM szczególnie - wskazała palcem na Kaoru.
- Niewyżyty seksualnie ostatnio... Te, chwila. Wy wszyscy ostatnio tacy jesteście - stwierdziła, siadając na łóżku.
- Niewyżyty seksualnie ostatnio... Te, chwila. Wy wszyscy ostatnio tacy jesteście - stwierdziła, siadając na łóżku.
Re: Pokój nr. 0
- Przy mnie nie ma się czego bać.
Ponownie się uśmiechnął i spojrzał na czoło blondyna.
- Źle to na razie nie wygląda, ale będziesz miał iście pięknego guza.
Pogłaskał modela po głowie i przygarnął go ramieniem.
- Nie martw się wyjdziesz z tego.
Ponownie się uśmiechnął i spojrzał na czoło blondyna.
- Źle to na razie nie wygląda, ale będziesz miał iście pięknego guza.
Pogłaskał modela po głowie i przygarnął go ramieniem.
- Nie martw się wyjdziesz z tego.
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 0
- Dziwisz się, Naomicchi? Nie ma z kim pójść do łóżka.
Zachichotał rozbawiony i zaraz z szerokim uśmiechem przytulił się do Murasakibaracchiego. Mruknął zadowolony, czując jak ten gładzi go po włosach.
- Powiem, że to rany odniesione w walce. Jak myślisz, doda mi to coś do męskości?
Zachichotał rozbawiony i zaraz z szerokim uśmiechem przytulił się do Murasakibaracchiego. Mruknął zadowolony, czując jak ten gładzi go po włosach.
- Powiem, że to rany odniesione w walce. Jak myślisz, doda mi to coś do męskości?
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Pokój nr. 0
Padła twarzą w poduszkę. Nie ma bladego pojęcia, jak ona z nimi tutaj wytrzyma, no ale jakoś trzeba. Żelazną trzeba trzymać, ot co! (taki tam tekścik z naszych nocowań w namiotach .-.)
Re: Pokój nr. 0
- Na pewno doda. Możesz mówić, że próbowałeś walczyć ze mną.
Zaśmiał się, dalej głaszcząc blondyna po głowie. Zauważył, że jedyna dziewczyna już zdążyła się załamać.
- Dalej boli, Kise-chin czy może chcesz jeszcze buziaka w czoło?
Zapytał i ponownie się zaśmiał.
Zaśmiał się, dalej głaszcząc blondyna po głowie. Zauważył, że jedyna dziewczyna już zdążyła się załamać.
- Dalej boli, Kise-chin czy może chcesz jeszcze buziaka w czoło?
Zapytał i ponownie się zaśmiał.
Ostatnio zmieniony przez Murasakibara Atsushi dnia Pon Sie 19, 2013 9:00 pm, w całości zmieniany 1 raz
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 0
/ Zdecydowanie \
Podniosła łebek niechętnie.
- Kogoś mi tu jeszcze brakuje... Violek się po drodze pogubił, czy co? Kaoru chyba też nie ma, nie? - rozejrzała się po pomieszczeniu.
Podniosła łebek niechętnie.
- Kogoś mi tu jeszcze brakuje... Violek się po drodze pogubił, czy co? Kaoru chyba też nie ma, nie? - rozejrzała się po pomieszczeniu.
Re: Pokój nr. 0
- Może zasnęli w autobusie albo poszli się potopić do morza? My też jutro musimy iść.
Spojrzał na Murasakibaracchiego i kiwnął głową.
- Dobry pomysł, będą mieli do mnie szacunek.
Zachichotał rozbawiony i wskazał palcem obolałe miejsce. Wyszczerzył się szeroko.
- Dalej boli, więc poproszę pakiet z buziakiem w czoło.
Spojrzał na Murasakibaracchiego i kiwnął głową.
- Dobry pomysł, będą mieli do mnie szacunek.
Zachichotał rozbawiony i wskazał palcem obolałe miejsce. Wyszczerzył się szeroko.
- Dalej boli, więc poproszę pakiet z buziakiem w czoło.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Pokój nr. 0
Przyszedł do pokoju i rzucił torbę w kąt. Następnie położył się, opierając na niej głowę.
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 0
- Mogli się też zgubić, ale to mało prawdopodobne.
Uśmiechnął się szeroko, kiedy jedna zguba się odnalazła.
- Na plaży pewnie będziesz miał okazję na wiele takich pakietów, ale skoro nalegasz, to szkoda odmówić.
Zaśmiał się.
Uśmiechnął się szeroko, kiedy jedna zguba się odnalazła.
- Na plaży pewnie będziesz miał okazję na wiele takich pakietów, ale skoro nalegasz, to szkoda odmówić.
Zaśmiał się.
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 0
- I co, znalazł się? - położyła się na brzuchu, opierając łokciami na łóżku. co tam, że miała bluzkę na ramiączkach z dekoltem. xD (szantaż cyckowy <3)
Re: Pokój nr. 0
- Nie przesadzaj Murasakibaracchi, na pewno aż nie będzie. Poza tym jestem pewien, że nie znajdzie się drugi wielkolud karmiący mnie słodyczami i proponujący taki pakiet.
Parsknął śmiechem i zerknął na Violecchiego.
- Cycki zawsze poprawiają ci humor?
Parsknął śmiechem i zerknął na Violecchiego.
- Cycki zawsze poprawiają ci humor?
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Strona 1 z 40 • 1, 2, 3 ... 20 ... 40
:: Fabuła :: Morze :: Domek wypoczynkowy
Strona 1 z 40
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|