Schronisko dla zwierząt.
+2
Daiki Aomine
Kise Ryōta
6 posters
Strona 1 z 2 • 1, 2
Schronisko dla zwierząt.
Budynek ten stał zaraz przy lesie, by przygarniać bezdomne zwierzęta. Było w nim wszystko: od różnych ras psów po małe gryzonie, takie jak myszki i wiewiórki. Można sobie zawsze było przyjść i załatwić zwierzaka za darmo. Ta organizacja utrzymywała się z kasy rady miasta.
Gość- Gość
Re: Schronisko dla zwierząt.
Wszedł do budynku, lekko zdyszany. Był chory, kostka go bolała, ale nic go nie powstrzymywało przed wyjściem do tego miejsca. Zapytał wolontariusza, gdzie można znaleźć jakieś ładne pieski i jaka rasa jest najsłodsza. W sumie, wiedział, że słodkie zwierzaki nadają się na prezent dla Naomi. Chwilę oglądał psy i w końcu wybrał jakiegoś małego owczarka. Była to odmiana niemiecka i malec przypadł mu do gustu. Wziął go, załatwił wszystkie formalności i wyszedł z budynku, kierując się z pieskiem do akademika.
Gość- Gość
Re: Schronisko dla zwierząt.
Wszedł do pomieszczenia z chłopakiem.
-Wiesz... skoro nasz kot uciekł to może znaleźlibyśmy nowego zwierzaka. -uśmiechnął się. -Tylko tym razem psa. -stwierdził ucieszony. Zawsze chciał mieć psa.
-Wiesz... skoro nasz kot uciekł to może znaleźlibyśmy nowego zwierzaka. -uśmiechnął się. -Tylko tym razem psa. -stwierdził ucieszony. Zawsze chciał mieć psa.
Gość- Gość
Re: Schronisko dla zwierząt.
Wszedł za ukochanym, rozglądając się.
- W sumie to świetny pomysł. Oczywiście, że psa. Wolę psy niżeli koty, tak szczerze. - uśmiechnął się do niego i poczochrał go po włosach.
- W sumie to świetny pomysł. Oczywiście, że psa. Wolę psy niżeli koty, tak szczerze. - uśmiechnął się do niego i poczochrał go po włosach.
Gość- Gość
Re: Schronisko dla zwierząt.
Uśmiechnął się.
-No widzisz. -powiedział uradowany. Poszedł w głąb schroniska oglądając wszystkie pieski. Najgorsze było to że podobał mu się każdy. Nagle stanął przy jednej z klatek. Na jego twarzy pojawił się mega szeroki uśmiech. W klatce siedział szczeniaczek husky i radośnie merdał ogonkiem.
Chłopak gwałtownie odwrócił się do blondyna.
-Weźmy go, weźmy! -poprosił go z błaganiem w oczach.
-No widzisz. -powiedział uradowany. Poszedł w głąb schroniska oglądając wszystkie pieski. Najgorsze było to że podobał mu się każdy. Nagle stanął przy jednej z klatek. Na jego twarzy pojawił się mega szeroki uśmiech. W klatce siedział szczeniaczek husky i radośnie merdał ogonkiem.
Chłopak gwałtownie odwrócił się do blondyna.
-Weźmy go, weźmy! -poprosił go z błaganiem w oczach.
Gość- Gość
Re: Schronisko dla zwierząt.
Poszedł za białowłosym w głąb schroniska, patrząc na wszystkie psy. Wybór faktycznie był ciężki, bo każdy pies był na swój sposób uroczy. Widząc jak Yasuo się gwałtownie odwrócił, roześmiał się i poczochrał go po włosach.
- Oczywiście, że go weźmiemy. - uśmiechnął się.
- Oczywiście, że go weźmiemy. - uśmiechnął się.
Gość- Gość
Re: Schronisko dla zwierząt.
-dziękuję! -powiedział i rzucił się na niego tuląc go mocno. Gdy załatwili wszystkie formalności dostał w łapki psiaka i przytulił go mocno do siebie.
-śliczny jesteś. - Zwrócił się do psiaka.
-śliczny jesteś. - Zwrócił się do psiaka.
Gość- Gość
Re: Schronisko dla zwierząt.
Złapał ukochanego i przytulił go z uśmiechem.
- Nie masz za co dziękować. - odparł i poszedł załatwić formalności a potem mogli już psa zabrać do akademika.
- Jak go nazwiemy? - zapytał po chwili.
- Nie masz za co dziękować. - odparł i poszedł załatwić formalności a potem mogli już psa zabrać do akademika.
- Jak go nazwiemy? - zapytał po chwili.
Gość- Gość
Re: Schronisko dla zwierząt.
-Mam za co. -wyszczerzył się. Podrapał psa za uszkiem.
-Może Hachi? -spytał. Hm.. po drodze jeszcze bd musieli wstąpić do sklepu. Trzeba psu kupić miski i jakieś zabawki.
-Może Hachi? -spytał. Hm.. po drodze jeszcze bd musieli wstąpić do sklepu. Trzeba psu kupić miski i jakieś zabawki.
Gość- Gość
Re: Schronisko dla zwierząt.
- Nie, nie masz.. - uśmiechnął się do niego i słysząc to imię, przytaknął głową.
- Mnie pasuje. Więc będzie Hachi. - odparł spokojnie i z lekkim uśmiechem, biorąc od niego psiaka i zaczynając go tulać z uśmiechem. Cieszył się na tego zwierzaka.
- Mnie pasuje. Więc będzie Hachi. - odparł spokojnie i z lekkim uśmiechem, biorąc od niego psiaka i zaczynając go tulać z uśmiechem. Cieszył się na tego zwierzaka.
Gość- Gość
Re: Schronisko dla zwierząt.
-mam. -uparł się. Wyszczerzył się szeroko.
-w takim razie wracajmy. -powiedział do chłopaka, złapał go za rękę i pociągnął w stronę wyjścia.
-w takim razie wracajmy. -powiedział do chłopaka, złapał go za rękę i pociągnął w stronę wyjścia.
Gość- Gość
Re: Schronisko dla zwierząt.
- Nie masz i cicho.. - uśmiechnął się i trzymając na jednej ręce psa, dał się ciągnąc ukochanemu w drogę powrotną.
Gość- Gość
Re: Schronisko dla zwierząt.
Droga do schroniska trochę trwała, bo miasto było duże, a ten budynek dość oddalony od akademika. Gdy więc wreszcie dotarli, zadowolony wszedł do środka, rozglądając się uważnie. Najchętniej to wziąłby te wszystkie zwierzaki do siebie do domu, o~
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Schronisko dla zwierząt.
Wszedł za nim, rozglądając się uważnie. Szukał psa, który od razu zawładnie jego sercem. Nieważne, czy szczeniak, czy starszy pies. Byle tylko był kochany. I straszył kota Kise.
Daiki Aomine- Wiek : 29
Liczba postów : 4768
Re: Schronisko dla zwierząt.
Zaczął się przechadzać pomiędzy klatkami, ale nie odzywał się. Wolał pozwolić, aby Aomine sam wybrał sobie jakiegoś psa, bo to przecież miał być jego zwierzak. Dlatego też nie chciał w żaden sposób wpływać na jego decyzję.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Schronisko dla zwierząt.
Od czasu do czasu głaskał jakiegoś psiaka. Biedne zwierzaczki, takie samotne i opuszczone... i pewnie każdy z nich chciałby w tej chwili pogonić tłustego kota Kise. I w końcu... zatrzymał się przed jedną z klatek. Zobaczył dość sporego psiaka, który wyglądał na niezłego łobuza. Czarny z białym "krawacikiem" i wręcz orzechowe oczy. Machał krótką kitką, przekrzywiając przy tym łebek w bok.
- Kise. To ten. Bierzemy - postanowił niemal od razu.
- Kise. To ten. Bierzemy - postanowił niemal od razu.
Daiki Aomine- Wiek : 29
Liczba postów : 4768
Re: Schronisko dla zwierząt.
Skinął głową. Poprosił więc jakąś babkę obsługującą całe schronisko o przygotowanie wszystkich papierów i tak dalej. Psiak nie mógł iść ot tak przez miasto, dlatego dokupił mu smycz i obrożę, którą następnie podał Aomine.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Schronisko dla zwierząt.
Oczywiście wypełnił pełno tych papierzysk, bo skoro musiał, to musiał. Wziął od Kise smycz i obrożę, po czym założył ją psiakowi, który spokojnie to znosił, chociaż momentami wyglądało, jakby miał ochotę odgryźć mu rękę.
- Możemy iść. - Zadowolony z życia, ruszył do wyjścia ze schroniska, po chwili jednak się zatrzymał. - Gdzie tak właściwie idziemy?
- Możemy iść. - Zadowolony z życia, ruszył do wyjścia ze schroniska, po chwili jednak się zatrzymał. - Gdzie tak właściwie idziemy?
Daiki Aomine- Wiek : 29
Liczba postów : 4768
Re: Schronisko dla zwierząt.
- Dobre pytanie - stwierdził, zerkając na psa kątem oka. Chyba nie wyglądał na jakoś specjalnie dobrze nastawionego do blondyna, ale da się przeżyć.
- Chcesz się przejsć z nim na spacer? Na przykład do lasu~ - zaproponował.
- Chcesz się przejsć z nim na spacer? Na przykład do lasu~ - zaproponował.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Schronisko dla zwierząt.
- Możemy iść. Musi się do nas przyzwyczaić. - Pies właśnie był zajęty obwąchiwaniem nogi Kise i merdając przy tym krótkim ogonkiem. Dobrze, że nie wtykał pyska w inne rejony. - Jeszcze się zastanawiam, jak go nazwać. - Podrapał się po policzku.
Daiki Aomine- Wiek : 29
Liczba postów : 4768
Re: Schronisko dla zwierząt.
- Pomyślimy po drodze. Chodź - stwierdził jedynie i wsunął dłonie do kieszeni spodni, wychodząc ze schroniska.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Schronisko dla zwierząt.
W końcu udało im się dotrzeć do schroniska, które na szczęście było jakoś oznakowane. Spędzenie całego dnia błądząc po mieście nie należało do najfajniejszych. Wszedł wraz z Kuroko do środka i zaczął przechadzać się między wybiegami, przyglądając się psom.
- Nawet nie pamiętam jak wyglądał, ale gębę miał nieprzyjemną. Wzdrygnął się na samo wspomnienie tamtego typa. Dobrze, że już go więcej nie spotkał.
- Nawet nie pamiętam jak wyglądał, ale gębę miał nieprzyjemną. Wzdrygnął się na samo wspomnienie tamtego typa. Dobrze, że już go więcej nie spotkał.
Gość- Gość
Re: Schronisko dla zwierząt.
Szedł za nim w ciszy do schroniska. Szczerze dawno nie był w mieście, jeśli już szedł z kimś to trafiał głównie poza teren miasta. Trzymając wciąż na rękach Nigou, wszedł do schroniska i wyrównał krok z Sougo, zerkając na niego kątem oka. Na jego słowa zastanowił się chwilę. Jak już to pasowałby któryś z dwóch dawnych kapitanów w gimnazjum Teikou. Nijimura bądź Akashi, chociaż sądził, że gdyby Sougo trafił na tego drugiego to byłby już dwa metry pod ziemią. Nie bardzo wiedział jak spytać, a nadal go to ciekawiło, więc chyba zaczął być dociekliwy.
- Może taki wysoki brunet? - spytał, bo raczej żadnych wyższych z ciemnymi włosami osób tu nie widział.
- Może taki wysoki brunet? - spytał, bo raczej żadnych wyższych z ciemnymi włosami osób tu nie widział.
Gość- Gość
Re: Schronisko dla zwierząt.
- Tak, chyba brunet i był całkiem wysoki. Mruknął, zaglądając do wszystkich kojców po kolei. Wszystkie psy wręcz walczyły, żeby tylko zwrócić na siebie jego uwagę. Były jednak za duże jak dla niego, on potrzebował małego psa bo z dużym by sobie w życiu nie poradził.
- Dobrze, że mnie nie pobił bo miał dobrze ponad dwa metry. Dodał po dłuższej chwili.
- Dobrze, że mnie nie pobił bo miał dobrze ponad dwa metry. Dodał po dłuższej chwili.
Gość- Gość
Strona 1 z 2 • 1, 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|