Cukiernia

- Tak mówisz? W takim razie będę musiał się poddać operacji, coby mi te cyce przyszyli.
Wyszczerzył się, podpierając podbródek o dłoń.
- Niektóre laski są otwarte na łóżkowe przygody, wystarczy tylko na taką trafić.

-No i git~ Będziesz jeszcze seksowniejszy~-opadł na oparcie krzesła.
-Ale, weź tu tera taką znajdź~ Toż to prawdziwy skarb~-mruknął pod nosem bawiąc się słomką, którą buchnął ze stolika i pacząc po laskach w pomieszczeniu. Zerknął na laskę, która się na niego patrzyła. A nie chwila, ona lampiła się na kise. Druga też i trzecia również, tak jak reszta. Prychnął pod nosem.

- Czyli jednak teraz też jestem seksowny?
Zacieszył mordę, zaraz potem patrząc na laski. Nadął lekko policzki, widząc że się na niego gapią.
- To nie moja wina, wolałbym żeby tego nie robiły.
Wymamrotał, zażenowany bawiąc się swoim pucharkiem po deserze.

-Serio pytasz~?-westchnął ironicznie i zarechotał.
-Nie bądź nieśmiały~ Nawet babunia by się skusiła~-przygryzł wargę prawie do krwi, próbując się nie roześmiać i dyskretnie wskazał słomką na babcię przy pobliskim stoliku.

- T... To nie jest śmieszne!
Naburmuszył się, zerkając na babcię. Mimowolnie się wzdrygnął, wyobrażając sobie ją w łóżku. Zniżył się nieco na krześle.
- Módl się teraz, żeby nikt nie chciał mojego krzywego autografu.

-Oczywiście~-parsknął chichotem dosłownie się trzęsąc.
-Czemu nie~? Te dwie śliniące się kelnereczki, chyba pchają w naszą stronę swoją koleżankę~-zażartował chcąc sprawdzić reakcję chłopaka. Cała sytuacja komicznie go bawiła.

Aż podskoczył lekko na krześle, słysząc wzmiankę o kelnerkach i zerknął w ich stronę. Naprawdę nie miał teraz ochoty wykonywać części swojej pracy, polegającej na rozdawaniu autografów i szczerzeniu się w kierunku każdej dziewczyny, w końcu miał wakacje.
- Chyba się stąd ulotnię.
Wymamrotał, zerkając w stronę drzwi jak na ostatnią deskę ratunku.

-Dziwię się, że jeszcze nie masz urazu do dziewczyn~-zarechotał rozbawiony, zaraz uśmiechając się z lekką skruchą.
-Idziemy kupić procenty i wbijamy do sex pokoju~? -wymruczał z zacieszem, powinni już skończyć, a na procenty nigdy za późno. Sam jeszcze chciał wpaść do pewnego miejsca.

- W sumie to mam lekki. Wcześniej interesowałem się tylko i wyłącznie cyckami, ale w końcu zacząłem też inaczej patrzeć na chłopaków. No i seks z dziewczynami tak bardzo mnie nie jara.
Wymamrotał, nerwowo bawiąc się palcami. Jednak gdy usłyszał o procentach, od razu się ożywił i kiwnął głową.
- Prowadź, kapitanie.

-Bądź gejem~ Będzie trójkącik z Kagamim~-wyszetał mu na ucho, które po chwili przygryzł i spojrzał wyzywająco na dziewczyny, wytykając jęzor.
-Więc chodź majtku~-Zarechotał głupawo i zostawił kasę za zamówienie na stole, powoli ruszając do wyjścia.
//Robić monopolowy, czy do pokoju~? O.o

- Z chęcią, o ile mnie do siebie weźmiecie.
Zachichotał rozbawiony i spalił buraka, czując ugryzienie w ucho. Zasalutował i polazł za nim.

// Do pokoju, bo znając nas za długo zejdzie z kupowaniem procentów XD