Pola Kukurydzy
:: Fabuła :: Poza miastem
Strona 1 z 3
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Pola Kukurydzy
Zwykłe (a może i nie, zależy jak ko patrzy) pola kukurydzy.
W każdym szanującym się amerykańskim horrorze na początku musi pojawić się takie pole, by główni bohaterowie meli przez co uciekać.
Tutaj może aż tak tragicznie nie być, ale po kolby kukurydzy można przyjść, bo to samosiejka xD
W każdym szanującym się amerykańskim horrorze na początku musi pojawić się takie pole, by główni bohaterowie meli przez co uciekać.
Tutaj może aż tak tragicznie nie być, ale po kolby kukurydzy można przyjść, bo to samosiejka xD
Re: Pola Kukurydzy
Szedł ścieżką przed dziewczyną, kiedy nagle gwałtownie się zatrzymał.
- Patrz ! Pole kukurydzy.
- Patrz ! Pole kukurydzy.
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
Stanęła jak wryta patrząc na widok rozciągający się przed nimi.
-Pole... kukurydzy? Że co? Wyjąkała.
-Kagami gdzie my do cholery wylądowaliśmy?! Jęknęła. Choć trzeba przyznać, że pole kukurydzy w ostatnich promieniach słońca wyglądało naprawdę przepięknie.
-Pole... kukurydzy? Że co? Wyjąkała.
-Kagami gdzie my do cholery wylądowaliśmy?! Jęknęła. Choć trzeba przyznać, że pole kukurydzy w ostatnich promieniach słońca wyglądało naprawdę przepięknie.
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
Westchnął.
- Nie wiem, ale.. znajdziemy drogę do domu.
Stanął na palcach i rozejrzał się ponad polem.
- Idziemy przez pole. Nie ma innej drogi.
Złapał dziewczynę za rękę i ruszył do przodu.
- Tylko się nie zgub.
Zaśmiał się .
- Nie wiem, ale.. znajdziemy drogę do domu.
Stanął na palcach i rozejrzał się ponad polem.
- Idziemy przez pole. Nie ma innej drogi.
Złapał dziewczynę za rękę i ruszył do przodu.
- Tylko się nie zgub.
Zaśmiał się .
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
Pokiwała głową.
-W końcu tam trafimy. Albo spotkamy kogoś, kto nam powie jak tam wrócić. Powiedziała w miarę wesoło. Szła za nim nie gubiąc się tylko i wyłącznie dlatego, że Kagami trzymał ją za rękę. Gdy słońce w końcu zaszło niebo zalśniło tysiącami gwiazd.
-W końcu tam trafimy. Albo spotkamy kogoś, kto nam powie jak tam wrócić. Powiedziała w miarę wesoło. Szła za nim nie gubiąc się tylko i wyłącznie dlatego, że Kagami trzymał ją za rękę. Gdy słońce w końcu zaszło niebo zalśniło tysiącami gwiazd.
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
Szli dobre pół godziny, ale nie znaleźli żadnej cywilizacji.
- Czekaj.
Puścił jej rękę i podskoczył parę razy.
- Tam, przed nami coś jest. Chodź.
Ponownie złapał dziewczynę i ruszył do przodu .
- Czekaj.
Puścił jej rękę i podskoczył parę razy.
- Tam, przed nami coś jest. Chodź.
Ponownie złapał dziewczynę i ruszył do przodu .
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
Łazili już chyba paręnaście minut. Co rusz w pysk obrywał jakimś zielskiem. Krew mu zaświtała przed ślepiami. Chwilka Krew~?
-Zamorduję kogoś~ a tym kimś będziesz ty Fredek~-jęknął wskazując na dziewczynę pośród kukurydzy.
-Zamorduję kogoś~ a tym kimś będziesz ty Fredek~-jęknął wskazując na dziewczynę pośród kukurydzy.
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
Otworzyła szeroko oczy i upadłą na dupę kuląc się ze strachy.
-Please... Don't kill me...-szepnęła cichutko. Było widać, że się bała.
-Please... Don't kill me...-szepnęła cichutko. Było widać, że się bała.
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
A Shizu nagle wtopiła się w pole kukurydzy, nie wiadomo kiedy odłączając się od nich, w poszukiwaniu Rachel. Oddaliła się od nich na tak daleko, że nie widziała już ich i się przeraziła. Padła na ziemię wśród pól kukurydzy, czując, jak jej się zbiera na płacz.
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
Szła tak sobie za nimi i w pewnym momencie jebła ryjem w plecy Grizzli.
-Ty.. uważaj gdzie stoisz..-mruknęła pocierając obolały nos.
-Ty.. uważaj gdzie stoisz..-mruknęła pocierając obolały nos.
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
-Ah~ mam dzisiaj dzień dobroci dla zwierząt~-wymruczał z wyszczerzem.
-Pacz przed siebie, a nie na kuroszka~-wytknął język do Królika i wytarł krew z policzka.
-Mam dość~ Za stary jestem na takie numery~-jęknął zwieszając głowę, jeszcze chwila i mu się by mózg mu się sfajczył.
-Pacz przed siebie, a nie na kuroszka~-wytknął język do Królika i wytarł krew z policzka.
-Mam dość~ Za stary jestem na takie numery~-jęknął zwieszając głowę, jeszcze chwila i mu się by mózg mu się sfajczył.
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
Zaczęła w panice łazić na czworaka, próbując usłyszeć choć jeden dźwięk, jedno słowo. Cholera, czemu ona zawsze musiała się gubić?! Jak ona teraz trafi do akademika... Jest zimno, mokro, zima, śnieg...
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
-Gdybym miała cegłę.. To byś nią oberwał..-mruknęła zarumieniona odwracając wzrok w pewną stronę.
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
-Jak ja nie jestem zwierzęciem...-przypomniała podnosząc się z ziemi i otrzepując ze śniegu.
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
-W tym momencie ty wyglądasz jak cegła~-wyszczerzył się.
-Ah~ kogoś nam ubyło~?-mruknął i spojrzał za siebie, czy przypadkiem ktoś nie robił za jego ogon?
-Ah~ kogoś nam ubyło~?-mruknął i spojrzał za siebie, czy przypadkiem ktoś nie robił za jego ogon?
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
-Tak? To mogę Ci w takim razie zajebać.-wyszczerzyła się przebiegle zaciskając dłonie w pięści.
-Eee..Shiz..?-rozejrzała się.
-Eee..Shiz..?-rozejrzała się.
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
-Hoho~ Paczcie państwo furia Kicka~ -zarechotał chowając się akurat za Kuroszem i Fredkiem.
-Nie no powaga~? -Westchnął z niedowierzaniem na jej kolejne słowa.
-Nie no powaga~? -Westchnął z niedowierzaniem na jej kolejne słowa.
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
Spojrzała na Kaoru.
-Nie ukrywaj się bo nic Ci to nie pomoże..-mruknęła podchodząc powoli z uśmiechem sadysty. Przystanęła i rozejrzała się.
-Shizuku!-zawołała i rozejrzała się dookoła.
-Nie ukrywaj się bo nic Ci to nie pomoże..-mruknęła podchodząc powoli z uśmiechem sadysty. Przystanęła i rozejrzała się.
-Shizuku!-zawołała i rozejrzała się dookoła.
Gość- Gość
Re: Pola Kukurydzy
-Nie chowaj się za mną.. zbyt niska jestem, by się za mną schować..-szepnęła robiąc krok w bok.
Gość- Gość
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
:: Fabuła :: Poza miastem
Strona 1 z 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|