Miejscówa pod lasem.
2 posters
Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Miejscówa pod lasem.
Nieduża polana, mieszcząca się obok lasu, tak więc można znaleźć tutaj drewno do rozpalenia ogniska czy inne, dziwne rzeczy.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Miejscówa pod lasem.
Gdy w końcu przylazł na miejsce które wydało mu się najwygodniejsze, postawił żarcie na ziemi i rozglądnął się z zadowoleniem dookoła.
- Tu będzie idealnie, przynajmniej nie będziemy nikomu przeszkadzać, bo najbliższe domy są dość daleko.
- Tu będzie idealnie, przynajmniej nie będziemy nikomu przeszkadzać, bo najbliższe domy są dość daleko.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Miejscówa pod lasem.
Znalazła się tu zaraz za Kise.
- Lecę po gałązki na ognicho - wyszczerzyła się i poleciała do lasu, nazbierać drewienka.
- Lecę po gałązki na ognicho - wyszczerzyła się i poleciała do lasu, nazbierać drewienka.
Re: Miejscówa pod lasem.
Doczołgał się za nimi i postawił browarki przy żarciu, oglądając okolicę.
-Ale i też nikt nie zdąży przyjść nam na ratunek, gdy coś wylezie z krzaków~-wymruczał z zacieszem patrząc w głąb lasu. Czuł się jak w raju~ Humorek udzielił się również Haelowi, który chwilowo odpuścił dręczenie blondyna i zaczął smuć niecne plany.
-Ale i też nikt nie zdąży przyjść nam na ratunek, gdy coś wylezie z krzaków~-wymruczał z zacieszem patrząc w głąb lasu. Czuł się jak w raju~ Humorek udzielił się również Haelowi, który chwilowo odpuścił dręczenie blondyna i zaczął smuć niecne plany.
Gość- Gość
Re: Miejscówa pod lasem.
- Hyhy, pasztet.- zidentyfikował zwierzaka w kapturze Kaoru.
- Widzę, że świeży ten prowiant.- zachichotał.
- Widzę, że świeży ten prowiant.- zachichotał.
Gość- Gość
Re: Miejscówa pod lasem.
- Kaorucchi, nawet tak nie mów! - Jęknął, trochę przestraszony patrząc za Naomicchi. Żeby się czymś zająć, nieco się trzęsąc zaczął przeglądać, czy aby wszystko mają.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Miejscówa pod lasem.
Łaziła sobie dalej po lesie i szukała drewna. Już tam coś nazbierała, ale miała szczerą nadzieję, że nic jej nie postraszy. W końcu ciemno tutaj jak w dziurze.
Re: Miejscówa pod lasem.
-Chociaż jeden myśli jak ja~ Skończy się żarcie i będzie deser~ -zerknął na Violkę i wyszczerzył się szeroko. Zerknął na Kise, dostając napadu swoje chorego śmiechu.
-Aż mi się przypomniał Slenderman~-wymruczał i z nadzieją, że zobaczy swojego koleżkę, albo chociaż jakieś karteczki, zaczął oglądać pobliskie drzewka.
-Aż mi się przypomniał Slenderman~-wymruczał i z nadzieją, że zobaczy swojego koleżkę, albo chociaż jakieś karteczki, zaczął oglądać pobliskie drzewka.
Gość- Gość
Re: Miejscówa pod lasem.
- Kaorucchi, przestań! - Jęknął, szybko zabierając jeden koc i owijając się nim, żeby ukryć to, jak bardzo się boi.
- Czemu Naomicchi jeszcze nie wraca? Zimno jest, pasowałoby rozpalić to ognisko - wymamrotał, próbując im wkręcić że drży z zimna, a nie ze strachu.
- Czemu Naomicchi jeszcze nie wraca? Zimno jest, pasowałoby rozpalić to ognisko - wymamrotał, próbując im wkręcić że drży z zimna, a nie ze strachu.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Miejscówa pod lasem.
Podśpiewywała sobie, po czym stanęła niedaleko wyjścia z lasu. Wpadła na genialny pomysł i nabrała dużo powietrza do płuc.
Krzyknęła ile sił w jej płucach i zaczęła biec, przyciskając drewno do swojej piersi. Wypadła jak burza z lasu, mając świeczki w oczach.
- Ratunku! To było przerażające! - rzuciła gdzieś na bok drewno i wpadła w ramiona Violka, cała się trzęsąc.
Krzyknęła ile sił w jej płucach i zaczęła biec, przyciskając drewno do swojej piersi. Wypadła jak burza z lasu, mając świeczki w oczach.
- Ratunku! To było przerażające! - rzuciła gdzieś na bok drewno i wpadła w ramiona Violka, cała się trzęsąc.
Re: Miejscówa pod lasem.
-Ale chciałem się tylko z nim przywitać~-jęknął ze smutną minką i dał kise królika, co by mu gdzieś nie spierdolił.
-Może ją coś dorwało~?-mruknął całkiem poważny, mimowolnie się szczerząc. To nie on, to jego ryj jest dziwny~ Zerknął na wybiegającą laskę spłoszony, o mało sam się nie wydarł, ale po chwili się roześmiał.
-Może ją coś dorwało~?-mruknął całkiem poważny, mimowolnie się szczerząc. To nie on, to jego ryj jest dziwny~ Zerknął na wybiegającą laskę spłoszony, o mało sam się nie wydarł, ale po chwili się roześmiał.
Gość- Gość
Re: Miejscówa pod lasem.
- Co się stało?- przytulił do siebie dziewczynę, uspokajająco gładząc ją po plecach.
Gość- Gość
Re: Miejscówa pod lasem.
Gdy Naomicchi wypadła z krzaków, sam zapiszczał, przytulając do siebie królika niemal ze łzami w oczach. Po śmiechu Kaorucchiego wywnioskował, że to był tylko żart, tak więc żeby ukryć drżenie swoich rąk, rozpalił ognisko i zabrał się za pieczenie, od czasu do czasu nerwowo głaszcząc zwierzaka.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Miejscówa pod lasem.
- T-t-t-t-t-tam b-b-było c-coś dziwnego. I-i mówiło, że nas wszyst-tkich z-zabije - trzęsła się cała, mówią naprawdę poważnie, patrząc się na niego ze łzami w oczach.
Re: Miejscówa pod lasem.
Westchnął cicho.
- Pójdę to sprawdzić.- mruknął, czując, że dziewczyna go wkręca. Wszedł w zarośla i zagłębił się w las.
- Pójdę to sprawdzić.- mruknął, czując, że dziewczyna go wkręca. Wszedł w zarośla i zagłębił się w las.
Gość- Gość
Re: Miejscówa pod lasem.
-Slendi~!? To był Slender~?-podniósł łepek z kocią mordą, szczerze zaciekawiony, nadal cicho chichocząc. Po chwili namysłu sięgnął po piwko, tak nie mógł już wytrzymać.
-Chce ktoś~?-dodał do nich i zerknął za Violką.
-Chce ktoś~?-dodał do nich i zerknął za Violką.
Gość- Gość
Re: Miejscówa pod lasem.
Zabrał Kaorucchiemu piwo i zaczął się turlać dyskretnie w stronę domu, już za bardzo przestraszony jak na początek.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Miejscówa pod lasem.
Zerkną na kise.
-Na otwartym terenie może cię dopaść jeszcze szybciej~-wymruczał zerkając na pole, jakie dzieliło ich od cywilizacji.
-Idziemy zbierać karteczki~!-zawołał wesoło, podjarany jak nastolatka.
-Na otwartym terenie może cię dopaść jeszcze szybciej~-wymruczał zerkając na pole, jakie dzieliło ich od cywilizacji.
-Idziemy zbierać karteczki~!-zawołał wesoło, podjarany jak nastolatka.
Gość- Gość
Re: Miejscówa pod lasem.
Wrócił bogatszy o parę krwawiących zadrapań na twarzy.
- Cholernie ostre te gałęzie.- ziewnął i wziął jedno piwo. Otworzył je i pociągnął łyk.
- Cholernie ostre te gałęzie.- ziewnął i wziął jedno piwo. Otworzył je i pociągnął łyk.
Gość- Gość
Re: Miejscówa pod lasem.
Spadła z pniaka.
- Pfff, pobawić się nie dadzą... - otworzyła sobie Daniellsa i od razu wypiła z 1/3.
- Pfff, pobawić się nie dadzą... - otworzyła sobie Daniellsa i od razu wypiła z 1/3.
Re: Miejscówa pod lasem.
- Masz rację - pisnął, przysuwając się jak najbliżej nich i przytulając do siebie królika. Upił dużego łyka piwa, patrząc na las. Gdy wreszcie wyszedł z niego Violecchi, odetchnął z wyraźną ulgą i nieco się rozluźnił.
- N... Nic tam nie ma, prawda?
- N... Nic tam nie ma, prawda?
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Miejscówa pod lasem.
- Nie, nic. Oprócz tego potwora, który ujebał mi pół ręki. No i drugiego, który stoi za Tobą.- powiedział poważnie.
Gość- Gość
Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|