Szpital
+3
Naomi Norri
Kise Ryōta
Matt Pierce
7 posters
Strona 2 z 39 • 1, 2, 3 ... 20 ... 39
Re: Szpital
Gdy taksówka podjechała pod akademik, wsiedli do niej i przyjechali do szpitala. Szybko zaniósł Kyojiego do lekarza i powiedział mu o wszystkim.
Gość- Gość
Re: Szpital
Lekarz zrobił to co zwykle. Od razu wziął blondyna na jedną z sal, podając mu leki przeciwko śpiączce. Jednak Kyoji nie mógł zasnąć przez najbliższe piętnaście minut, dopóki leki nie zaczną działać. Rozejrzał się po sali, mając nadzieję, że ktoś dotrzyma mu towarzystwa.
Gość- Gość
Re: Szpital
Wszedł na salę do Kyojiego, siadając obok łóżka z nim. Przeczesał mu ręką włosy.
- Lepiej? - Zapytał, patrząc na niego.
- Lepiej? - Zapytał, patrząc na niego.
Gość- Gość
Re: Szpital
Spojrzał na Muto i przetarł swoje powieki dłonią.
- Nie.. Jeszcze chyba leki nie działają. - szepnął, czując jak zamykają mu się już oczy.
- Nie.. Jeszcze chyba leki nie działają. - szepnął, czując jak zamykają mu się już oczy.
Gość- Gość
Re: Szpital
- Nie opuścisz nas, nie mnie i Yasuo. Prawda? - Mruknął, dalej patrząc na niego. On nie mógł zginąć, co by się stało z Yasuo? Co by się stało z jego uczuciami?
Gość- Gość
Re: Szpital
- Nie opuszczę. Nie jestem taki żeby opuszczać przyjaciół no i oczywiście ukochaną osobę. - wydukał, zamykając powoli oczy. Nie mógł już dłużej wytrzymać. Liczył na to, że leki zdążyły zacząć działać.
Gość- Gość
Re: Szpital
- To dobrze. Dalej myślisz, że przyjaciele się od Ciebie odsuwają? - Zapytał, biorąc rękę i patrząc na niego poważnym i troskliwym wzrokiem.
Gość- Gość
Re: Szpital
- Tak, ale nie wszyscy.. - szepnął i już po chwili zamknął oczy, zasypiając. Jego głowa opadła bezwładnie na bok.
Gość- Gość
Re: Szpital
Westchnął, widząc jak opada z sił. Po chwili oparł się o oparcie krzesła i zamknął oczy, czekając aż ktoś przyjdzie z akademika.
Gość- Gość
Re: Szpital
Jak tylko blondyn zasnął, do sali wszedł lekarz, badając go czy aby leki zdążyły zadziałać czy też chłopak zapadł w śpiączkę.
Gość- Gość
Re: Szpital
Zerknął na lekarza poważnym wzrokiem. Czyżby Kyoji już nie wróci? Nie, tej myśli nie dopuszczał do siebie, on nie mógł odejść. Nie zostawiłby Yasuo i reszty przyjaciół. Nie on. Muto wierzył, że jest silny i da sobie radę, nie przez takie rzeczy przechodził.
Gość- Gość
Re: Szpital
Lekarz po zbadaniu go, przekazał jedynie, że leki zdążyły zadziałać a blondyn potrzebuje chwili odpoczynku.
Gość- Gość
Re: Szpital
Chłopak odetchnął z ulgą, słysząc lekarza. Zrozumiał, że teraz nie może przeszkadzać blondynowi. Gdy już doktor wyszedł, Muto zszedł z krzesła i ułożył się w kącie, obserwując, czy ktoś przychodzi.
Gość- Gość
Re: Szpital
Lekarz opuścił salę, natomiast Kyoji pogrążony we śnie, wyglądał naprawdę spokojnie. Przynajmniej się nieco wyśpi, bo ostatnie noce dla niego były naprawdę ciężkie. Nie minęła chwila odkąd zasnął a lekarz wyszedł, a blondyn zaczął coś mamrotać przez sen.
Gość- Gość
Re: Szpital
Słysząc mamrotanie blondyna, po cichu się przysunął do łóżka i zaczął nasłuchiwać. Ciekaw był, co chłopak powie przez sen.
Gość- Gość
Re: Szpital
Blondyn zaczął przez sen mamrotać coś na temat wypadku jaki miał miejsce w jego przeszłości, kiedy sam Kyoji był jeszcze dzieckiem.
Gość- Gość
Re: Szpital
Zaciekawił go ten wypadek, chciał się dowiedzieć więcej, ale Kyojiego nie zapyta, bo go to może zaboleć. Zamiast tego, dalej słuchał.
Gość- Gość
Re: Szpital
Chłopak mówił o tym, że jego przyjaciel z dzieciństwa, który był dla niego jak brat skoczył z dachu budynku szkoły. Blondyn nawet mówiąc to nieświadomie przez sen, uronił kilka łez, jakie spływały po jego policzkach.
Gość- Gość
Re: Szpital
Słysząc jego historię, posmutniał. Widząc jego łzy, otarł je i pogłaskał blondyna po głowie, zaraz jednak zabierając rękę. Miał przecież mu nie przeszkadzać, on potrzebował odpoczynku. Westchnął.
Gość- Gość
Re: Szpital
Chłopak momentalnie skulił się nieco. Nie chciał tych wspomnień, chciał o tym zapomnieć, ale teraz nie będzie potrafił, skoro przypomniał mu o tym sam Yasuo. W pewnym momencie jednak obudził się, momentalnie podnosząc do siadu z niemym krzykiem i łapiąc się za głowę. Po chwili opadł na łóżko.
Gość- Gość
Re: Szpital
- Kyoji? - Mruknął przerażony. Co się działo? Zawołać lekarza? Biedny chłopak, najgorsze było to, że Muto nie może mu w żaden sposób pomóc. Spojrzał na niego wystraszony.
Gość- Gość
Re: Szpital
Kiedy już opadł na łóżko, oddychał nieco szybciej. Nie chciał tego widzieć, nie chciał widzieć śmierci swojego przyjaciela z dzieciństwa. Zacisnął powieki spod których wypłynęły łzy. Palce zaciskał na swoich włosach.
Gość- Gość
Re: Szpital
- Kyoji! - Powiedział, szybko wstając i patrząc na niego z góry przerażonym wzrokiem. Szybkim ruchem ręki przetarł jego łzy, myśląc, jak go w tej chwili uspokoić. Zaczął go głaskać po ręce.
- Spokojnie, jestem tutaj.
- Spokojnie, jestem tutaj.
Gość- Gość
Re: Szpital
Chłopak po chwili puścił swoje włosy i uniósł powieki, kierując wzrok na Muto. Blondyn znowu się denerwował. A przecież nie powinien. Leżał, starając się uspokoić.
Gość- Gość
Re: Szpital
Dalej go głaskał, żeby się uspokoił. Nie mógł się teraz denerwować.
- Spokojnie, spokojnie. Nic się nie dzieje, wszystko jest dobrze.
- Spokojnie, spokojnie. Nic się nie dzieje, wszystko jest dobrze.
Gość- Gość
Strona 2 z 39 • 1, 2, 3 ... 20 ... 39
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|