Biblioteka

Duża szkolna biblioteka, składająca się z dwóch części: jedna z nich to obszerne zbiory książek każdego rodzaju znajdujące się na wielkich regałach. Druga część biblioteki to czytelnia na półpiętrze, gdzie w ciszy i spokoju można poczytać. Znajdują się też stanowiska komputerowe, gdzie można skorzystać z internetu.

Gdy zwiedzając szkołę przypadkiem trafiła do biblioteki, pomyślała, że jest w raju. Powoli weszła do wielkiego pomieszczenia i kłaniając się nisko bibliotekarce ruszyła między książki. Zafascynowana zatrzymała się przed regałem z kryminałami. "Naprawdę jestem w raju..." pomyślała i przysunęła sobie drabinę, by zacząć się po niej wspinać do najwyżej położonych książek.
- Jeszcze odrobinę... dam sobie radę, lęk wysokości mnie nie powstrzyma - powiedziała cicho do siebie wspinając się po szczebelkach drabiny.

Wszedł do biblioteki, ot tak, z nudów. Chciał sobie coś poczytać, ale nie miał zielonego pojęcia co. Przechadzając się pomiędzy regałami zauważył znajomą dziewczynę stojącą na drabinie. Zbliżył się do niej po cichu, stając za drabiną, gdyby się go przestraszyła i miała ochotę spaść. Poza tym, strasznie się trzęsła, więc pewnie niezbyt podobało jej się wychodzenie na taką wysokość.
- Nie boisz się, że spadniesz? - spytał dziewczynę, patrząc na nią nieco z dołu. Uświadomił sobie, że ma na sobie spódnicę, dlatego odsunął się o krok. Jeszcze go posądzą o molestowanie wzrokiem.

Weszła do biblioteki. Zauważyła Neala i Hyunnie, wiec pomachała im na przywitanie.
-Ohayo~!-przywitała się.

Dojrzała książkę, której od dawna szukała. Już trzymała ją w dłoni i uśmiechała się zadowolona z siebie, gdy nagle usłyszała głos Neala. Podskoczyła wystraszona, a noga omsknęła jej się na szczebelku. Spróbowała się czegoś złapać, ale zaczęła spadać z drabinki z krzykiem.

Chciał odpowiedzieć wchodzącej Akame, ale w tym samym momencie Hyuna zaczęła spadać z drabinki. Czyli dobrze zrobił, że stanął tak, aby w razie czegoś ją złapać.
Kiedy dziewczyna miękko wylądowała w jego rękach, odetchnął i się jej przyjrzał.
- Sorry, nie chciałem. Nic ci nie jest? - spytał i dopiero wtedy spojrzał na blondynkę, posyłając jej uśmiech.
- Cześć - przywitał się.

-O rany, nic ci nie jest Hyunnie?-podbiegła do dziewczyny z wyrazem zmartwienia na twarzy.

Zamknęła oczy szykując się na upadek i odruchowo przycisnęła książkę do piersi. Jednak po chwili poczuła jak silne ramiona łapią ją i gdy otworzyła oczy ujrzała nad sobą twarz blondyna. Mimowolnie zarumieniła się i niezauważalnie przytrzymała krawędź spódnicy.
- Annyeong-haseyo oppa... dz-dziękuję... - odpowiedziała uśmiechając się, ale z oczu popłynęło kilka łez. Obejrzała się w stronę Akame.
- Nic mi nie jest... - mruknęła cicho.

- Chyba tylko się przestraszyła - odpowiedział Akame, a potem podstawił Hyunę na nogi, aby nie czuła się niekomfortowo. Przytrzymał ją jednak za ramiona, gdyby miała się przewrócić.
- Nie płacz, nic się przecież złego nie stało - próbował ją pocieszyć. Nie chciał, aby z jego winy jakakolwiek dziewczyna płakała, dlatego ją do siebie przytulił, gładząc po plecach.

Drzwi się otworzyły. Stała w nich Ako. Jak gdyby nigdy nic. Podeszła do półki, wzięła jakiś gruby tom i nagle ocknęła się, że nie jest tu sama.
- O-o, cześć, jestem Ako- powiedziała niepewnie.

Niestety nikt jej nie odpowiedział, więc wzięła książkę pod pachę i poszła.

Nogi jej trochę drżały, a książkę, którą wzięła z półki dalej kurczowo przyciskała do piersi. Spoglądała na Neala uśmiechając się nieśmiało. Gdy przytulił ją złapała go jedną dłonią za koszulkę.
- Wybacz oppa, to tylko lęk wysokości... zobaczyłam swoją ulubioną książkę... - odpowiedziała cicho pokazując mu kryminał i spojrzała potem na dziewczyny z lekkim uśmiechem.

- Cze... - chciał powiedzieć do nieznajomej dziewczyny, ale ta odwróciła się i poszła. Wzruszył więc ramionami i znowu zwrócił uwagę na Hyunę.
- Szkoda, że nie przyszedłem wcześniej, podałbym ci ją - mruknął i delikatnie poklepal dziewczynę po łebku. Uśmiechnął się lekko rozbawiony.
- Jednak prawie dwa metry wysokości robią swoje - zażartował.

- Złapałeś mnie, więc nic mi się nie stało. - powiedziała z uśmiechem i otarła pozostałe łzy z policzków. Poprawiła spódniczkę i zadarła lekko głowę do góry, żeby spojrzeć na Neala.
- No robią... - przyznała mu rację nadymając śmiesznie policzki.

W odpowiedzi jedynie się uśmiechnął i sam sięgnął po jedną z książek. Nie czytał jej jeszcze, ale tytuł wystarczająco go zaciekawił. Zerknął na Hyunę.
- W ogóle na pewno przyszłaś tu czytać, a nie gadać ze mną. Nie przeszkadzam ci? - upewnił się, rzucając okiem na książkę, którą trzymał w ręce.

Zamyśliła się chwilę patrząc na trzymaną przez Neala książkę. Po chwili przeniosła wzrok na chłopaka. Uśmiechnęła się słodko i pociągnęła go za skrawek koszulki pokazując na pufy leżące przy oknie.
- Siądziemy tam? Można sobie albo pogadać albo poczytać jeśli chcesz. - odpowiedziała wesoło wskazując na książki, które trzymali w dłoniach.
- Oppa nigdy nie przeszkadza, poza tym, książki zazwyczaj w nocy czytam. - zaśmiała się cicho.

Spojrzał w stronę puf i od razu skinął głową. Musiał przyznać, że wyglądały zachęcająco. Skierował się więc w tamtą stronę i usiadł na jednej z nich. Książkę na razie odłożył obok siebie. Najwyżej poczyta później, teraz wolał poświęcić czas na rozmowę.
- W nocy? Niech zgadnę, potem chodzisz niewyspana i ze zmęczenia spadasz z drabin? - zażartował, przyglądając się jej.

Ucieszyła się jak dosłownie małe dziecko i podreptała za blondynem. Zasiadła na pufie obok, a książkę położyła na kolanach. Skierowała wzrok na Neala, rozmowy z nim były bardzo ciekawe i lubiła je. Słysząc jego wypowiedź naburmuszyła się śmiesznie.
- Wcale nie chodzę niewyspana, to oppa mnie wystraszył, a mnie łatwo nastraszyć. Poza tym cierpię trochę na bezsenność, więc nie odczuwam za mocno skutków nieprzespanych nocy. - odpowiedziała, a raczej burknęła udając urażoną.

Słuchał dziewczyny, przyglądając się jej z coraz większym zaciekawieniem. Potem cicho zachichotał.
- Może po prostu potrzebujesz kogoś z kim mogłabyś spać? - uniósł jedną brew w górę, co musiało wyglądać dość zabawnie, ale nie zamierzał się tym przejmować.
- Samotność w nocy jest straszna - dodał jeszcze i posłał jej oczko.

Podeszła do Neala i Hunnie.
-Co słychać?-spytała wesoło.
-Dawno was nie widziałam-dodała.

Zamyśliła się nad pytaniem Neala, które według niej miały dwa znaczenia. W sumie, gdy marzyła o posiadaniu chłopaka to nie uwzględniała tego, że z czasem mogłaby z nim spać, a rano się przy nim budzić. Delikatne rumieńce wkradły się na jej twarz. ''Odchodzę od tematu za bardzo....'' pomyślała wyrzucając z głowy dużo ''innych'' wyobrażeń. Z drugiej strony pomyślała, że pytanie chłopaka może być propozycją, ale szybko tą myśl odepchnęła. Oppa chyba gustuje w innych dziewczynach.
- Może i potrzebuję... jak tak nad tym pomyślałam... - powiedziała do chłopaka uśmiechając się lekko. Potem przytaknęła na kolejną wypowiedź blondyna, a felerne rumieńce dalej były na jej policzkach, więc opuściła głowę w dół zakrywając twarz włosami.
- A oppa nie czuje się samotny? - zadała mu pytanie, gdy już nie czuła, że się czerwieni. Potem spojrzała na Akame i uśmiechnęła się nieznacznie.
- Jakoś leci życie. - odpowiedziała beztrosko.

Uśmiechnał się całkiem zadowolony z siebie, gdy Hyuna się zarumieniła. Właściwie to o to mu chodziło. Nie odpowiedział jej jednak od razu. Chwilę się zastanowił nad jej pytaniem, aż w końcu wzruszył ramionami.
- Może czasami - odparł i przeniósł wzrok na Akame, która do nich podeszła. Skinął głowa, przyznając jej rację. Dawno z nią nie rozmawiał.
- Wszystko dobrze, chociaż trochę nudno - stwierdził, odsuwając uparcie kręcące się włosy ze swojego czoła.

-No takie nudy~-skwitowała.
-Tak przy okazji Neal może niedługo pójdziemy na ten spacer o którym z tobą pisałam?-spytała.

- To oppa serio musi sobie dziewczynę znaleźć, samotność nie jest fajna... - uśmiechnęła się do blondyna i przeczesała palcami krótkie kosmyki. Opadła bardziej na pufę i wtuliła się w nią śmiesznie.
- Wygodnie... - wymruczała cicho przymykając oczy, ale jednak po chwili je uchyliła obserwując znajomych.

- Może kiedyś - zachichotał nerwowo. Na razie nie rozglądał się za bardzo za dziewczyną, bo chociaż kilka mu wpadło w oko~ Ale wygląd wyglądem, charakter charakterem.
Spojrzał na Akame i niepewnie skinął głową.
- Niech będzie - zgodził się po krótkiej chwili.