Dach szkoły
3 posters
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Dach szkoły
W kuchni zeszli się prawie wszyscy jego przyjaciele, ale jakoś nie miał w tym momencie ochoty siedzieć z nimi. W końcu, był prawie jak kot. Chodził własnymi ścieżkami, robił coś, kiedy sam miał na to ochotę, nienawidził być zmuszany.
Udał się więc na dach liceum, do którego uczęszczali.
Dobrze wiedział, że Mayuzumi nie odnajdywał się w takim tłumie, a przecież to tu zwykle przesiadywał - postanowił uwolnić go z powoli zwężających się ścian w ciasnym pomieszczeniu kuchni.
Usiadł wygodnie na murku, przy barierce, poprawiając mokry ręcznik na swoich ramionach.
Udał się więc na dach liceum, do którego uczęszczali.
Dobrze wiedział, że Mayuzumi nie odnajdywał się w takim tłumie, a przecież to tu zwykle przesiadywał - postanowił uwolnić go z powoli zwężających się ścian w ciasnym pomieszczeniu kuchni.
Usiadł wygodnie na murku, przy barierce, poprawiając mokry ręcznik na swoich ramionach.
Gość- Gość
Re: Dach szkoły
Przysiadł kawałek od Akashiego. Nareszcie spokój.. wpatrując się w dal pił spokojnie kawę przyrządzoną przez Kuroko. Nie odzywał się. Nie miał nic do powiedzenia. Siedział w lekkim szoku, że aż tylu ludzi dotarło w jedno kameralne miejsce. A jednak.. okazało się, że pomieści wielu.
Gość- Gość
Re: Dach szkoły
Spodziewał się osoby Chihiro w krótkim czasie, dlatego nie zwrócił spojrzenia w jego stronę.
Po krótkim czasie siedzenia w ciszy, w końcu zagaił.
- Twoje tomiki. Wydano coś nowego? - Dopiero w tym momencie zwrócił spokojny wzrok na towarzysza.
Po krótkim czasie siedzenia w ciszy, w końcu zagaił.
- Twoje tomiki. Wydano coś nowego? - Dopiero w tym momencie zwrócił spokojny wzrok na towarzysza.
Gość- Gość
Re: Dach szkoły
Mayuzumi spojrzał na niego, po czym przeniósł wzrok na kubek z kawą.
Wydali coś?
Hm..
– Niby tak, ale w żadnej z księgarni nie mogłem nic znaleźć. Przewidywało się premierę na teraz. Internet na ten temat milczy, czy przesunięto i na kiedy – odpowiedział Akashiemu. – Trzeba jedynie czekać aż księgarnie łaskawie to opublikują. Co tu w ogóle robisz?
Wydali coś?
Hm..
– Niby tak, ale w żadnej z księgarni nie mogłem nic znaleźć. Przewidywało się premierę na teraz. Internet na ten temat milczy, czy przesunięto i na kiedy – odpowiedział Akashiemu. – Trzeba jedynie czekać aż księgarnie łaskawie to opublikują. Co tu w ogóle robisz?
Gość- Gość
Re: Dach szkoły
Wprawdzie nie czytał takich rzeczy, ale z ciekawości dlaczego sobie nie zajrzeć? Będzie musiał poprosić Chihiro, by przy okazji pożyczył mu jakiś tomik. Nie stronił od poznawania nowego.
Ze spokojem wsłuchiwał się w każde z jego słów, w końcu rzucając propozycją.
- Sądzę, że z pozycją mojego ojca, byłbym w stanie zrobić coś w tym kierunku, a nowe wydanie swojego v-novel - zaznaczając, że zapamiętał ów nazwę z poprzedniej rozmowy - miałbyś już na za dwa dni. - Jego propozycja brzmiała jak zwykły, miły gest, jednak pamiętać trzeba, że Akashi nie robi w życiu nic, co w przyszłości nie przyniosłoby mu żadnej korzyści. Jeśli Chihiro zgodziłby się, zapewne miałby do spłacenia mały dług.
- Co tu robię? Może stwierdziłem, że to całkiem dobre miejsce do pewnych przemyśleń i ucieczki od natłoku ludzi? - Posłał mu jeden z tych swoich miłych uśmiechów, wiedząc, że tak jakby wyjął słowa z jego ust.
Ze spokojem wsłuchiwał się w każde z jego słów, w końcu rzucając propozycją.
- Sądzę, że z pozycją mojego ojca, byłbym w stanie zrobić coś w tym kierunku, a nowe wydanie swojego v-novel - zaznaczając, że zapamiętał ów nazwę z poprzedniej rozmowy - miałbyś już na za dwa dni. - Jego propozycja brzmiała jak zwykły, miły gest, jednak pamiętać trzeba, że Akashi nie robi w życiu nic, co w przyszłości nie przyniosłoby mu żadnej korzyści. Jeśli Chihiro zgodziłby się, zapewne miałby do spłacenia mały dług.
- Co tu robię? Może stwierdziłem, że to całkiem dobre miejsce do pewnych przemyśleń i ucieczki od natłoku ludzi? - Posłał mu jeden z tych swoich miłych uśmiechów, wiedząc, że tak jakby wyjął słowa z jego ust.
Gość- Gość
Re: Dach szkoły
Popatrzył na Akashiego takim wzrokiem jak rzadko patrzył. Jego oczy nagle przybrały ciepły, ożywiony wyraz. Chihiro zignorował wszelkie uprzedzenia do tego pomysłu. W końcu a) mógł czegoś chcieć, jednak kapitan Rakuzan to nie jest typ, który tak działa. B) czy tak powinno być? Czy to istotne? Spóźniają się z wydaniem, kiedy zainteresowani czekają. To chyba dość moralna propozycja..
– Byłoby miło – jednak odpowiedź Mayuzumiego była zwyczajnie skąpa w uczucia. Nie silił się na entuzjazm w głosie. Tak jak zwykle. – Tylko co byś chciał wtedy w zamian?
Wzruszył ramionami.
– Możliwe.. jednak rzadko się tu pojawiasz. Tam byli Twoi przyjaciele. A tu jestem jedynie ja.
– Byłoby miło – jednak odpowiedź Mayuzumiego była zwyczajnie skąpa w uczucia. Nie silił się na entuzjazm w głosie. Tak jak zwykle. – Tylko co byś chciał wtedy w zamian?
Wzruszył ramionami.
– Możliwe.. jednak rzadko się tu pojawiasz. Tam byli Twoi przyjaciele. A tu jestem jedynie ja.
Gość- Gość
Re: Dach szkoły
- W takim razie postaram się zrobić coś w tym kierunku. - Cóż, aktualnie, po przegranej z Seirin w Pucharze Zimowym nastawienie Akashi'ego do wielu rzeczy diametralnie się zmieniło. Nie miał już w planach wykorzystania Chihiro do niecnych celów, porzucenia go... w końcu był osobą, której zawdzięczał to, w jakiej sytuacji obecnie się znalazł, kim się stał. Mimo wszystko charakterek w dużej mierze pozostał i...
- Z pewnością w bliskiej przyszłości znajdzie się rzecz, którą mógłbyś dla mnie zrobić, odpłacić się za ten mały, zaciągnięty u mnie dług. - Uśmiechnął się, pewnym siebie i bez żadnego hamulca moralnego wyciągnął dłoń ku niemu, dotykając opuszkami palców srebrzystych kosmyków włosów. - Przeszkadza Ci moja obecność, Chihiro?
- Z pewnością w bliskiej przyszłości znajdzie się rzecz, którą mógłbyś dla mnie zrobić, odpłacić się za ten mały, zaciągnięty u mnie dług. - Uśmiechnął się, pewnym siebie i bez żadnego hamulca moralnego wyciągnął dłoń ku niemu, dotykając opuszkami palców srebrzystych kosmyków włosów. - Przeszkadza Ci moja obecność, Chihiro?
Gość- Gość
Re: Dach szkoły
– Ujdzie – skomentował obecność Akashiego podnosząc kubek z kawą do ust. Spojrzał mu w oczy podejrzliwie.
Gość- Gość
Re: Dach szkoły
Zabrał dłoń, jedynie prychając cicho pod nosem, rozbawiony z lekka jego reakcją.
- Masz przy sobie jakiś swój tomik? - Zagaił w końcu, z ciekawością w głosie.
- Masz przy sobie jakiś swój tomik? - Zagaił w końcu, z ciekawością w głosie.
Gość- Gość
Re: Dach szkoły
– W pokoju – odparł nie odrywając wzroku od Akashiego. Prawda jest taka, że Mayuzumi mało komu ufał. A już na pewno szczególnie sceptycznie podchodził do swojej drużyny. Czuł wewnętrzny dystans, którego nikt jeszcze nie życzył sobie przełamać. Wobec tego chłopak nie próbował.
Gość- Gość
Re: Dach szkoły
- Z chęcią przeczytałbym jedną z tych novel. - Stwierdził stanowczym tonem, wstając z miejsca. - Gdybyś chciał w ten sposób się odpłacić za wcześniejszą propozycję, to będę w swoim pokoju. - I nawet nie podając pełnych informacji, jak chociażby który to pokój i kiedy w nim będzie, po prostu ruszył do wyjścia, schodząc z dachu.
Gość- Gość
Re: Dach szkoły
Odprowadziłem go wzrokiem do wyjścia. Westchnąwszy sam po dopiciu kawy i chwili refleksji, zdezerterowałem z dachu.
Gość- Gość
Re: Dach szkoły
W sumie nie miał zielonego pojęcia gdzie pójść; tego dnia kreatywne myślenie się go zdecydowanie nie trzymało. A że jego wzrok natrafił na dach szkoły, postanowił wyjść na niego, tam siadając. Poczekał aż Aomine do niego dołączy.
- U mnie nic ciekawego - stwierdził, zerkając na niego kątem oka. - Właściwie przez ten cały czas się nudziłem, nic więcej. A u ciebie jak tam? Co z rodzicami?
- U mnie nic ciekawego - stwierdził, zerkając na niego kątem oka. - Właściwie przez ten cały czas się nudziłem, nic więcej. A u ciebie jak tam? Co z rodzicami?
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Dach szkoły
Przyszedł tu za nim, ju w ogóle entuzjazmem nie tryskając. Usiadł obok i zagapił się na niebo, bez większych emocji.
- Czyżby brak towarzystwa? - zapytał, a na jego pytanie tylko westchnął. - Lepiej o tym nie mówić.
- Czyżby brak towarzystwa? - zapytał, a na jego pytanie tylko westchnął. - Lepiej o tym nie mówić.
Daiki Aomine- Wiek : 28
Liczba postów : 4768
Re: Dach szkoły
- Znaczy, jakieś tam towarzystwo się niby znalazło... Ale gorzej z ciekawym zajęciem - przyznał, zerkając na niego kątem oka. Następnie przysunął się do chłopaka i do niego przytulił, bo bądź co bądź, brakowało mu tej bliskości.
- Mi możesz opowiedzieć.
- Mi możesz opowiedzieć.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Dach szkoły
W zasadzie zdziwił się, że chłopak go przytulił, ale oczywiście natychmiast przyciągnął go do siebie jeszcze bliżej. Potem przetarł oczy palcami, w sumie dość zmęczony.
- Jak zwykle kłócą się o głupoty, jeszcze wmieszali w to ciotkę i wujka. Zrobiło się jak na wojnie. Nie wiadomo, kiedy któreś wybuchnie.
- Jak zwykle kłócą się o głupoty, jeszcze wmieszali w to ciotkę i wujka. Zrobiło się jak na wojnie. Nie wiadomo, kiedy któreś wybuchnie.
Daiki Aomine- Wiek : 28
Liczba postów : 4768
Re: Dach szkoły
Zmienił pozycję, siadając okrakiem na kolanach chłopaka, przodem do niego. Zerknął na jego twarz, opierając dłonie o ramiona Aomine.
- Rozumiem w takim razie. Udało ci się choć trochę ich uspokoić, czy nie bardzo? - zapytał, przekrzywiając głowę lekko w bok.
- Rozumiem w takim razie. Udało ci się choć trochę ich uspokoić, czy nie bardzo? - zapytał, przekrzywiając głowę lekko w bok.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Dach szkoły
Objął go ramionami, siadając tak, aby i Kise było wygodniej na jego kolanach. Po chwili jednak zmienił nieco zdanie, bo jedną rękę przeniósł na policzek chłopaka, by powoli go głaskać.
- Trochę. Ale pewnie ledwo po moim wyjeździe się pokłócili. Nic nie poradzę... Ale pewnie niedługo przejdzie im ta faza na kłótnie.
- Trochę. Ale pewnie ledwo po moim wyjeździe się pokłócili. Nic nie poradzę... Ale pewnie niedługo przejdzie im ta faza na kłótnie.
Daiki Aomine- Wiek : 28
Liczba postów : 4768
Re: Dach szkoły
Uśmiechnął się delikatnie, czując jego dłoń na swoim policzku. Przeszły go przy tym delikatne, przyjemne dreszcze, więc nachylił się do chłopaka i pocałował go w kącik ust. Następnie wcisnął głowę w jego klatkę piersiową, w ten sposób się do niego przytulając.
- Miejmy nadzieję. Nie chciałbym, żebyś znowu musiał na tyle jechać - wymamrotał cicho, nieco zażenowany samym faktem, że przyznał mu się, iż tęsknił.
- Miejmy nadzieję. Nie chciałbym, żebyś znowu musiał na tyle jechać - wymamrotał cicho, nieco zażenowany samym faktem, że przyznał mu się, iż tęsknił.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Dach szkoły
- No też mam taką nadzieję - odpowiedział spokojnie. - Też tęskniłem - dodał, oczywiście mówiąc wprost. Nigdy nie bawił sie w aluzje, chyba że chciał kogoś wybadać, a w tej chwili nie było to potrzebne.
- Ale spokojnie... jeszcze zdążymy się sobą nacieszyć. I będziesz potem narzekał, że nigdzie nie jeżdżę - dodał po chwili, w sumie żartując z tym ostatnim.
- Ale spokojnie... jeszcze zdążymy się sobą nacieszyć. I będziesz potem narzekał, że nigdzie nie jeżdżę - dodał po chwili, w sumie żartując z tym ostatnim.
Daiki Aomine- Wiek : 28
Liczba postów : 4768
Re: Dach szkoły
- Zwariowałeś? Ja akurat nie mam ciebie nigdy dość - parsknął śmiechem i pociągnął go delikatnie za policzek, opierając głowę tym razem o jego ramię, bo tak było o wiele wygodniej. Cicho odetchnął, muskając go nosem w szyję.
- Tyle cię nie było, pomiziałbyś mnie głaskaniem po plecach czy coś~
- Tyle cię nie było, pomiziałbyś mnie głaskaniem po plecach czy coś~
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Dach szkoły
- Jasne, teraz tak mówisz, a potem będziesz mnie jeszcze pakował, żebym szybciej pojechał - odpowiedział spokojnie i zgodnie z jego prośbą pomiział go po plecach.
- Proszę bardzo, panie tulisiński. Jak miło cię w końcu zobaczyć i poprzytulać - dodał leniwie i ugryzł go lekko w dolną wargę. Chciał go pozaczepiać.
- Proszę bardzo, panie tulisiński. Jak miło cię w końcu zobaczyć i poprzytulać - dodał leniwie i ugryzł go lekko w dolną wargę. Chciał go pozaczepiać.
Daiki Aomine- Wiek : 28
Liczba postów : 4768
Re: Dach szkoły
- Phh, marzenia - odparł jedynie rozbawiony, z delikatnym uśmiechem na ustach. Gardłowo zamruczał, chowając twarz w jego szyi.
- Brakowało mi pieszczot. Chcę ich teraz jak najwięcej w ramach rekompensaty - poprosił, chcąc aby chłopak dał trochę pieszczot od siebie; takich, na jakie on miał ochotę. Sam za ugryzienie w wargę odwzajemnił się dosłownie tym samym.
- Brakowało mi pieszczot. Chcę ich teraz jak najwięcej w ramach rekompensaty - poprosił, chcąc aby chłopak dał trochę pieszczot od siebie; takich, na jakie on miał ochotę. Sam za ugryzienie w wargę odwzajemnił się dosłownie tym samym.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Dach szkoły
- Spokojnie, dostaniesz jeszcze więcej - odpowiedział, w sumie lekko rozbawiony, ale też i ucieszony, bo Kise rzadko się tak do niego łasił i domagał pieszczot. Złączył ich usta w pocałunku, a jego dłonie spokojnie błądziły po ciele chłopaka. Nie spieszył się. Mieli czas.
Daiki Aomine- Wiek : 28
Liczba postów : 4768
Re: Dach szkoły
Cicho zachichotał w odpowiedzi, a następnie odwzajemnił jego pocałunek. Przez chwilę spokojnie poruszał wargami, nie będąc zbyt zachłannym w tym geście. Jego dłonie spoczywały na ramionach Daikiego, na razie nic ponad to nie robiąc.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|