Dach akademika
+13
Yasuo Azuyawa
Wreckless Ajazuma
Kazunari Arato
Takao Kazunari
Kou Mukami
Kyoji Kusatsu
Akihito Shiba
Matt Pierce
Itaka Yukio
Seraphin Sokolov
Kise Ryōta
Daiki Aomine
Naomi Norri
17 posters
Strona 1 z 30 • 1, 2, 3 ... 15 ... 30
Re: Dach akademika
Nie mając dokąd uciec, jej nogi przywiały ją na dach, gdzie padła na ziemię, na kolana, opierając się rękami na murku z betonu i wpatrzywszy się zalanymi od łez oczami na zachodzące, prawie jesienne słońce, dała się ponieść emocjom. Nie mogła się uspokoić, a jej serce dalej biło niespokojnie, wzburzone wszystkimi zdarzeniami sprzed chwili. Nie chciała, żeby jej braciszek ją zostawił. Chciała, żeby dalej żył i żeby tak było zawsze. Kochała go. Był jej bratem, czyż nie? Nie wiedziała, jak miałaby sobie bez niego poradzić. I choć zranił Yozorę, rozumiała to. To były jego rozważania, nie może go za to ukarać, ani zbić. Uznał to za słuszną decyzję, więc musi to uszanować.
Ale nadal nie wie, jak poradziłaby sobie bez niego. Podeszła do małego zabudowanego wejścia do akademika, przy którego ścianie usiadła i skuliła się w kłębek.
Ale nadal nie wie, jak poradziłaby sobie bez niego. Podeszła do małego zabudowanego wejścia do akademika, przy którego ścianie usiadła i skuliła się w kłębek.
Re: Dach akademika
Wszedł na dach, szukając wcześniej we wszystkich miejscach dziewczyny, jednak nie znalazł jej. To było ostatnie miejsce, które przychodziło mu na myśl. Zobaczył ją skuloną, więc do niej podbiegł i przytulił.
Gość- Gość
Re: Dach akademika
Siedziała w osamotnieniu, łkając i usilnie próbując przestać, co jednak przysporzyło jej problemu, bo ciągle myślała o Tahiku i o Muto. Wplotła palce we włosy, skulając się jeszcze bardziej, próbując złapać oddech, ale nie mogła. W tym leżał problem.
Nagle poczuła czyjeś ramiona wokół niej, ale nie mogła podnieść głowy. Trudno jej było oddech złapać, a jeśliby zobaczyła tego, który do niej przyszedł, pewnie przestałaby w ogóle oddychać na chwilę. A co by to było, gdyby tak się zdarzyło?
/ Sory, przeczyałam Makbeta i mi się tak dziwnie teraz pisze ;-;
Nagle poczuła czyjeś ramiona wokół niej, ale nie mogła podnieść głowy. Trudno jej było oddech złapać, a jeśliby zobaczyła tego, który do niej przyszedł, pewnie przestałaby w ogóle oddychać na chwilę. A co by to było, gdyby tak się zdarzyło?
/ Sory, przeczyałam Makbeta i mi się tak dziwnie teraz pisze ;-;
Re: Dach akademika
Przytulił ją mocniej do siebie, głaszcząc po głowie. Po chwili nałożył na nią bluzę.
- Jeszcze się zaziębisz, tego mi brakuje, prawda? - Mruknął jej do ucha.
- Jeszcze się zaziębisz, tego mi brakuje, prawda? - Mruknął jej do ucha.
Gość- Gość
Re: Dach akademika
Chlipnęła, próbując złapać oddech gorączkowo, co nie bardzo jej wychodziło. Dlatego nawet się nie odzywała, tylko skinęła głową, choć na skinienie to nie wyglądało. Okryła się jego bluzą, wtulając się w niego i nie mogąc się przestać uspokoić. Dostała ataku braku powietrza.
Re: Dach akademika
Słysząc jej łapczywe i bezskuteczne próby pobierania powietrza do płuc, spojrzał na nią przerażony. Zaczął ją głaskać po ramieniu, mrucząc jej, że wszystko będzie dobrze, tylko żeby nie płakała.
Gość- Gość
Re: Dach akademika
Nadal nie mogła nic zrobić z tym faktem, że nie mogła złapać powietrza do płuc. Zacisnęła drżące łapki na bluzie chłopaka, wtulając się w niego i oddychając niespokojnie, ale dalej szlochając. To było błędem, bo jej napad się pogarszał i doszło do drgawek całego ciała. Nie, to nie choroba, którą posiada. To może się przytrafić każdemu zwykłemu człowiekowi.
Re: Dach akademika
- Nao, proszę. Nie rób mi tego. - Wyszeptał, widząc jej drgawki. I to wszystko się działo przez jedną nieprzemyślaną decyzję ze strony Tahika. Jak on mógł zacząć palić? Mocniej przytulił dziewczynę, próbując ją jakoś pocieszyć. Zaczął robić różne, głupie minki.
Gość- Gość
Re: Dach akademika
Słuchała go, ale to nie pomagało. Widząc jak robi głupie miny, jeszcze gorzej, bo nie mogła zacząć się śmiać, a jak już zaczęła, brakowało jej tchu. Odsunęła się szybko od chłopaka i padła na czworaka, przymykając oczy i próbując oddychać. Przymknęła oczy, zaczynając myśleć o różnych rzeczach, próbując się uspokoić. W końcu złapała oddech, który powoli się uspokajał, kiedy przestała płakać. Padła na ziemię, przymykając oczy.
Re: Dach akademika
- Nao! - Krzyknął, łapiąc ją. Co się dzieje? Jeśli jej się coś stanie, nie wybaczy sobie. Widział w tym trochę winy Tahika, jednak nie będzie tego mówić głośno. Podniósł ją i od razu wyjął telefon.
- Dzwonić na pogotowie?
- Dzwonić na pogotowie?
Gość- Gość
Re: Dach akademika
Zaczęła oddychać szybko, ale grunt, że oddychała w ogóle. Że mogła złapać powietrze. Powoli zaczęła już oddychać normalniej. Pokręciła głową.
- Nie. Już... już jest w porządku... - wysapała jakoś.
- Nie. Już... już jest w porządku... - wysapała jakoś.
Re: Dach akademika
- Przecież widzę, że nie jest. - Zmierzył ją surowym wzrokiem, po chwili wzdychając. Czemu to się w ogóle stało? Przez jedną błędną decyzję.
Gość- Gość
Re: Dach akademika
- J-już jest lepiej - powiedziała, biorąc głębokie oddechy z przymkniętymi oczyma. Trzymała się kurczowo jego bluzy i wtuliła w nią swój policzek.
Re: Dach akademika
- Dobra, chodź. Bo się jeszcze zaziębisz. - Mruknął, pomagając jej wstać. Nie chciał, żeby jeszcze jej coś się stało.
Gość- Gość
Re: Dach akademika
Skinęła głową, podnosząc się z pomocą chłopaka. Trudno jej było iść, bo miała nogi jak z waty, ale udało jej się przejść kilka kroków do drzwi wejściowych do środka akademika.
Re: Dach akademika
Szukał jakiegoś miejsca, w którym mógłby być sam. Musiał pomyśleć. Zastanowić się nad swoim życiem. Odnalazł w końcu takie miejsce, którym okazał się dach akademika. Gdy już się na nim znalazł ułożył się wygodnie i zapatrzył w niebo. Odpłynął w rozmyślaniach.
Matt Pierce- Liczba postów : 3739
Re: Dach akademika
Wszedł na dach akademika i wziął głęboki oddech. Musiał się przewietrzyć. I przemyśleć to wszystko. Gdy dostrzegł brata uśmiechnął się lekko i podszedł do niego.
Gość- Gość
Re: Dach akademika
Z zamyślenia wyrwał go odgłos czyichś kroków. Spojrzał w ich stronę i zobaczył swojego brata. Westchnął cicho. Zaczął zastanawiać się czy powiedzieć mu o jego chorobie.
Matt Pierce- Liczba postów : 3739
Re: Dach akademika
Spojrzał na brata. Dziwne.. wydawał się, hm.. smutny? Usiadł obok niego.
-Cześć.
-Cześć.
Gość- Gość
Re: Dach akademika
Zerkał na niego cały czas. Gdy zauważył jak siada obok niego podniósł się do siadu i zmusił się na uśmiech.
-Cześć młody.
-Cześć młody.
Matt Pierce- Liczba postów : 3739
Re: Dach akademika
-Jak tam? Dawno w sumie nie gadaliśmy. -westchnął. Tyle się ostatnio działo..
Gość- Gość
Re: Dach akademika
-Mam..Raka..-Powiedział cicho patrząc przed siebie.
Matt Pierce- Liczba postów : 3739
Strona 1 z 30 • 1, 2, 3 ... 15 ... 30
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|