Strych

- Jesteś głodny? Możemy pójść do kuchni coś zjeść - zaproponował w końcu dość nieśmiało, bo niezbyt wiedział, czy takie wybrnięcie z kłopotliwej sytuacji było dobre.

Przez chwilę do niego nie docierało, że Kise tak po prostu zmienił temat. W końcu jednak tylko wzruszył ramionami. Nie będzie drążył tematu, skoro chłopak jak widać nie chciał już go kontynuować.
- Możemy iść- rzucił w odpowiedzi.

Skinął głową i wziął swojego kota, wychodząc z nim ze strychu. Miał jednak nadzieje, że Aomine nie będzie na niego zły; Kise chciał tylko przełamać zdecydowanie złą atmosferę.

Zawołał psa i wyszedł za Kise ze strychu. I dobrze, miał dość tej zakurzonej graciarni,