Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
+2
Kyoji Kusatsu
Daiki Aomine
6 posters
Strona 25 z 39 • 1 ... 14 ... 24, 25, 26 ... 32 ... 39
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
Zajęczał głośniej kiedy chłopak wzmocnił swoje ruchy i przywarł do niego mocniej, obejmując nogami w pasie. Kolejna fala przyjemności przerzedła przez jego ciało i nie wytrzymał. Doszedł wyginając się w łuk, po czym opadł na pościel ciężko dysząc.
Kou Mukami- Liczba postów : 2627
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
Sam doszedł chwilę po nim, wzdychając głośno i wysunął się z niego powoli. Położył się obok blondyna i objął go ramieniem w pasie, przysuwając do siebie. Zerknął na jego bok. Znowu przesadził, a na tą myśl lekko się skrzywił. Podniósł wzrok na jego twarz a widząc że blondyn zasnął, okrył ich kołdrą i sam pozwolił sobie na sen.
~
Kiedy nazajutrz się obudził, był już wieczór. No tak, był strasznie zmęczony, więc nic dziwnego, że tyle przespał. Zerknął na miejsce obok, ale jego chłopak jak zwykle pewnie rano wyszedł i nie obudził go. Przyzwyczaił się do tego, że Kou pracuje, więc nie było to nic dziwnego. Podniósł się powoli do siadu i rozejrzał, szukając swoich ciuchów. Kiedy je znalazł, ubrał się, ułożył jeszcze włosy i wyszedł z pokoju.
~
Wszedł do pokoju po tym jak wyszedł z pizzerii. Był zmęczony i do tego bolała go głowa, więc wolał trochę odpocząć. Liczył, że dziewczyna nie będzie na niego o to zła. Z resztą później jej wszystko wyjaśni. Wyciągnął z szuflady tabletki i połknął dwie po czym położył się na łóżku i przymknął oczy.
~
Kiedy nazajutrz się obudził, był już wieczór. No tak, był strasznie zmęczony, więc nic dziwnego, że tyle przespał. Zerknął na miejsce obok, ale jego chłopak jak zwykle pewnie rano wyszedł i nie obudził go. Przyzwyczaił się do tego, że Kou pracuje, więc nie było to nic dziwnego. Podniósł się powoli do siadu i rozejrzał, szukając swoich ciuchów. Kiedy je znalazł, ubrał się, ułożył jeszcze włosy i wyszedł z pokoju.
~
Wszedł do pokoju po tym jak wyszedł z pizzerii. Był zmęczony i do tego bolała go głowa, więc wolał trochę odpocząć. Liczył, że dziewczyna nie będzie na niego o to zła. Z resztą później jej wszystko wyjaśni. Wyciągnął z szuflady tabletki i połknął dwie po czym położył się na łóżku i przymknął oczy.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 27
Liczba postów : 3712
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
Blondyn trochę niepewnie zatrzymał się przed drzwiami z numerem 188 i westchnął cicho. Jego był praktycznie obok i najpierw planował się rozpakować, ale chyba są ważniejsze sprawy. Oparł się ramieniem o ścianę i zapukał parę razy, zaraz po tym spuszczając głowę, aby włosy opadły mu na twarz. Dawno nie czuł się tak chujowo.
Kou Mukami- Liczba postów : 2627
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
Przeleżał w pokoju większość czasu, niemal prawie usypiając. Właściwie zasnąłby, gdyby nie to, że usłyszał pukanie do drzwi. Uchylił swoje oczy i spojrzał w tamtym kierunku ze zmęczeniem.
- Proszę. - odparł na tyle głośno by osoba po drugiej stronie usłyszała. Nawet nie chciał wstawać, więc tylko trochę niepewnie zerkał w kierunku drzwi.
- Proszę. - odparł na tyle głośno by osoba po drugiej stronie usłyszała. Nawet nie chciał wstawać, więc tylko trochę niepewnie zerkał w kierunku drzwi.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 27
Liczba postów : 3712
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
Skrzywił się lekko, ale policzył do trzech i nacisnął na klamkę, otwierając drzwi. Przygryzł dolna wargę i zrobił jeden krok, przechodząc przez próg.
- Hej...- Zaczął zerkając na chłopaka i potarł dłonią kark.
- Możemy pogadać, czy mam się od razu wynosić?
- Hej...- Zaczął zerkając na chłopaka i potarł dłonią kark.
- Możemy pogadać, czy mam się od razu wynosić?
Kou Mukami- Liczba postów : 2627
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
Kiedy zobaczył w progu chłopaka, od razu podniósł się do siadu. Teraz musiał mu wszystko wyjaśnić. Był pewny kim był chłopak, aczkolwiek jak mu teraz o wszystkim powie...?
- Cześć. - przywitał się z niepewnością w głosie.
- Um... my musimy porozmawiać. Muszę Ci o czymś powiedzieć. - odparł wciąż niezbyt pewny. Nawet jego zachowanie się różniło, nie mówiąc już o wyglądzie.
- Cześć. - przywitał się z niepewnością w głosie.
- Um... my musimy porozmawiać. Muszę Ci o czymś powiedzieć. - odparł wciąż niezbyt pewny. Nawet jego zachowanie się różniło, nie mówiąc już o wyglądzie.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 27
Liczba postów : 3712
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
Zaśmiał się cicho, ale to nie miał nic wspólnego z wesołością.
- Jasne. Pewnie chcesz już mieć to z głowy.- Uśmiechnął się. Przeszedł do krzesełka, które stało przy biurku i usiadł na nim, tak aby mieć oparcie przed sobą. Potem już tylko zerknął na niego wyczekująco.
- Jasne. Pewnie chcesz już mieć to z głowy.- Uśmiechnął się. Przeszedł do krzesełka, które stało przy biurku i usiadł na nim, tak aby mieć oparcie przed sobą. Potem już tylko zerknął na niego wyczekująco.
Kou Mukami- Liczba postów : 2627
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
- Nawet nie wiesz jak bardzo. Posłuchaj. Nawet nie wiem od czego powinienem zacząć... - odparł i musiał ułożyć swoje myśli, więc dłuższą chwilę nic nie mówił, ale w końcu westchnął i uchylił usta.
- Nie pamiętam Cię. Nie pamiętam nikogo, kogo poznałem w tym roku tutaj. Po jakimś wypadku, nawet nie pamiętam jakim i co się stało, ale straciłem częściowo pamięć i trochę to może potrwać nim sobie wszystko przypomnę. - opowiedział mu pokrótce. Nie chciał go skrzywdzić, ale musiał mu to wyjaśnić. Spojrzał niepewnie na chłopaka, co by sprawdzić jego reakcję.
- Nie pamiętam Cię. Nie pamiętam nikogo, kogo poznałem w tym roku tutaj. Po jakimś wypadku, nawet nie pamiętam jakim i co się stało, ale straciłem częściowo pamięć i trochę to może potrwać nim sobie wszystko przypomnę. - opowiedział mu pokrótce. Nie chciał go skrzywdzić, ale musiał mu to wyjaśnić. Spojrzał niepewnie na chłopaka, co by sprawdzić jego reakcję.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 27
Liczba postów : 3712
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
Przytknął brodę do oparcia i zacisnął dłonie w kieszeniach, czekając na najgorsze. Ale nie słysząc słów jakich się spodziewał, zamrugał kilkakrotnie trochę zaskoczony.
- Ale jak to? Przecież mnie rozpoznałeś i...- Wymamrotał ale zaraz się przymknął i zaśmiał.
- Jak chcesz zerwać to powiedz to śmiało. Dobrze wiem, że spieprzyłem sprawę, ale nie musisz kłamać.
- Ale jak to? Przecież mnie rozpoznałeś i...- Wymamrotał ale zaraz się przymknął i zaśmiał.
- Jak chcesz zerwać to powiedz to śmiało. Dobrze wiem, że spieprzyłem sprawę, ale nie musisz kłamać.
Kou Mukami- Liczba postów : 2627
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
- Nie kłamię! - mruknął, zaciskając palce na pościeli i po chwili sięgnął po telefon, włączając zdjęcie chłopaka i obrócił ekran telefonu w jego stronę.
- Jak przyjechałem, to spotkałem Yuu i mi powiedział kim jesteś. Przepraszam. - odparł i odłożył telefon, zwieszając przy tym głowę. Czuł się okropnie. Zastanowił się też nad tym, co blondyn teraz zrobi. Powiedział mu, ale przecież decyzja należy do Kou.
- Jak przyjechałem, to spotkałem Yuu i mi powiedział kim jesteś. Przepraszam. - odparł i odłożył telefon, zwieszając przy tym głowę. Czuł się okropnie. Zastanowił się też nad tym, co blondyn teraz zrobi. Powiedział mu, ale przecież decyzja należy do Kou.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 27
Liczba postów : 3712
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
Zerknął na zdjęcie i wplótł dłoń we włosy, zaciskając na nich palce.
- To nie fair.- Prychnął wolną dłonią trąc lewą powiekę.
- Ty nie masz za co przepraszać, a jak tak. Znów zniknąłem na miesiąc bez słowa... Nawet nie zadzwoniłem i nie zapytałem jak się czujesz. Być może to nawet moja wina.- Wymamrotał takim tonem jakby był rozbawiony. I owszem był, ale własną głupotą.
- To nie fair.- Prychnął wolną dłonią trąc lewą powiekę.
- Ty nie masz za co przepraszać, a jak tak. Znów zniknąłem na miesiąc bez słowa... Nawet nie zadzwoniłem i nie zapytałem jak się czujesz. Być może to nawet moja wina.- Wymamrotał takim tonem jakby był rozbawiony. I owszem był, ale własną głupotą.
Kou Mukami- Liczba postów : 2627
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
- Huh? Nie fair? - powtórzył cicho, niepewnie podnosząc głowę i kierując na niego wzrok. Na kolejne słowa blondyna, otworzył szerzej oczy.
- Nie gadaj głupot. To na pewno nie Twoja wina. Nie możesz się obwiniać. - odparł i podniósł się z łóżka, podchodząc do niego. Przykucnął obok blondyna i spojrzał na niego z bliska. Tak naprawdę nawet nie wiedział co zrobić.
- Nie gadaj głupot. To na pewno nie Twoja wina. Nie możesz się obwiniać. - odparł i podniósł się z łóżka, podchodząc do niego. Przykucnął obok blondyna i spojrzał na niego z bliska. Tak naprawdę nawet nie wiedział co zrobić.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 27
Liczba postów : 3712
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
- Nie obwiniam się Kyo. Jak możesz być procent pewny, że to nie przeze mnie, skoro nic nie pamiętasz?- Zerknął na chłopaka przez palce, po czym przesunął dłonią po twarzy i westchnął.
- To po prostu nie fair, że nie pamiętasz tego co ci zrobiłem. Powinieneś być wściekły, wydrzeć się na mnie i wywalić za drzwi. - Powiedział lekko łamiącym się głosem. Już wolałby taki scenariusz, niż żeby chłopak w ogóle go nie pamiętał.
- To po prostu nie fair, że nie pamiętasz tego co ci zrobiłem. Powinieneś być wściekły, wydrzeć się na mnie i wywalić za drzwi. - Powiedział lekko łamiącym się głosem. Już wolałby taki scenariusz, niż żeby chłopak w ogóle go nie pamiętał.
Kou Mukami- Liczba postów : 2627
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
- Pewny być nie mogę, ale mówię co czuję. Czuję, że to nie Twoja wina. - odparł zgodnie z tym, co czuł.
- Tego, co mi zrobiłeś? Dlaczego? Co się między nami stało? - spytał trochę niepewnie. Chciał wiedzieć wszystko. Może to pomogłoby mu w przywróceniu pamięci.
- Przepraszam Cię, Kou. - szepnął tylko i zwiesił głowę, zaciskając palce na swoim podkoszulku. W jednym momencie poczuł w swoich oczach łzy.
- Tego, co mi zrobiłeś? Dlaczego? Co się między nami stało? - spytał trochę niepewnie. Chciał wiedzieć wszystko. Może to pomogłoby mu w przywróceniu pamięci.
- Przepraszam Cię, Kou. - szepnął tylko i zwiesił głowę, zaciskając palce na swoim podkoszulku. W jednym momencie poczuł w swoich oczach łzy.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 27
Liczba postów : 3712
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
- Jak już mówiłem. Znów wyjechałem na miesiąc, nie zostawiając ci żadnej wiadomości, ani się nie odzywałem. Drugi raz tak zrobiłem mimo, że wiedziałem jak cię to zrani.- Wyjaśnił zerkając na chwilę w bok i podgryzł wargę, ale zaraz wrócił wzrokiem na młodszego.
- Nie masz za co.- Powiedział już spokojniej i trochę niepewnie rozczochrał jego białe kosmyki.
- Nie masz za co.- Powiedział już spokojniej i trochę niepewnie rozczochrał jego białe kosmyki.
Kou Mukami- Liczba postów : 2627
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
- Dlaczego...? Dlaczego Cię nie było? - spytał cicho, nie mogąc z siebie nic więcej wydusić. Przy okazji kiedy poczuł jego dłoń na swoich włosach, wtulił się lekko i niepewnie w chłopaka. W końcu nie wiedział jak to wszystko teraz wygląda, czy chłopak będzie przy nim, mimo tego czy może to zakończy. Nie mógł jednak nic z tym zrobić.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 27
Liczba postów : 3712
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
- Ja tylko... Wyjechałem do pracy, w trasę, ale nie myślałem, że to się aż tak przeciągnie.- Powiedział lekko się krzywiąc. Niby mógł wrócić, ale chciał mieć to już z głowy.
- Wiesz, że nie musisz się zmuszać? Przecież i tak mnie nie pamiętasz, nie musisz udawać, teraz jestem dla ciebie jak znajomy.- Mruknął kiedy chłopak się do niego przytulił.
- Wiesz, że nie musisz się zmuszać? Przecież i tak mnie nie pamiętasz, nie musisz udawać, teraz jestem dla ciebie jak znajomy.- Mruknął kiedy chłopak się do niego przytulił.
Kou Mukami- Liczba postów : 2627
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
- Rozumiem. - szepnął tylko cicho, opierając głowę o tors chłopaka.
- Nie zmuszam się. Wiesz to trochę trudne do wytłumaczenia. Nie pamiętam Cię, to fakt, ale czuję gdzieś w środku, że jesteś mi bliski. - wyjaśnił w końcu, ale po chwili odsunął się od niego i usiadł na podłodze, zwieszając głowę. Dłuższą chwilę zastanawiał się, ale nie podniósł głowy tylko wpatrywał się w podłogę.
- Skoro Cię nie pamiętam... zostawisz mnie, prawda? - spytał cicho. Nie chciał by chłopak cierpiał.
- Nie zmuszam się. Wiesz to trochę trudne do wytłumaczenia. Nie pamiętam Cię, to fakt, ale czuję gdzieś w środku, że jesteś mi bliski. - wyjaśnił w końcu, ale po chwili odsunął się od niego i usiadł na podłodze, zwieszając głowę. Dłuższą chwilę zastanawiał się, ale nie podniósł głowy tylko wpatrywał się w podłogę.
- Skoro Cię nie pamiętam... zostawisz mnie, prawda? - spytał cicho. Nie chciał by chłopak cierpiał.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 27
Liczba postów : 3712
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
- Czujesz tak, tylko dlatego, że wiesz, że byłem... jestem... twoim chłopakiem. Ale to nie jest możliwe.- Westchnął kiedy się odsunął i potarł skronie.
- Nie. Bardziej stawiałbym, że ty wolałbyś mnie zostawić. W końcu nic do mnie nie czujesz.- Powiedział zerkając w bok na widok za oknem. To wszystko było jak zły sen.
- Nie. Bardziej stawiałbym, że ty wolałbyś mnie zostawić. W końcu nic do mnie nie czujesz.- Powiedział zerkając w bok na widok za oknem. To wszystko było jak zły sen.
Kou Mukami- Liczba postów : 2627
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
Zamrugał parokrotnie. Nie jest możliwe? Nawet nie wiedział co odpowiedzieć. Zacisnął tylko powieki co by łzy nie spłynęły po jego policzkach.
- Kou... mam do Ciebie prośbę. Spróbujmy się poznać od nowa, dopóki sobie wszystkiego nie przypomnę. Nie wiem jaki byłem wobec Ciebie, ale skoro Cię kochałem, to na pewno bym nie przestał. - odparł cicho aczkolwiek i uchylił powieki, pozwalając w końcu łzom na wydostanie się. Chciał sobie wszystko przypomnieć. Czuł się okropnie z tym, że go zranił.
- Kou... mam do Ciebie prośbę. Spróbujmy się poznać od nowa, dopóki sobie wszystkiego nie przypomnę. Nie wiem jaki byłem wobec Ciebie, ale skoro Cię kochałem, to na pewno bym nie przestał. - odparł cicho aczkolwiek i uchylił powieki, pozwalając w końcu łzom na wydostanie się. Chciał sobie wszystko przypomnieć. Czuł się okropnie z tym, że go zranił.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 27
Liczba postów : 3712
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
- W porządku.- Zgodził się, bo przecież nie chciał zostawiać chłopaka. Wrócił na niego wzrokiem, a widząc jego łzy cicho przeklął. Brawo Kou. Wstał z krzesła i klęknął na podłodze obok młodszego, po czym przytulił go do siebie.
- Tylko nie płacz Kyo.- Mruknął muskając wargami jego czoło.
- Tylko nie płacz Kyo.- Mruknął muskając wargami jego czoło.
Kou Mukami- Liczba postów : 2627
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
- Naprawdę? - spytał, niepewnie zerkając na niego. Gdzieś tam ucieszył się, że blondyn się zgodził. Kiedy tylko został przytulony, od razu zacisnął palce na podkoszulce chłopaka i wtulił się w niego, nie mogąc powstrzymać łez.
- Dziękuję. - szepnął tylko i uśmiechnął się słabo, przymykając oczy.
- Dziękuję. - szepnął tylko i uśmiechnął się słabo, przymykając oczy.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 27
Liczba postów : 3712
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
Uśmiechnął się krzywo i przeniósł dłoń na plecy białowłosego, głaszcząc go uspokajająco.
- Już jest ok.- Mruknął cicho i przymknął powieki. Zostanie z chłopakiem póki sobie wszystkiego nie przypomni, po tym pewnie nie będzie chciał go widzieć.
- Już jest ok.- Mruknął cicho i przymknął powieki. Zostanie z chłopakiem póki sobie wszystkiego nie przypomni, po tym pewnie nie będzie chciał go widzieć.
Kou Mukami- Liczba postów : 2627
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
Wtulał się w niego mocno. Nie chciał się odsuwać. Z jakiegoś powodu było mu lepiej kiedy był blisko niego i czuł się w pewien sposób bezpieczny.
- Cieszę się, że zostałeś. - szepnął tylko i delikatnie się uśmiechnął. Po chwili odsunął twarz od jego torsu i spojrzał w jego oczy.
- Cieszę się, że zostałeś. - szepnął tylko i delikatnie się uśmiechnął. Po chwili odsunął twarz od jego torsu i spojrzał w jego oczy.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 27
Liczba postów : 3712
Re: Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Jeremy Green.
- Ja też.- Odparł z uśmiechem i zerknął w jego różnobarwne tęczówki. W sumie to chłopak bardzo się zmienił, od kiedy go widział. Ale minął aż miesiąc, więc chyba nie ma się co dziwić. Przytknął dłoń do jego policzka i potarł go kciukiem. Przez chwilę miał ochotę go pocałować, ale powstrzymał się. Przecież go nie pamięta, to by było co najmniej dziwne. Więc tylko oparł głowę na jego ramieniu.
Kou Mukami- Liczba postów : 2627
Strona 25 z 39 • 1 ... 14 ... 24, 25, 26 ... 32 ... 39
Similar topics
» Pokój numer 242; Hiromi Minashigo.
» Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Fabian Medjaldi.
» Pokój numer 257; Oliver Merkeling.
» Pokój numer 150; Hayato Ishimori
» Pokój numer 249; Itaka Yukio.
» Pokój numer 188; Kyoji Kusatsu i Fabian Medjaldi.
» Pokój numer 257; Oliver Merkeling.
» Pokój numer 150; Hayato Ishimori
» Pokój numer 249; Itaka Yukio.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|