Dziedziniec
+6
Itaka Yukio
Kyoji Kusatsu
Kou Mukami
Akihito Shiba
Daiki Aomine
Kise Ryōta
10 posters
Strona 6 z 10 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Re: Dziedziniec
Wreszcie wylazł na dziedziniec, przeciągając się. Ze sobą miał bluzę, którą po drodze założył, bo było już całkiem chłodno, a niezbyt podobała mu się wizja choroby. Następnie usiadł na schodkach, bawiąc się telefonem. No, zawsze jakieś zajęcie, jakby nie patrzeć!
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 26
Liczba postów : 17293
Re: Dziedziniec
Haizaki zostawił rzeczy w pokoju, ale stwierdził, że nie chce się kisić w akademiku, toteż wyszedł sobie na dwór. Na sobie miał bluzę jego szkoły. Na dworze od razu dostrzegł znaną mu blond czuprynę. Zakradł się do niej po cichu i przysunął bardzo blisko ucha złotowłosej.
-Bu.
Powiedział wprost w nie, przyglądając się jemu i jego reakcji.
-Bu.
Powiedział wprost w nie, przyglądając się jemu i jego reakcji.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Kise nie spodziewał się, że ktoś go postanowi zajść klasycznie, od tylca. Dlatego kiedy usłyszał owe "bu" zaraz przy swoim uchu, z jego ust wyrwał się cichy, dość dziewczęcy pisk, a ciało chłopaka gwałtownie podskoczyło. Niemal nie upuścił przy tym telefonu. Szybko zerwał się na równe nogi, dopiero wtedy odwracając.
- He... hej! Shogo-kun, mógłbyś mnie nie straszyć! - burknął, nieco zażenowany swoją reakcją, bo wiedział, że chłopak może się z niego śmiać. Już nawet przez całą sytuację nie był zdziwiony jego widokiem.
- He... hej! Shogo-kun, mógłbyś mnie nie straszyć! - burknął, nieco zażenowany swoją reakcją, bo wiedział, że chłopak może się z niego śmiać. Już nawet przez całą sytuację nie był zdziwiony jego widokiem.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 26
Liczba postów : 17293
Re: Dziedziniec
Shogo wydał z siebie gardłowy rechot. O tak. To go tak bawiło.
-A co będę z tego miał, Ryota?
Spytał z cwaniackim uśmiechem na ustach, a następnie sprzedał mu pstryczka w czoło. Przecież teraz będzie delikatny, w końcu dopiero przyjechał. Później się rozkręci, nie ma co.
-A co będę z tego miał, Ryota?
Spytał z cwaniackim uśmiechem na ustach, a następnie sprzedał mu pstryczka w czoło. Przecież teraz będzie delikatny, w końcu dopiero przyjechał. Później się rozkręci, nie ma co.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Gwałtownie odtrącił jego dłoń od swojej twarzy głównie dlatego, że przez chwilę bał się, że chłopak mu zrobi coś strasznego. Na przykład wyrwie brwi.
- Pomyślmy. Może zachowasz wszystkie zęby? - wymamrotał, jawnie grożąc mu pobiciem. To już można uznać za groźby karalne, więc i powinno brzmieć groźniej. Oraz bardziej zajebiście.
- Pomyślmy. Może zachowasz wszystkie zęby? - wymamrotał, jawnie grożąc mu pobiciem. To już można uznać za groźby karalne, więc i powinno brzmieć groźniej. Oraz bardziej zajebiście.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 26
Liczba postów : 17293
Re: Dziedziniec
Okej. To odtrącenie dłoni już go bawiło, ale to co powiedział mu blondyn rozwaliło go do reszty. Haizaki zaczął się śmiać. Po prostu śmiał mu się w twarz.
-Ha. No proszę. Takie groźne słowa, wypowiadane bez przekonania, w dodatku przez kogoś takiego. Normalnie strach się bać.
Powiedział, udając przerażenie, jednak długo tak nie wytrzymał i znowu roześmiał mu się w twarz.
-Ha. No proszę. Takie groźne słowa, wypowiadane bez przekonania, w dodatku przez kogoś takiego. Normalnie strach się bać.
Powiedział, udając przerażenie, jednak długo tak nie wytrzymał i znowu roześmiał mu się w twarz.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Nadął swoje policzki, bo to wcale nie było miłe, kiedy chłopak się z niego śmiał. Udał więc, że się zamachnął, aby przyłożyć mu klasycznie z plaskacza, ale w ostatniej chwili jedynie poklepał go po policzku. W miarę delikatnie, żeby nie było!
- Zmarszczki ci się zrobią od tego śmiechu.
- Zmarszczki ci się zrobią od tego śmiechu.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 26
Liczba postów : 17293
Re: Dziedziniec
No i proszę, wreszcie wrócił do akademika i już na dziedzińcu trafił na Kise. No... i z Haizakim, ale to się przemilczy. Zupełnie go zignorował, podchodząc do blondyna i na starcie go przytulając.
- Przepraszam, miałem być wczoraj, ale miałem kłopot z podróżą. Nie jesteś zły? - zapytał, żeby potem nie było, że nawet się z opóźnienia nie usprawiedliwił.
- Przepraszam, miałem być wczoraj, ale miałem kłopot z podróżą. Nie jesteś zły? - zapytał, żeby potem nie było, że nawet się z opóźnienia nie usprawiedliwił.
Daiki Aomine- Wiek : 29
Liczba postów : 4768
Re: Dziedziniec
Był zbyt zaabsorbowany drażnieniem się z Haizakim, żeby zauważyć zbliżającego się Aomine. Dlatego delikatnie podskoczył, zaskoczony, gdy poczuł jak ktoś go przytula od tyłu. Zaraz potem jednak się uśmiechnął, bo i tęsknił za chłopakiem.
- Nie, nie złoszczę się. Chociaż trochę się martwiłem - przyznał jeszcze.
- Nie, nie złoszczę się. Chociaż trochę się martwiłem - przyznał jeszcze.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 26
Liczba postów : 17293
Re: Dziedziniec
- Następnym razem po prostu do ciebie zadzwonię, gdyby coś mi wypadło - mruknął i posłał mu lekki uśmiech. - Chcesz gdzieś ze mną wyskoczyć, jak zostawię rzeczy? To raczej lepsze, niż stanie tu z nim. - Wskazał na Haizakiego, który chyba jakoś zamilkł na jego widok. Pewnie sobie przypomniał, jak od niego dostał.
Daiki Aomine- Wiek : 29
Liczba postów : 4768
Re: Dziedziniec
Chwilę się zastanowił, a następnie powoli skinął głową.
- Właściwie czemu nie. Idź odstaw te walizki do siebie do pokoju, a ja tutaj poczekam - odparł, nie chcąc też niepotrzebnie włóczyć się za chłopakiem.
- Właściwie czemu nie. Idź odstaw te walizki do siebie do pokoju, a ja tutaj poczekam - odparł, nie chcąc też niepotrzebnie włóczyć się za chłopakiem.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 26
Liczba postów : 17293
Re: Dziedziniec
Pokiwał głową i poszedł zanieść walizki do pokoju. I psa. Nie można zapominać o psie.
Potem zaś wrócił do Kise i posłał mu uśmiech.
- To dokąd idziemy? - zapytał.
Potem zaś wrócił do Kise i posłał mu uśmiech.
- To dokąd idziemy? - zapytał.
Daiki Aomine- Wiek : 29
Liczba postów : 4768
Re: Dziedziniec
Odprowadził chłopaka wzrokiem, a potem usiadł na schodach, czekając aż ten wróci. Kiedy tak się stało, zerknął na niego kątem oka i wzruszył ramionami.
- Nie mam zielonego pojęcia. Jakieś specjalne wymagania? - zapytał, dopiero wtedy podnosząc dupę.
- Nie mam zielonego pojęcia. Jakieś specjalne wymagania? - zapytał, dopiero wtedy podnosząc dupę.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 26
Liczba postów : 17293
Re: Dziedziniec
- Nie mam żadnych. Mi to w sumie obojętne, czyli norma - odpowiedział, wzruszając niedbale ramionami. - W ogóle... jak tam u ciebie? Jakby nie było, kilka dni się nie widzieliśmy - zauważył.
Daiki Aomine- Wiek : 29
Liczba postów : 4768
Re: Dziedziniec
Odetchnął cicho i w sumie chwilowo mu nie odpowiedział, bo myślał nad tym, gdzie mogli pójść. I jedyne co zrobił, to machnął na niego ręką, idąc przed siebie.
Ostatnio zmieniony przez Kise Ryōta dnia Sob Wrz 12, 2015 6:48 pm, w całości zmieniany 1 raz
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 26
Liczba postów : 17293
Re: Dziedziniec
Dobra, coś Kise nie wydawał się zachwycony z jego towarzystwa. Mimo to, poszedł za nim.
Daiki Aomine- Wiek : 29
Liczba postów : 4768
Re: Dziedziniec
Rozejrzał się. Pogoda nie była taka zła, więc usiadł na pierwszej lepszej ławce. Wyjął z kieszeni słuchawki i włożył je do uszu. Przez chwilę spoglądał w niebo, potem przymknął oczy. Zaczął cicho nucić jakąś piosenkę, delikatnie tupiąc nogą w jej rytm.
Takao Kazunari- Wiek : 25
Liczba postów : 374
Re: Dziedziniec
Ziewnął, otwierając oczy. Znowu przysnął? Przeciągnął się i rozejrzał. Nikogo w pobliżu nie było, więc odetchnął z ulgą. Nikt normalny nie sypia w takich miejscach, chyba. Kichnął.
- Cholera - jęknął - Chyba się przeziębiłem.
Chociaż nie powinno mnie to dziwić, jak zasypiam w takich miejscach, przeszło mu przez myśl. Wyjął słuchawki z uszu, w których już dawno nic nie grało; bateria chyba się rozładowała. Zasunął bluzę aż pod brodę. Przez chwilę spoglądał na swoje buty, pociągając nosem. Wstał i powolnym krokiem powlókł się w stronę budynku.
- Cholera - jęknął - Chyba się przeziębiłem.
Chociaż nie powinno mnie to dziwić, jak zasypiam w takich miejscach, przeszło mu przez myśl. Wyjął słuchawki z uszu, w których już dawno nic nie grało; bateria chyba się rozładowała. Zasunął bluzę aż pod brodę. Przez chwilę spoglądał na swoje buty, pociągając nosem. Wstał i powolnym krokiem powlókł się w stronę budynku.
Takao Kazunari- Wiek : 25
Liczba postów : 374
Re: Dziedziniec
Wyszedł na dziedziniec, jak też się spodziewał, jako pierwszy. Nie przeszkadzało mu to jednak, bo nigdzie się mu nie śpieszyło. Przysiadł jedynie na schodach prowadzących do akademika.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 26
Liczba postów : 17293
Re: Dziedziniec
Wyszedł z akademika. Na widok Kise lekko się uśmiechnął, puknął go w ramię i gwizdnął na Gucia. Gdy ten podbiegł, założył mu smycz.
- Możemy iść- rzucił po prostu.
- Możemy iść- rzucił po prostu.
Daiki Aomine- Wiek : 29
Liczba postów : 4768
Re: Dziedziniec
Drgnął, kiedy chłopak do niego podszedł. Zaraz jednak szeroko się uśmiechnął i skinął głową, wstając. Lekko się przeciągnął.
- Chodźmy - zgodził się, idąc w stronę miasta.
- Chodźmy - zgodził się, idąc w stronę miasta.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 26
Liczba postów : 17293
Re: Dziedziniec
Po paru minutach wyszedł na zewnątrz ze swoją psinką na rękach. Położył ją na ziemi, a sam oparł się o drzewo czekając na Kuroko. Psina zaś zaczęła chodzić dookoła szperając gdzie tylko mogła.
Akihito Shiba- Liczba postów : 961
Re: Dziedziniec
Po tym jak zszedł do pokoju, przebrał się jeszcze i obudził Dwójkę. Przyda im się spacer, przynajmniej odpoczną na świeżym powietrzu. Wyszedł na dziedziniec z Nigou na rękach i skierował wzrok na chłopaka.
- To jak? Idziemy? - spytał, stawiając psa na ziemi.
- To jak? Idziemy? - spytał, stawiając psa na ziemi.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
- Jasne. Noire! Chodź tutaj! -zawołał jednak zwierzak zignorował polecenie i dalej szperał w krzakach.
- Sekundkę... Małe problemy "techniczne". -mruknął i zaczął chodzić po krzakach by znaleźć psinę. Widząc ją w końcu, złapał ją i wrócił do Kuroko.
- Ona uwielbia mnie irytować... Niestety. -westchnął ciężko gładząc psinę po głowie.
- Sekundkę... Małe problemy "techniczne". -mruknął i zaczął chodzić po krzakach by znaleźć psinę. Widząc ją w końcu, złapał ją i wrócił do Kuroko.
- Ona uwielbia mnie irytować... Niestety. -westchnął ciężko gładząc psinę po głowie.
Akihito Shiba- Liczba postów : 961
Strona 6 z 10 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|