Korytarz .
+8
Daiki Aomine
Seraphin Sokolov
Arukato
Matt Pierce
Kise Ryōta
Naomi Norri
-
Lea Sanzo
12 posters
Strona 3 z 30 • 1, 2, 3, 4 ... 16 ... 30
Re: Korytarz .
*znów go przytulił, nie mógł się powstrzymać. objął go całego i ponownie wplótł palce między jego włosy*
Gość- Gość
Re: Korytarz .
Wtuliłem się w niego bardziej, chłonąc jego zapach...jak mi tego brakowało...eh~ później będziemy tego żałować...ale puki co...
Stanąłem na palcach i musnąłem delikatnie jego wargi, wyszeptując w nie ciche ''przepraszam...'' i ponowiłem tę czynność jeszcze parę razy...
Stanąłem na palcach i musnąłem delikatnie jego wargi, wyszeptując w nie ciche ''przepraszam...'' i ponowiłem tę czynność jeszcze parę razy...
Gość- Gość
Re: Korytarz .
*oddał wszystkie pocałunki z dużą intensywnością*
- Cholera. Kuroko nie może się dowiedzieć. Powinienem przestać, ale nie umiem. Jego usta są takie słodkie. Przecież nadal go kocham. Cholera. Jak Kuroko się dowie to będzie koniec. A jego też kocham. Co mam robić? Cholera .- pomyślał.
- Cholera. Kuroko nie może się dowiedzieć. Powinienem przestać, ale nie umiem. Jego usta są takie słodkie. Przecież nadal go kocham. Cholera. Jak Kuroko się dowie to będzie koniec. A jego też kocham. Co mam robić? Cholera .- pomyślał.
Gość- Gość
Re: Korytarz .
-Gomen...powinienem już iść...-spuściłem głowę odsuwając się od niego, przyłożyłem rękę do swoich ust...gdzie jeszcze przed chwilą czułem jego...i nadal je czuję...Kuźwa~
Gość- Gość
Re: Korytarz .
Cholera kluczyk...
-em...pójdę do Lei, przenicuje mnie na dywaniku~-zaśmiałem się i nerwowo podrapałem się w tył głowy.
-em...pójdę do Lei, przenicuje mnie na dywaniku~-zaśmiałem się i nerwowo podrapałem się w tył głowy.
Gość- Gość
Re: Korytarz .
- Zawsze możesz otrzymać drugi w sekretariacie szkolnym .
*powiedział cicho i osunął się na podłogę, ukrywając twarz w dłoniach*
- Kuroko nie może się dowiedzieć. Nie mów mu nic . Błagam.
*spojrzał się smutno na Kaoru*
*powiedział cicho i osunął się na podłogę, ukrywając twarz w dłoniach*
- Kuroko nie może się dowiedzieć. Nie mów mu nic . Błagam.
*spojrzał się smutno na Kaoru*
Gość- Gość
Re: Korytarz .
-Jutro pójdę to załatwić...teraz niezbyt dobrze się czuję...-słysząc jego kolejne słowa czułem jak by ktoś wbił mi nóż prosto w serce, z trudem przełknąłem wielką gulę w garde i odwróciłem się do niego plecami.
-Obiecuję...nie powiem...-''przecież wiem ile on dla niego znaczy...po prosu się usunę...'' w głowie znów miałem natłok myśli, które przyprawiały mnie o jej ból i po moich policzkach spłynęły łzy.
-serio, będę już szedł...na razie...-mruknąłem lekko drżącym głosem i ruszyłem do drzwi Lei jednocześnie próbując się uspokoić.
-Obiecuję...nie powiem...-''przecież wiem ile on dla niego znaczy...po prosu się usunę...'' w głowie znów miałem natłok myśli, które przyprawiały mnie o jej ból i po moich policzkach spłynęły łzy.
-serio, będę już szedł...na razie...-mruknąłem lekko drżącym głosem i ruszyłem do drzwi Lei jednocześnie próbując się uspokoić.
Gość- Gość
Re: Korytarz .
*wbił wzrok w podłogę; nic nie powiedział, tylko ruszył w stronę drzwi wyjściowych*
Gość- Gość
Re: Korytarz .
Podszedłem obojętnym krokiem do swoich drzwi...cholera kluczyk...Calinka...myśląc o Lei stanąłem przed jej drzwiami i zapukałem...
Cicho...zero odpowiedzi...no tak przecież wyszła...mentalnie kopnąłem się w tyłek. Ze zrezygnowaniem pokręciłem głową i ruszyłem przed siebie.
Cicho...zero odpowiedzi...no tak przecież wyszła...mentalnie kopnąłem się w tyłek. Ze zrezygnowaniem pokręciłem głową i ruszyłem przed siebie.
Gość- Gość
Re: Korytarz .
Zamiast udać się do pokoju, zrobiłem wręcz przeciwnie i oparłem się przy drzwiach od kuchni odsłuchując cała rozmowę...nie mogłem nic poradzić to było silniejsze ode mnie.
Gość- Gość
Re: Korytarz .
*wyszedł na korytarz i ujrzał chłopaka*
- Byłeś tu ?! Cholera.
*minął go i poszedł do Kuroko*
- Byłeś tu ?! Cholera.
*minął go i poszedł do Kuroko*
Gość- Gość
Re: Korytarz .
Zsunąłem się po ścianie gdy tylko Kuroko wyszedł z kuchni...a następnie za nim Kagami...Świetnie zraniłem dwóch ludzi za jednym zamachem...
-Wybacz...-mruknąłem bardziej do siebie bo chłopak już dawno zniknął.
I co mówiłem że tak będzie...rozejdą się i będą cierpieć...a wiesz przez kogo?-Hael jak zwykle docinał mi w takich chwilach, nie odpowiedziałem mu...doskonale znałem odpowiedź...
Przez ciebie...ty potrafisz tylko ranić ludzi...Kaoru~
-Nie musisz mi tego mówić Hael...doskonale o tym wiem...-wyjąkałem kuląc się i obejmując rękoma nogi.
-Wybacz...-mruknąłem bardziej do siebie bo chłopak już dawno zniknął.
I co mówiłem że tak będzie...rozejdą się i będą cierpieć...a wiesz przez kogo?-Hael jak zwykle docinał mi w takich chwilach, nie odpowiedziałem mu...doskonale znałem odpowiedź...
Przez ciebie...ty potrafisz tylko ranić ludzi...Kaoru~
-Nie musisz mi tego mówić Hael...doskonale o tym wiem...-wyjąkałem kuląc się i obejmując rękoma nogi.
Gość- Gość
Re: Korytarz .
Na odpowiedź Kagamiego podniosłem głowę i uśmiechnąłem się do nich blado, podnosząc się z podłogi.
-Tak będzie, zdecydowanie lepiej...-szepnąłem do siebie i zniknąłem za drzwiami kuchni.
hah~ ale to nie zmienia faktu że cię nienawidzą~
-Tak będzie, zdecydowanie lepiej...-szepnąłem do siebie i zniknąłem za drzwiami kuchni.
hah~ ale to nie zmienia faktu że cię nienawidzą~
Gość- Gość
Re: Korytarz .
Szła spokojnie korytarzem, chociaż trochę tu mieszkała, to i tak nie orientowała się gdzie kto mieszka. Podeszła do okna na końcu korytarza, otworzyła je i wyjrzała przez nie.
Gość- Gość
Re: Korytarz .
// Aż korci, żeby pójść do ciebie i naprawdę przywalić ci w łeb //
Spoglądała na widok za oknem, był piękny. Uśmiechnęła się nieznacznie, zamknęła okno i poszła powoli do swojego pokoju.
Spoglądała na widok za oknem, był piękny. Uśmiechnęła się nieznacznie, zamknęła okno i poszła powoli do swojego pokoju.
Gość- Gość
Re: Korytarz .
Wyszła z pokoju i usiadła pod drzwiami, kotka usadowiła się na ramieniu dziewczyny. Cornellia zaczęła grać piosenkę, którą kiedyś śpiewał brat swojej dziewczynie:
~Masz więcej mocy niż myślisz.
Masz więcej wiary niż wiesz.
Pamiętaj co Ci się przyśni.
Osiągaj co tylko chcesz.
Nawet jeśli wszystko jest nie tak
Jeśli gubisz życia sens i smak
Powiedz nie podnieś się
Znowu rozpocznij bieg
Przed siebie pędź!
I nie liczy się nic,nic,nic
Póki grasz , póki wiesz
dokąd dopłynąć chcesz
Nic,nic,nic
Szczęście trwa póki ty
spełniasz najskrytsze sny
~Masz więcej mocy niż myślisz.
Masz więcej wiary niż wiesz.
Pamiętaj co Ci się przyśni.
Osiągaj co tylko chcesz.
Nawet jeśli wszystko jest nie tak
Jeśli gubisz życia sens i smak
Powiedz nie podnieś się
Znowu rozpocznij bieg
Przed siebie pędź!
I nie liczy się nic,nic,nic
Póki grasz , póki wiesz
dokąd dopłynąć chcesz
Nic,nic,nic
Szczęście trwa póki ty
spełniasz najskrytsze sny
Gość- Gość
Re: Korytarz .
Odkaszlnąłem, zbliżając się do niej i nachyliłem się nad nią następnie powiedziałem poważnym głosem.
-Młoda panno zakłócanie ciszy w tym akademiku jest niedozwolone będzie musiała pani zapłacić karę~-po czym wyszczerzyłem się.
-Młoda panno zakłócanie ciszy w tym akademiku jest niedozwolone będzie musiała pani zapłacić karę~-po czym wyszczerzyłem się.
Gość- Gość
Re: Korytarz .
Przestała grać gdy usłyszała, że ktoś idzie, po czym spojrzała w górę. - Serio ? - spytała Cornellia zadziornie się uśmiechając. - Mam kiepski humor więc gram na gitarze. - powiedziała cicho i pokazała gestem ręki żeby chłopak usiadł obok.
Gość- Gość
Re: Korytarz .
//Oz-chan nie kuś mnie xD\\
-hm~ a coś się stało, Skrzaciku?-spytałem siadając obok niej i uśmiechnąłem się szelmowsko.
-hm~ a coś się stało, Skrzaciku?-spytałem siadając obok niej i uśmiechnąłem się szelmowsko.
Gość- Gość
Strona 3 z 30 • 1, 2, 3, 4 ... 16 ... 30
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|