Moje beznadziejne opowiadanie Yuri pt. Lea x Cornellia + zazdrosny Kise. (^o^)

Wahaa! To zajebiście! Będzie na co popatrzeć XD
A Aominecchi już wrócił? Bo mówił że jedzie na tydzień, a go nie maa D:

Aomine wraca chyba w sobotę. Znaczy tak mi mówił wczoraj przez telefon .

Przeanalizowałam opowiadanie na spokojnie i stwierdzam, że mi się podoba. ^.^
Już nie przeszkadza mi to że wszyscy się mną bawią.
Kagami, już nie chcę cie zabijać. xd

Weee. (^o^) To teraz tylko Lea się wkurza i pragnie mnie zabić .

Ach, no chyba że. Już myślałem, że się mu coś poważniejszego stało.

Corncchi, nikt się tobą nie bawi, nie pierdziel. D;

Ech, Kise nie bierz moich słów na serio, bo mi dzisiaj dolali whisky do coli i mi odbija xDD

Hahah, no chyba że XD

nie, Aomine jest twardy . ;] ale możliwe, że w następnym tygodniu Aomine będzie wchodził, bo będzie ze mną i go do tego zmuszę . xd

ja chyba jednak zostanę przy yaoi bo yuri nie wiem czemu ale mnie trochę przeraża xD
a teraz będę kończył bo już nie ogarniam
Sayo~

Jestem wykończona. xdd
Ostatnio byłam na zlocie militariów. XDD Wrzucili mnie w ubraniach do wody, pojeździłam sobie ruskiem i czołgiem. Mam dosyć. xDD

Bye Natsu~!

Wiesz ja bym się tak nie rzucała, gdybyś chociaż mnie o zdanie zapytała: CZY JA W OGÓLE KURWA CHCĘ? Może nie? a chuj idę sobie nie będe na forum wchodzić.

Kagamicchi: Oczywiście, masz go zmusić, bo ja nie mam jak.. XD

Corncchi: To i tak fajnie! XD

Leacchi: Weź wchodź nadal...

A jak ja usunę to i sobie pójdę to wchodzić będziesz ? -.- '
pierdole... zaraz idę i nie wracam -.-

Kurwa. Bo jak ja tu zaraz zapowadzę porządek...
WEŹCIE SIĘ DO CHUJA WAFLA OGARNIJCIE
TO JEST OFF TOP, NIKT TEGO NIE BIERZE NA SERIO. NIKT NIE BĘDZIE MIAŁ PRZEZ TO GORSZEJ OPINII.
I NIKT STĄD NIE ODEJDZIE, BO TO I TAK SKUTKI NIE PRZYNIOSĄ NIC DOBREGO
AMEN, KURWA.

Kagami, czy byłoby problemem gdybym sobie skopiowała twoje opowiadanie. ?
Bo naszła mnie wena na Yaoica, a to dzięki twojemu opowiadaniu. xd

Napiszę jeszcze jedno: Weź to usuń to może będę wchodzić.
Ty nawet nie wiesz jak ja nienawidzę jak ktoś o mnie coś takiego pisze. I co mnie to obchodzi, że poza fabuła. Ale to jest! Mogłaś nam na pw wysłać czy na e-maila. Bóg wie co jeszcze, ale nowy temat? Po cholerę? Ja się pytam. Yuri nie hejcę, nawet wczoraj oglądałam anime, gdzie była taka scenka, więc mi ogółem nie przeszkadza. Ale jak wcześniej napisałam mogłaś się mnie o zdanie spytać. Albo chociaż zmienić nicki. Mówicie, że to poza fabułą, żeby się wyluzować, ale ja KURWA nie mogę, bo mnie to ubodło. I to bardzo. Mam swoją dumę i już. Na ban mam teraz wrogów, i huk. Cieszę się. Bo to moje własne zdanie, moje odczucia i kurwa łzy. Bo mi się płakać chce z tak deblinego powodu.

Jak ktoś chce to opowiadanie pisać na priv .
Nie wiem po co ta cała napinka.
Teraz sama się czuje tak, jakby wszyscy na forum byli moimi wrogami ..

To usuń ten temat i nie będę naskakiwać. Mam w domu trochę trudne chwile myślałam, że tutaj się wyluzuję, ale i tu dla mnie miejsca nie ma. -.-

Jak ja się cieszę, że się uspokoiło...

Lea, jest dla ciebie tutaj miejsce. Dla każdego jest, przecież kłótnie to normalna rzecz w życiu.

Nie tylko ty masz trudne chwilę w domu, ja też takie mam. Chciałabym się czasem komuś wyżalić, jakoś dać upust emocjom. Tutaj mogę zrobić to poprzez Cornellię, więc ja cię bardzo proszę, nie psuj tego co tutaj stworzyłaś. >.>

Ale jak piszecie o mnie coś takiego nawet w żartach to ja w tym momencie za bardzo to do siebie biorę. I mnie boli takie coś. Jeszcze tydzień-dwa temu bym się z tego śmiała, ale teraz jakoś nie mogę.

Opowiecie, co się dzieje?
Jak nie chcecie tutaj, są prywatne wiadomości.

Wiecie, ja charakter Cornelli pisałam w oparciu na swój własny. Naprawdę od dziecka jestem samotniczką, naprawdę brakuje mi miłości rodziców, naprawdę raz znalazłam prawdziwą przyjaciółkę która zginęła w wypadku. Charakter Cornelli to mój własny charakter.

Nie tylko wy mieliście trudno w życiu. Przez ostatni rok codziennie słyszałam krzyki matki, że popełni samobójstwo .. Zresztą sama też o tym myślałam.. Ale to taki szczegół z mojego życia. Widzą, że większość osób na forum miało problemy w życiu. Dlatego zamiast się kłócić, powinniśmy się wspierać. Więc przepraszam Lea, że Cię uraziłam tym . Zacznijmy od nowa.

Tetsu będzie około 23 w domu, a Aomine w końcu nie wie kiedy wraca ... Jest nad tym morzem strasznie roztrzepany ..

Aż nie wiem co powiedzieć.
Szczerze mówiąc, ja nie mam ojca, umarł, jak miałem rok. A matka mnie nie kocha i ma na mnie kompletnie wyjebane, jest troche inna do mnie, niż do reszty rodzeństwa.
Więc was rozumiem, mniej więcej. I dlatego Kagamicchi ma racje.

To dobrze, że w ogóle wracają -w-