Duże boisko do koszykówki
+9
Kou Mukami
Himari Yoshino
Daiki Aomine
Akame Taniguchi
Matt Pierce
Naomi Norri
Lea Sanzo
Kise Ryōta
-
13 posters
Strona 42 z 42 • 1 ... 22 ... 40, 41, 42
Re: Duże boisko do koszykówki
Przyszedł na boisko, z zamiarem odreagowania swoich nerwow. Trochę żałował tego, że zostawił ten aparat w kuchni. Tak jakoś było mu źle bez niego.
Wziął piłkę do ręki i zaczął kozłować. Nawet nie pamiętał kiedy ostatnio trenował. Zwykle tylko biegał z aparatem, a jego trening kończył się na robieniu zdjęć. Trzeba to w końcu zmienić. Jakoś. Stanął na linii rzutow za trzy i zaczął trenować rzuty
Wziął piłkę do ręki i zaczął kozłować. Nawet nie pamiętał kiedy ostatnio trenował. Zwykle tylko biegał z aparatem, a jego trening kończył się na robieniu zdjęć. Trzeba to w końcu zmienić. Jakoś. Stanął na linii rzutow za trzy i zaczął trenować rzuty
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
Jakoś tak przywiało go na boisko bez większego celu. Chyba po prostu lubił zawalać się treningiem. Widząc jakiegoś osobnika, postanowił mu nie przeszkadzać. Podszedł do wózka z piłkami i po kolei sprawdzał każdą z nich.
Ta się nada. - Pomyślał i bez zbędnego przedłużania, zaczął rzucać do wolnego kosza.
Ta się nada. - Pomyślał i bez zbędnego przedłużania, zaczął rzucać do wolnego kosza.
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
Na początku rzuty nawet mu wychodziły i trafiał częściej niż zazwyczaj. Czyli jednak jest jeszcze jakaś nadzieja dla jego celności. Zerknął na chłopaka, który przyszedł jakiś czas po nim. Nie widział go wcześniej, chyba.
- Cześć. Powiedział na tyle głośno, żeby ten go usłyszał.
- Cześć. Powiedział na tyle głośno, żeby ten go usłyszał.
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
Na boisku zazwyczaj starał się nie rozpraszać i to właśnie dzięki temu jego rzuty były dosyć celne. Tym razem również tak było. Pełne skupienie. No... Do czasu. Usłyszawszy głos nieznajomego, ręka mu się omsknęła i w efekcie tego piłka odbiła się od obręczy. Podrapał się w tył głowy.
- Cześć. - Odpowiedział, odwracając się w stronę chłopaka. Chciał go zilustrować swoimi oczyma.
- Cześć. - Odpowiedział, odwracając się w stronę chłopaka. Chciał go zilustrować swoimi oczyma.
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
Skrzywił się lekko, widząc jak chłopak pudłuje. No tak, powinien trzymać gębę zamkniętą na kłódkę, bo tylko przeszkadza. Było zostać w pokoju.
- Sorki. Uśmiechnął się głupkowato jak to miał w zwyczaju i złapał swoją piłkę w ręce.
- Jestem Sougo, a ty?
- Sorki. Uśmiechnął się głupkowato jak to miał w zwyczaju i złapał swoją piłkę w ręce.
- Jestem Sougo, a ty?
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
Pomachał dłonią na znak, że nic się nie stało i wymusił lekki uśmiech. Nie miał chłopakowi nic za złe.
- Keiichi. - Odparł na pytanie, szukając wzrokiem swojej piłki. Kiedy wreszcie ja dostrzegł, ruszył w jej kierunku. Podniósł ją z ziemi.
- Keiichi. - Odparł na pytanie, szukając wzrokiem swojej piłki. Kiedy wreszcie ja dostrzegł, ruszył w jej kierunku. Podniósł ją z ziemi.
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
Błąkając się po akademiku w końcu stwierdziła, że pójdzie sobie pograć. W końcu koszykówka to jej największa pasja. Nieśmiało weszła na boisko i się przywitała.
- Hej. Jestem Iku.
Swoje spojrzenie skierowała na buty i cicho westchnęła.
- Hej. Jestem Iku.
Swoje spojrzenie skierowała na buty i cicho westchnęła.
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
Powiódł wzrokiem za chłopakiem, tyle dobrego, że się na niego nie zdenerwował. Na chwilę obecną starczyło mu ludzi, którzy za nim nie przepadają.
- Należysz do jakiejś drużyny? Zapytał z ciekawości, wyglądał jakby był prawie jego wzrostu, a koszykarze zwykle są wysocy. Słysząc czyiś głos, zerknął w tamtym kierunku i zamrugał zaskoczony. Kolejna niska osoba.
- Cześć, Sougo.
- Należysz do jakiejś drużyny? Zapytał z ciekawości, wyglądał jakby był prawie jego wzrostu, a koszykarze zwykle są wysocy. Słysząc czyiś głos, zerknął w tamtym kierunku i zamrugał zaskoczony. Kolejna niska osoba.
- Cześć, Sougo.
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
Nie musiał długo zastanawiać się nad odpowiedzią, ponieważ była ona prosta. Należał do drużyny, choć faktycznie może jego wzrost nie wskazywał na to.
- Jestem zawodnikiem Too, a Ty? - Zapytał, przenosząc wzrok na jakąś dziewczynę, która właśnie pojawiła się na boisku. Wyglądała znajomo... Czyżby już ją widział wcześniej? Niestety nie miał zbyt dobrej pamięci do twarzy.
- Keiichi. - Przedstawił się tak na wszelki wypadek.
- Jestem zawodnikiem Too, a Ty? - Zapytał, przenosząc wzrok na jakąś dziewczynę, która właśnie pojawiła się na boisku. Wyglądała znajomo... Czyżby już ją widział wcześniej? Niestety nie miał zbyt dobrej pamięci do twarzy.
- Keiichi. - Przedstawił się tak na wszelki wypadek.
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
- Ja jestem w Shutoku. Nawet nie wiedział jakim cudem udało mu się dostać do tej drużyny. Nie był jakoś wybitnie uzdolniony jak jego brat. Wzrost mu wcale w tym nie pomagał. Pewnie matka zagadała do paru osób, albo sami pomyśleli, że skoro starszy brat to cud to może i z tej łamagi coś będzie.
- Grałeś kiedykolwiek w meczu?
- Grałeś kiedykolwiek w meczu?
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
Na kolejne pytanie nieco się zmieszał. Chyba nie powinien się chwalić, że miał taką okazję ale ostatecznie ją zaprzepaścił.
- Niestety nie. - Odpowiedział, drapiąc się po policzku. - A jak z Tobą? Grałeś kiedyś w prawdziwym meczu? - Podchwycił temat, więc czemu miałby się nie zapytać o to samo?
- Niestety nie. - Odpowiedział, drapiąc się po policzku. - A jak z Tobą? Grałeś kiedyś w prawdziwym meczu? - Podchwycił temat, więc czemu miałby się nie zapytać o to samo?
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
- Raz, albo dwa. Uśmiechnął się słabo.
- Zwykle siedziałem na ławce, a jak już pozwalali mi grać to jakoś specjalnie nie mogłem się wykazać. Westchnął cicho. Zazwyczaj jego gra kończyła się na tym, że wyżsi zawodnicy po nim deptali.
- Zwykle siedziałem na ławce, a jak już pozwalali mi grać to jakoś specjalnie nie mogłem się wykazać. Westchnął cicho. Zazwyczaj jego gra kończyła się na tym, że wyżsi zawodnicy po nim deptali.
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
Pokiwał głową ze zrozumieniem. Ciekawe jak by jemu poszło w takim meczu... AH! Nie ma co nad tym lamentować. - Pomyślał i odbił kilka razy piłkę od ziemi. Zrobił to tylko po to, aby wylądowała ona po chwili w wózku z piłkami. Jakoś odechciało mu się treningu na dzisiaj.
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
Spojrzał na swój zegarek w telefonie i rzucił piłkę w kierunku wózka, nawet zbytnio nie interesując się czy tam trafiła.
- Będę się zbierał, do zobaczenia. Pomachał do chłopaka i wyszedł.
- Będę się zbierał, do zobaczenia. Pomachał do chłopaka i wyszedł.
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
Powędrował wzrokiem za piłką, którą rzucił Sougo.
- Całkiem nieźle. - Stwierdził, machając chłopakowi na pożegnanie. On sam postanowił jeszcze chwilę pobyć na boisku. Usiadł na ziemi i przymknął oczy, intensywnie rozmyślając nad czymś. W końcu jednak po jakiejś godzinie, wstał i skierował się do wyjścia. Pomachał dziewczynie na pożegnanie, a następnie zniknął.
- Całkiem nieźle. - Stwierdził, machając chłopakowi na pożegnanie. On sam postanowił jeszcze chwilę pobyć na boisku. Usiadł na ziemi i przymknął oczy, intensywnie rozmyślając nad czymś. W końcu jednak po jakiejś godzinie, wstał i skierował się do wyjścia. Pomachał dziewczynie na pożegnanie, a następnie zniknął.
Gość- Gość
Re: Duże boisko do koszykówki
Weszła na duże boisko i zrobiła sobie szybką rozgrzewkę. Następnie wzięła sonie piłkę ze schowka i zaczęła ją kozłować. Kiedy była w pobliżu kosza postanowiła rzucić. Piłka wpadła, co ją bardzo ucieszyło, bo martwiła się że nie trafi i że wyszła z wprawy. Pomachała ręką do Yukine, zachęcając go do przyłączenia się do niej.
Akame Taniguchi- Wiek : 25
Liczba postów : 307
Re: Duże boisko do koszykówki
Yukine wkroczył wolnym krokiem do całkiem sporej hali. Początkowo z zafascynowaniem przyglądał się grze dziewczyny, lecz po "zaproszeniu" na boisko sam wszedł do schowka i wyciągnął z niego piłkę. Spokojnie kozłując przybiegł pod kosz przy którym stała dziewczyna i na chwilę się skupiając na linii rzutów osobistych wypuścił piłkę z rąk. Piłka kilkukrotnie odbita od poręczy o'dziwo wpadła. Rzuty nigdy nie były mocną stroną blondyna, ale to głównie przez stres wywarty przez widownię, tu na szczęście była tylko Akame.
Yukine Kiyo- Wiek : 25
Liczba postów : 156
Strona 42 z 42 • 1 ... 22 ... 40, 41, 42
Similar topics
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Boisko
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Boisko
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|