Małe boisko do koszykówki

-Łyżwiarstwo -odchrząknął znacząco.

-Miałam na myśli coś co oboje umiemy-powiedziała-umiesz grać w ping-ponga-zapytała się.

-Umiem. Zaleta w ping-pongu- nigdy nie przegrywam. -Zaśmiał się.

-Na zawody szkolne jeździłeś-zapytała się.

-Hai. Zawsze jeździłem. Nawet gdy chory byłem.-uśmiechnął się do niej.

-Zazwyczaj zajmowałeś które miejsca?-spytała się.

-Pierwsze z wyróżnieniem. -Uśmiechnął się szeroko.

-Ja brałam udział w 14 zawodach,a na 4 nie mogłam jechać z powodów choroby-powiedziała-i cały czas jechałam na 2 miejscach-oznajmiła.

-Cienias.-powiedział i przytulił ją mocno.

-Ja cienias?-powiedziała i wstała.

* Wpadł na salę i od razu dorwał piłkę. Zaczął ćwiczyć rzucanie pod różnym kątem, czekając na chłopaka. *

Szybko wbiegł na boisko, nawet się nie zmęczył.
-Jestem! -wykrzyczał uśmiechnięty.

* Rzucił mu piłkę. *
- Pokaż coś ciekawego.

Złapał piłkę, rzucił nią, celując między nogi Kise. Nim Kise zorientował się piłka przeleciała między nogami.
Chłopak szybko pobiegł, złapał ją i rzucił do kosza trafiając.
-Spróbuj skopiować -Podał mu piłkę.

*Ustawił się przed chłopakiem. Niemal idealnie skopiował jego ruchy, jednak włożył w to, jak to miał w zwyczaju, więcej siły. *
- Jakoś tak?

-Mhm.. Powiedz mi, ciężko było? -uśmiechnął się.

- Szczerze? Do najłatwiejszych to nie należało.
* Zaśmiał się. *
- Teraz ty spróbuj.
* Poszukał w myślach jakiejś ciekawej sztuczki. W końcu przypomniała mu się jedna, skopiowana od Aominecchiego.*
- Kozioł z prawej do lewej...
* Mruknął pod nosem, wykonując kozła. Niby wypuścił piłkę, żeby zmylić chłopaka, lecz po chwili ją złapał i wyminął go, biegnąc w strone przeciwną, niż wcześniej leciała piłka. *


( Dokładny efekt: [You must be registered and logged in to see this link.] 2:21 )

Spojrzał na niego. -Ciekawe.. -Analizował każdy jego ruch
-Ale to Ty miałeś uczyć się ode mnie, nie umiem kopiować czyichś ruchów.. Niestety -spuścił głowę.

- Dlatego cie przymuszam, żebyś się nauczył chociaż trochę kopiować.
* Stwierdził, pseudointeligentnie. *

-W sumie.. Mogę go trochę przerobić -uśmiechnął się.
-Podasz mi piłkę?

* Rzucił mu piłkę, obserwując go. *

Złapał piłkę i szybko pobiegł w kierunku Kise. Nagle zatrzymał się, wyglądało to jakby miał się przewrócić, lecz była to sztuczka techniczna. Przekozłował piłkę pod nogami swoimi i Kise. Ominął go i złapał piłkę ponownie.
-Taaadaa ! -zaśmiał się.

- Hueh, ty to masz mózg.
* Zaśmiał się. *`

-Ty to masz mózg. -zaczął go przedrzeźniać ze śmieszną miną

-w-
- ... WHERE THEM GIRLS AT?! XD