Małe boisko do koszykówki
4 posters
Strona 38 z 40 • 1 ... 20 ... 37, 38, 39, 40
Re: Małe boisko do koszykówki
-Nie to, że ja nie lubię... Ale po prostu szybko się nudzę, a taki mecz chociażby nogi zapewnia znacznie więcej emocji- odrzekł, po raz kolejny wzruszając lekko ramionami.- Taaa, pamiętam jak kiedyś biegałem w nocy, po ciemku. Co prawda się zgubiłem, ale było bardzo fajnie.
Przekrzywił lekko głowę.
-A masz z kim?
Przekrzywił lekko głowę.
-A masz z kim?
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-Nie..-westchnęła ciężko. - Ostatnio też zaniedbałam swoje bieganie, przez moją kontuzję.. Gdyby nie to biegałabym 24 h na dobę... wokół akademika...bądź sali gimnastycznej. -rzekła spuszczając delikatnie głowę.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-Ja też nie... Więc, jak wydobrzejesz to możemy pobiegać razem. Oczywiście o ile chcesz... Padłabyś trupem, chyba, że ktoś przynosiłby ci jedzenie, a ty nauczyłabyś się spać na stojąco- zażartował, dalej się uśmiechając.- A co dokładnie ci jest? Bardzo poważna ta kontuzja?
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-Jeżeli dobrze się mojej nodze przyjrzałam to mam zwichniętą nogę i troszkę naderwane ścięgno. Co siatkówka czyni z ludźmi...-zaśmiała się cicho patrząc na chłopaka.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-...- Popatrzył na jej nogę, później znowu na nią. Uniósł lekko brew.- Chyba nie powinnaś chodzić w takim wypadku, nie sądzisz?
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-Co za różnica. Niech se boli.- wzruszyła ramionami i spojrzała na kosz. -Choć.. masz rację. Nie powinnam. Ale z przyzwyczajenia łamię tą zasadę. -zaśmiała się cicho.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-Różnica jest taka, że jak sobie poleżysz to może wcześniej się zagoi- zauważył, uśmiechając się szeroko.- Chociaż być może ja nie jestem odpowiednią osobą do mówienia takich rzeczy. Świadomie i z wyboru niszczę sobie płuca, więc... Nie, zupełnie nie jestem.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Spojrzała na niego.-Palisz.?-przyglądała się mu. Nic nie wskazywało na to ,że mógł palić. Jednak musiała zadać to pytanie dla pewności. Samo nawet potoczyło jej się ono na język.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Pokiwał głową.
-Ano palę- odrzekł obojętnym tonem. Zastanawiał się jak to przyjmie. Zignoruje? Przestanie do niego gadać? W tej szkole spotykał się raczej z tolerancją tytoniu, ona jednak mogła być inna. A szkoda by była, gdyby z takiego powodu go znielubiła, bo zdawała się być fajna.
-Ano palę- odrzekł obojętnym tonem. Zastanawiał się jak to przyjmie. Zignoruje? Przestanie do niego gadać? W tej szkole spotykał się raczej z tolerancją tytoniu, ona jednak mogła być inna. A szkoda by była, gdyby z takiego powodu go znielubiła, bo zdawała się być fajna.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-Rozumiem. -uśmiechnęła się do niego promiennie.- Ja nigdy nie paliłam i nie mam zamiaru. Jakoś nie trawię zapachu tytoniu. Ale toleruje ludzi , którzy go palą. W mojej poprzedniej szkole cała klasa paliła z wyjątkiem mnie. Jestem nieugięta w tym temacie. -uśmiechnęła się do niego. -Ale rozumiem takich ludzi. Znam praktycznie dogłębnie ich myśli. -patrzyła wciąż na niego z uśmiechem na twarzy.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Westchnął cichutko z ulgą.
-No cóż... Nie będę więc palił, kiedy będziesz w pobliżu, żebyś nie musiała czuć tego zapachu- odparł.- I dobrze, bycie nieugiętym jest zaletą... Znasz?
-No cóż... Nie będę więc palił, kiedy będziesz w pobliżu, żebyś nie musiała czuć tego zapachu- odparł.- I dobrze, bycie nieugiętym jest zaletą... Znasz?
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Skinęła głowa. -Tak. -uśmiechnęła się do niego. Włożyła ręce do kieszeni wciąż na niego patrząc.-Może się gdzieś przejdziemy.?-spytała.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Czy faktycznie znała? Wiedziała jaką frustrację czuł człowiek odcięty od możliwości zapalenia? A potem to poczucie błogości gdy tytoń dostawał się do organizmu... Nie paliła, więc w to wątpił. Postanowił jednak już w to nie wnikać.
-Chętnie... A dokąd byś chciała?- spytał. Na jego ustach błąkał się uśmiech.
-Chętnie... A dokąd byś chciała?- spytał. Na jego ustach błąkał się uśmiech.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-Hmm.. Nie znam zbytnio okolicy... -westchnęła ciężko spuszczając głowę. - Mamy tutaj może jakiś park.?-spytała podnosząc powolutku głowę.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Zastanowił się przez chwilę.
-Tak, jest jeden. Przynajmniej jeden... Nie martw się, wkrótce będziesz znała tą okolicę jak własną kieszeń!- zapewnił. Na początku również była mu obca i kompletnie nie ogarniał gdzie co jest. I proszę, parę tygodni i już.- Jesteś pewna, że możesz spacerować z tą nogą?
-Tak, jest jeden. Przynajmniej jeden... Nie martw się, wkrótce będziesz znała tą okolicę jak własną kieszeń!- zapewnił. Na początku również była mu obca i kompletnie nie ogarniał gdzie co jest. I proszę, parę tygodni i już.- Jesteś pewna, że możesz spacerować z tą nogą?
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-W stu procentach. Jeśli wyszłam z pokoju i doszłam tutaj to nie jest problem pójść jeszcze do parku. -uśmiechnęła się promiennie do chłopaka. W głowie jednak błąkały jej się swoje własne psychologiczne przemyślenia. Starała się je za wszelką cenę ignorować.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-Okey, jeśli tak mówisz- zgodził się, wzruszając lekko ramionami.- No to chodźmy.
Wyszedł z sali gimnastycznej i zahaczył jeszcze o składzik, aby zostawić piłkę. Spojrzał za siebie, żeby zobaczyć, czy podążyła za nim.
Wyszedł z sali gimnastycznej i zahaczył jeszcze o składzik, aby zostawić piłkę. Spojrzał za siebie, żeby zobaczyć, czy podążyła za nim.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Szła za nim uśmiechając się szeroko. Cieszyła się ,że w końcu mogła z kimś spędzić miło czas i poznać okolicę.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Wyszedł na boisko . Spojrzała na dwa kosze. Uśmiechnął się sam do siebie.
Go??- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Dziewczyna weszła na salę i zobaczyła chłopaka-Trzymaj-powiedziała i rzuciła mu wodę,po czym z wejścia rzuciła piłkę do kosza,który stał dalej.Udało się piłka weszła gładko.
Ostatnio zmieniony przez Karin Sear dnia Nie Gru 02, 2012 1:17 pm, w całości zmieniany 1 raz
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Złapał wodę.-Dzięki, Karin.-uśmiechnął się do niej. Położył sobie ją pod drabinkami. Wziął piłkę i z dwu taktu wrzucił ją do kosza , trafił.
Go??- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Podbiegła pod piłkę i cofnęła się trochę,po czym zaczęła biec.Karin zrobiła piękny wsad z półobrotu nawet nie robiąc sobie krzywdy.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-Wow..-zatkało go. Uśmiechnął się delikatnie. Wziął piłkę i zaczął dryblować między nogami. Stanął na linij trzech punktów i trafił pięknie do kosza.
Go??- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-Co nigdy nie widziałeś dziewczyny,która tak dobrze gra-powiedziała złapała piłkę i poszła na koniec boiska i rzuciła piłkę,która przeszła gładko.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-Nigdy nie widziałem jak dziewczyna robi tak pięknego wsada.-rzekł uśmiechając się do niej.
Go??- Gość
Strona 38 z 40 • 1 ... 20 ... 37, 38, 39, 40
Similar topics
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Duże boisko do koszykówki
» Małe boisko do siatkówki
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Duże boisko do koszykówki
» Małe boisko do siatkówki
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|