Małe boisko do koszykówki
+2
Naomi Norri
Kise Ryōta
6 posters
Strona 21 z 40 • 1 ... 12 ... 20, 21, 22 ... 30 ... 40
Re: Małe boisko do koszykówki
- Chusteczkę? - Zachichotał. - A tak na serio to zależy co byś chciał.. Kolejne piwo? - Zaproponował. Miał całkiem dobry humor jak na osobę, która przed chwilą się obudziła. Nie wiedział czy to Crow tak na niego wpływał, czy też może po prostu nie chciał robić więcej scen przy nim. Bądź co bądź odstawił tutaj niezłe przedstawienie z tą swoją kostką, która dalej go pobolewała.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Pokręcił przecząco głową i potarł palcami brodę w zamyśleniu.
-Będziesz wisiał mi jednego cośka. A kiedy będę czegoś potrzebował zwrócę się do ciebie. -powiedział trochę się rozgadując. Westchnął marszcząc brwi.
-Ale mogę ci pokazać jedynie odpowiednie ustawienie i na tym moja rola się kończy.-dokończył. Nie był najlepszym nauczycielem. Raczej się na niego kompletnie nie nadawał.- Wchodzisz?
-Będziesz wisiał mi jednego cośka. A kiedy będę czegoś potrzebował zwrócę się do ciebie. -powiedział trochę się rozgadując. Westchnął marszcząc brwi.
-Ale mogę ci pokazać jedynie odpowiednie ustawienie i na tym moja rola się kończy.-dokończył. Nie był najlepszym nauczycielem. Raczej się na niego kompletnie nie nadawał.- Wchodzisz?
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
- Jasne! - Pokiwał gorliwie głową i rzucił się na niego, aby go wyściskać. Po chwili odsunął się od niego, czerwieniąc. - No to.. Co robię źle? - Zapytał w końcu po chwili ciszy.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Spojrzał na niego początkowo zdziwiony, ale po chwili się roześmiał.
-Na początek pokaż mi jak rzucasz. Muszę się przyjrzeć.-polecił i kucnął, czekając aż wykona jego polecenie.
-Na początek pokaż mi jak rzucasz. Muszę się przyjrzeć.-polecił i kucnął, czekając aż wykona jego polecenie.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Pokiwał głową, podszedł powolnym krokiem do piłki, podniósł ją i wrócił na pozycje. Poodbijał ją kilka razy, po czym złapał, uniósł jedną rękę do góry, a drugą podtrzymywał łokieć. W końcu rzucił, a piłka po raz kolejny odbiła się.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Przyglądał się rzutowi chłopaka i westchnął. Był zbyt leniwy by podejść do niego i pokazać mu wszystko dokładnie. Ale chciał się dowiedzieć, czy jego tymczasowy uczeń potrafi sam rozpracować technikę rzutów.
-Spróbuj celować lewą dłonią, a prawą wypchnąć piłkę.-powiedział, nieudolnie tłumacząc.
-Spróbuj celować lewą dłonią, a prawą wypchnąć piłkę.-powiedział, nieudolnie tłumacząc.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Ponownie pokiwał głową. Niestety nie wiedział za bardzo jak ma to zrobić, ale starał się. Zastosował się do zaleceń bruneta, a tak mu się przynajmniej wydawało. Celował lewą dłonią, a prawą wypchnął piłkę. Niestety po raz kolejny spudłował. Westchnął przeciągle i odwrócił się uśmiechając do chłopaka.
- Chyba po prostu się do tego nie nadaję.
- Chyba po prostu się do tego nie nadaję.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Wzdychając ociężale po raz setny tego dnia, łaskawie zmusił się do wstania i podszedł do niego.
-Cóż... nie było źle.-powiedział podnosząc piłkę i podał ją chłopakowi. Stanął za nim i podniósł jego ręce do góry, ustawiając -według siebie- prawidłowo dłonie. Potem niewiele musiał zrobić. Wypchnął piłkę dłonią chłopaka, nie specjalnie używając dużo siły, a ta weszła gładko.
-Dasz radę sam powtórzyć?-spytał odsuwając. Znów klapnął na tyłek, opierając lewe ramię na zgiętym kolanie.
-Cóż... nie było źle.-powiedział podnosząc piłkę i podał ją chłopakowi. Stanął za nim i podniósł jego ręce do góry, ustawiając -według siebie- prawidłowo dłonie. Potem niewiele musiał zrobić. Wypchnął piłkę dłonią chłopaka, nie specjalnie używając dużo siły, a ta weszła gładko.
-Dasz radę sam powtórzyć?-spytał odsuwając. Znów klapnął na tyłek, opierając lewe ramię na zgiętym kolanie.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Serce po raz kolejny szybciej mu zabiło, kiedy chłopak dotknął jego dłoni. Na szczęście był tyłem do niego, więc nie mógł zauważyć jego dziwnego zachowania. Ucieszył się w duchu. Za bardzo już się zbłaźnił przy nim.
- Postaram się. - Zadeklarował, po czym od razu przystąpił do działania. Ustawił się mniej więcej tak jak pokierował go chłopak. Bez wahania rzucił piłkę, a ta wpadła do siatki. Wyszczerzył się i miał ochotę skakać z radości, ale to chyba źle by się skończyło w jego obecnym stanie. Odwrócił się do Crowa cały rozpromieniony.
- Postaram się. - Zadeklarował, po czym od razu przystąpił do działania. Ustawił się mniej więcej tak jak pokierował go chłopak. Bez wahania rzucił piłkę, a ta wpadła do siatki. Wyszczerzył się i miał ochotę skakać z radości, ale to chyba źle by się skończyło w jego obecnym stanie. Odwrócił się do Crowa cały rozpromieniony.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-Brawo.-powiedział klaszcząc leniwymi ruchami dłoni i wyszczerzył się łobuzersko. Może powinien zostać trenerem. Zaśmiał się w duchu.
-Znajdź jeszcze tylko swój styl rzutów i będzie idealnie.-odparł nieco surowo. Jakimś dziwnym trafem traktował chłopaka jak swoją młodszą siostrę. Wstał i podszedł do niego, czochrając go mocno.
-Znajdź jeszcze tylko swój styl rzutów i będzie idealnie.-odparł nieco surowo. Jakimś dziwnym trafem traktował chłopaka jak swoją młodszą siostrę. Wstał i podszedł do niego, czochrając go mocno.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Jak zwykle stał nieruchomo i pozwalał na czochranie go po głowie. Tym razem jednak odczuł siłę srebnookiego, w wyniku czego przybrał nieco skwaszoną minę.
- To trochę bolało.. - Powiedział w końcu, gładząc się po głowie, ale dalej się uśmiechając.
- To trochę bolało.. - Powiedział w końcu, gładząc się po głowie, ale dalej się uśmiechając.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
-Oj przepraszam. Pocałować?-zaśmiał się mimo wszytko z przepraszającym uśmiechem. Kto by pomyślał, że stać go na taki.
-Nie jesteś głodny?-dodał. Koniec końców, spędzili tu już trochę czasu. Żołądek bruneta domagał się swoich praw.
-Nie jesteś głodny?-dodał. Koniec końców, spędzili tu już trochę czasu. Żołądek bruneta domagał się swoich praw.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Zamarł na to pytanie, ale gdy brunet się zaśmiał to ulżyło mu trochę i mógł spuścić powietrze. Policzki zaczęły go piec.
- W sumie to wypadałoby coś zjeść. Idziemy? - Zapytał, a w brzuchu głośno mu zaburczało.
- W sumie to wypadałoby coś zjeść. Idziemy? - Zapytał, a w brzuchu głośno mu zaburczało.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Wolnym krokiem wszedł na boisko do koszykówki i rozejrzał się. Położył bluzę i butelkę na ławce po czym podszedł do kosza z piłkami i wziął jedną. Stanął na linii rzutów za trzy i zaczął ćwiczyć swoje rzuty do kosza. Mimo takiego wzrostu, rzucał a nawet grał bardzo dobrze.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Tak jak sobie już wcześniej zaplanował w swojej głowie, udał sie na boisko. Widząc Akashi'ego uśmiechną sie szeroko.Stanął tuż obok kosza, obserwując jego rzuty.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Słysząc jak ktoś wchodzi na salę, wykonał jeszcze ze dwa rzuty po czym wziął z kosza kolejną piłkę i wykonał ostatni rzut. Skierował swój wzrok na błękitno-włosego.
- Coś się stało, Tetsuya?
- Coś się stało, Tetsuya?
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Ocknął się, siedząc pod ścianą. Na boisku jeszcze nigdy nie zasnął, to był pierwszy raz. Rozejrzał się, zatrzymując wzrok na Tetsuyi. Podszedł do niego i poczochrał go po włosach po czym ruszył w stronę akademika a dokładniej do kuchni, napić się kawy by trochę się rozbudzić.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Wszedł na boisko i rozejrzał się. Tetsuya nadal spał. Westchnął i nie zwracając na niego większej uwagi, zaczął rozgrzewkę. Po rozgrzewce zabrał się za ćwiczenie rzutów.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Po kolejnej nocy spędzonej na boisku, postanowił wrócić do akademika. Daruje sobie kilka najbliższych dni i odpocznie, więc tylko wyszedł z sali i skierował się do budynku.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Wszedł na boisko i ściągnął z siebie bluzę, rzucając ją na trybuny. Zgarnął piłkę walającą się w kącie i ustawił się na linii rzutów za trzy. Zaczął ćwiczyć rzuty. Samotny trening i tak był lepszy od bezczynnego siedzenia w kuchni. Po godzinie ćwiczeń usiadł na trybunach i westchnął. Samotność nie była jego dobrym kompanem. Wyjął komórkę i zdecydował się napisać sms'a. Naprawdę, nie lubił korzystać z tego głupiego pudełka. Otarł przedramieniem pot z czoła.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Do Crowa przychodzi sms: "Z Tobą? O każdej porze dnia i nocy! ^^"
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Spojrzał na wyświetlacz komórki i po chwili siłowania się z ty ustrojstwem, odczytał wiadomość. Uśmiechnął się rozbawiony i odpisał, gdzie się znajduje. Przeciągnął się czekając na chłopaka.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Wszedł na boisko uśmiechnięty od ucha do ucha. Podszedł szybko do chłopaka, kiedy już go ujrzał.
- Cześć. Jak tam? - Przywitał się i odstawił torbę na ziemię.
- Cześć. Jak tam? - Przywitał się i odstawił torbę na ziemię.
Gość- Gość
Strona 21 z 40 • 1 ... 12 ... 20, 21, 22 ... 30 ... 40
Similar topics
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Duże boisko do koszykówki
» Małe boisko do siatkówki
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Duże boisko do koszykówki
» Małe boisko do siatkówki
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|