Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Małe boisko do koszykówki

+15
Syriusz Nicolaas Pierce
Rashtu
Yukine Kiyo
Seraphin Sokolov
Kyoji Kusatsu
Itaka Yukio
Daiki Aomine
Hayato Ishimori
Kou Mukami
Himari Yoshino
Caterine Natsu
Matt Pierce
Akame Taniguchi
Naomi Norri
Akihito Shiba
19 posters

 :: Fabuła :: Liceum

Strona 41 z 41 Previous  1 ... 22 ... 39, 40, 41

Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 41 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Wreckless Ajazuma Nie Mar 20, 2016 12:34 pm

Odchrząknęła cicho widząc jego opieszałość. Jakby się nad czymś zastanawiał. A nad czym tu rozmyślać? Powinien biec w stronę kosza, a nie. Chichocząc cicho w myślach rozłożyła ręce stojąc w pozycji obronnej. Kiedy chłopak chciał ją ominąć przechyliła się w jego stronę wyciągając jedną z dłoni na wysokość oczu bruneta. Drugą ręką starała się jakoś wybić Takao piłkę z rąk.
Przypomniały jej się obozy, na które uczęszczała, aby poprawić swoje umiejętności koszykarskie. Znacznie większe osoby stawały przed nią by dobiec do kosza i z siłą huraganu "przebijali" się przez jej obronę. Mimo iż starała się udoskonalić tą umiejętność, to jednak zawsze coś musiało jej nie wychodzić.
Z cichym westchnieniem zamachnęła się bardziej ręką i kiedy opuszkami palców jako tako zdołała odbić piłkę uśmiechnęła się. Może chłopak ją zgubi? Byłaby to idealna okazja do zamiany miejsc i zdobycia punktu.
Wreckless Ajazuma
Wreckless Ajazuma
Grafik forumowy

Wiek : 25
Liczba postów : 316

Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 41 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Takao Kazunari Nie Mar 20, 2016 7:46 pm

Uniósł brwi, czując, że piłka delikatnie wymyka mu się z rąk. Zerknął w dół, na swoje dłonie, starając się utrzymać wszystko tak, jak było. O dziwo, udało mu się to. Przez moment na jego ustach zagościł triumfalny uśmiech; może jednak nie był w najgorszej kondycji?
Pomyślał, jak zawsze grywał z Shin-chanem. Kąciki jego ust mimowolnie uniosły się ku górze. Dawno się nie widział z zielonowłosym i chyba za nim troszeczkę tęsknił. Granie u jego boku zawsze przynosiło mu tyle radości i satysfakcji! Sam nie wiedział skąd to się brało. Był jego najlepszym przyjacielem, po prostu.
Ustawił się do rzutu. Pomyślał o Midorimie; na ułamek sekundy przymknął oczy i wyobraził sobie, jak chłopak rzuca. Spróbował samemu odtworzyć wszystkie jego ruchy. Tyle razy widział jak rzucał, tak często mu się przyglądał; można powiedzieć, że znał to wszystko na pamięć, a i tak nie udawało mu się tego powtórzyć. Ale porażki wcale go nie demotywowały; ba, wręcz na odwrót - zawsze, kiedy piłka wymykała mu się z rąk i nie wpadała do kosza, czuł nową napływającą falę energii i chciał próbować ponownie!
Takao Kazunari
Takao Kazunari

Wiek : 25
Liczba postów : 374

Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 41 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Wreckless Ajazuma Nie Kwi 03, 2016 3:11 pm

Z uśmiechem przyglądała się jak chłopak rzuca do kosza. Piłka poszybowała w stronę poręczy i wpadła do niej od razu. Różowowłosa podbiegła po piłkę i chciała spróbować dwutaktu, tak dla zabawy. Jeden krok, drugi i... bam! Upadła na ziemię potykając się o własne nogi.
Zmieszana chciała szybko wstać, ale ból w kostce jej nie pozwolił. Jęknęła, był to dość głośny dźwięk. Spojrzała na swoją poczerwieniałą nogę i ze smutkiem w oczach zaczęła ją masować.
Syknęła głośno. Ostatnim razem gdy miała kontuzje, pogarszała tylko swój stan. Nie zwracała uwagi na to, czy coś jej jest. Po prostu grała. Z tego co pamiętała, była to sama noga. Wzdychając cicho spojrzała na Takao z żalem w oczach.
-Przepraszam, Takao... przepraszam...
łzy pociekły jej po policzkach. Spróbowała wstać, ale bez dobrego skutku. Wykonując kolejne kroki czuła okropny, przeszywający ból, aż w końcu upadła na kolana. Piłką, która turlała się koło niej, przez jakiś czas, w końcu zderzyła się z jej ciałem. Dziewczyna spojrzała na nią z niechęcią w oczach i schowała czerwoną, zapłakaną twarz w dłoniach.

// gomenasai... :<<< ciężki okres.
Wreckless Ajazuma
Wreckless Ajazuma
Grafik forumowy

Wiek : 25
Liczba postów : 316

Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 41 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Takao Kazunari Pon Kwi 04, 2016 3:15 pm

Otworzył szeroko oczy, gdy piłka wpadła do kosza.
- O rany! - zawołał wesoło. W jego głosie brzmiała czysta radość - mimo, że nie rzucał z daleka to... Trafił! Zawsze miał problemy z rzucaniem, a teraz, po tak długiej przerwie... Udało mu się! Sam nie mógł w to uwierzyć. Uśmiechnął się szeroko i przyjrzał dziewczynie, która właśnie zgarniała piłkę spod kosza. Uśmiech mu zrzedł, gdy upadła. Jego pierwszym odruchem było podbiegnięcie do dziewczyny.
- Wreckly! - zawołał. Uklęknął tuż koło niej - Wszystko w porządku? - zapytał, marszcząc brwi. Nietrudno było zauważyć, że się martwił. Zerknął na jej nogę... Czyżby coś się stało?
- Etto... - zająknął się, nie bardzo wiedząc, co zrobić. Pomóc jej wstać i jakoś przyczłapać się do akademika? A może lepiej by było jeszcze przez chwilę tu odpocząć? A może to jakaś większa kontuzja i od razu powinien zadzwonić na pogotowie?
Otworzył szeroko oczy, dojrzawszy łzy dziewczyny. Czego jak czego, ale tego się nie spodziewał... Przecież Wreckless zawsze była taka twarda i nigdy nie dawała się złamać! Patrzył na nią ze zdziwieniem, nie dowierzając. Dopiero po chwili potrząsnął głową i usiadł po turecku na podłodze. Położył swoje dłonie na jej dłoniach; chciał je odsunąć od jej buźki, otrzeć jej łezki. Delikatnie ją głaskał - wodził swoimi opuszkami po jej palcach.
- Eeeej, ale nie płaczemy - poprosił. Jego głos brzmiał spokojnie i cicho, tak... Nienaturalnie? Takao na ogół mówił głośno, chociaż nigdy nie robił tego specjalnie - po prostu miał donośny głos.
Przyciągnął dziewczynę do siebie i usadowił ją między swoimi nogami - tyłem do siebie, tak by jej nogi miały pełną swobodę. Nie miał pojęcia, co dokładnie się stało. Chciał się o wszystko dopytać. Owinął swoje ręce wokół jej talii, a policzek oparł na jej plecach, wtulając się w nią. Czekał, aż ochłonie i trochę się uspokoi.
Takao Kazunari
Takao Kazunari

Wiek : 25
Liczba postów : 374

Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 41 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Wreckless Ajazuma Pon Kwi 04, 2016 4:19 pm

Miała ochotę zapaść się pod ziemię. Twarda, nie bojąca się niczego Wreckless została pokonana, przez skręcenie kostki, albo nawet gorzej. Gdy chłopak dotknął jej dłoni zadrżała, nie spodziewała się, że chłopak będzie chciał jej pomóc. Przecież była kaleką, żałosną ciapą. Czując jak chłopak ją przytula, odsłoniła czerwoną twarz wycierając ją dłońmi. Łapała łapczywie powietrze i trzęsła się. Chciała się odwrócić, ale była tak przejęta i skulona, że nie była po prostu w stanie.
-Nie powinieneś mi pomagać... jestem żałosna...
Wychrypiała pociągając jednocześnie nosem. Wreckly nie potrafiła przyjąć do świadomości tego, że potrafiła być miękka. Zawsze starała się to ukryć. Trochę czasu jej zajęła nauka "maskowania" swoich prawdziwych uczuć, ale tak jak każdy człowiek ma słabe punkty.
Gdy w końcu trochę ochłonęła odwróciła się powoli w stronę Takao i drżącą dłonią dotknęła jego policzka.
-Gomenasai, Takao-san...
Dawno nie mówiła w swoim ojczystym języku, wstydziła się trochę tego. Większość czasu po odejściu z liceum spędziła w Ameryce, gdzie podszkoliła swój język angielski.
Ciągnąc nosem pocałowała Takao w policzek, spuściła głowę i ze skrzywioną miną przyciągnęła do siebie obolałą nogę. Kostka była cała czerwona, nieźle przygrzmociła w ziemię. Dodatkowo opuchlizna, która świadczyła o tym, że noga jest zwichnięta. Różowowłosa westchnęła głęboko zaczesując włosy w tył. Historia lubi się powtarzać.
-Mam chyba zwichniętą stopę...
Powiedziała spokojnie zaciskając dłonie na swojej koszulce.
Wreckless Ajazuma
Wreckless Ajazuma
Grafik forumowy

Wiek : 25
Liczba postów : 316

Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 41 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Takao Kazunari Pon Kwi 04, 2016 7:30 pm

Siedział cicho, czując jak dziewczyna się trzęsie. Nie wiedział, co mógłby zrobić. Wydawało mu się, że przeczekanie tego wszystkiego to najlepsze rozwiązanie. Uniósł głowę, gdy usłyszał jej głos.
- Cooo? - zapytał zdziwiony. Skąd taki wniosek? Przecież... Przecież każdemu zdarzają się kontuzje! Nawet najlepszym... Mimowolnie pomyślał o Shin-chanie. Przypomniała mu się jego przezorność. Przed oczami stanął mu widok zielonowłosego uważnie owijającego palce tasiemką. Mimowolnie zachichotał cicho, chowając nos w koszulkę Wreckly.
Zerknął na twarz dziewczyny. Usłyszawszy jej kolejne słowa i poczuwszy jej nosek, zarumienił się nieznacznie i poruszył niespokojnie. Nie mógł się nie uśmiechnąć; mimo wszystko, wydawało mu się to urocze.
- Słodziutka jesteś, wiesz? - stwierdził. Wyszczerzył się i po chwili podniósł swoją dłoń i rozczochrał jej włosy.
Skierował swój wzrok na nogę dziewczyny. No, nie wyglądała najlepiej, trochę spuchnięta była, ale on się na tym wszystkim raczej nie znał. Podrapał się po nosie, przeklinając się w duchu, że nie uważał na biologii, EDB, czy tych wszelkich innych przedmiotach w gimnazjum, które teraz mogłyby mu się przydać.
- Um... Więc, chyba powinniśmy odwiedzić lekarza, nie? - upewnił się, zerkając na Wreckly. Wydawało mu się, że gdzieś w mieście jest jakiś szpital, przechodził koło niego raz albo dwa. Odsunął się, po czym wstał. Przez chwilę zastanawiał się jak przetransportować tam dziewczynę. Ostatnio jak ją wziął na ręce to o mało co się nie wywalił... Zerknął jeszcze raz na jej stopę - teraz zdecydowanie nie chciał pogarszać jej stanu. Westchnął ze zrezygnowaniem, nachylił się i podał jej dłoń, by pomóc jej wstać. Może weźmie ją pod rękę i razem się doczłapią...?
- Wiem! - błysnęła mu myśl. Zakrył usta dłonią, uświadomiwszy sobie, że powiedział to głośno. Odchrząknął, po czym kontynuował, udając, że to wszystko było zamierzone - Wezmę cię na barana! - stwierdził. Mówił to całkowicie poważnie, chociaż w jego głosie była nutka wesołości. Uśmiechnął się do Wreckly, odwrócił się i schylił, by łatwiej było jej się wdrapać. Nie był jakiś wysoki, no, ale dziewczyna miała chorą nogę...
Takao Kazunari
Takao Kazunari

Wiek : 25
Liczba postów : 374

Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 41 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Wreckless Ajazuma Pon Kwi 04, 2016 8:35 pm

Masując nogę nie zwróciła uwagi na jego pierwsze pytanie. Była zajęta zastanawianiem się, czy dotrze w jednym kawałku do akademika chociaż. Dopiero gdy usłyszała wzmiankę o tym, że dziewczyna jest słodka palnęła go w łepetynę. Ale nie za mocno, by się na nią nie obraził. Nadymając policzki westchnęła głęboko.
Była ciapą. To samo przytrafiło jej się kilka lat temu, gdy brała udział w zawodach międzyszkolnych. Wylądowała wtedy, na spory okres, w łóżku, z obandażowaną kostką. Pamiętała, że obkładała ją lodem i smarowała maścią chłodzącą. Bardzo jej to pomagało.
Słysząc pytanie, które padło z ust bruneta pokręciła przecząco głową.
-Nie, można to samemu zrobić, ale... nie musisz mi pomagać.
Kiedy wstał i podał jej rękę zawahała się. Wiedziała, że prawdopodobnie sama nie dałaby sobie rady, ale chciałaby chociaż spróbować. Gdy tylko jako tako wstała z ziemi, prawie się przewalając przy tym, wdrapała się ostrożnie na plecy chłopaka przytulając się do niego. Tak czuła się bezpieczniej. Ważyła trochę, a chłopak pewnie nie miał siły jej dźwigać, albo się po prostu bał. Oplotła ręce wokół jego szyi, tak by go nie dusić i oparła policzek o jego chłodne ucho.
-Nie jestem słodka...
Wyszeptała cicho przyciskając się mocniej do chłopaka by nie spaść.
Wreckless Ajazuma
Wreckless Ajazuma
Grafik forumowy

Wiek : 25
Liczba postów : 316

Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 41 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Takao Kazunari Wto Kwi 05, 2016 3:29 pm

Gdy dostał w głowę, zachichotał wesoło. Zdecydowanie za wesoło, jak na kogoś, kto właśnie został skarcony. Ale nie mógł się powstrzymać od śmiechu - nawet to było dowodem na to, jak urocza jest dziewczyna! Odetchnął głęboko, próbując się uspokoić. Pokręcił delikatnie głową, nadal się szeroko uśmiechając.
- No dobra - odparł już zupełnie poważnie, usłyszawszy odpowiedź Wreckly. Odnotował w głowie, że idą od razu do akademika. Kiedy dziewczyna chwyciła się jego szyi, złapał ją w kolanach i podrzucił delikatnie, by się czasem nie zsunęła. Żwawo zszedł z boiska. Odetchnął głęboko, gdy poczuł cieplutkie promienie słońca i przyjemny wietrzyk. Wcześniej nie zwrócił na to zbytniej uwagi, ale pogoda jak najbardziej dopisywała.
- Huh - zatrzymał się w pewnym momencie - A będziesz umiała zrobić sobie ten opatrunek, czy-co-to-tam-trzeba z tą nogą? - zapytał, zerkając przez ramię na dziewczynę. Chciał się upewnić, że nie próbuje go w żaden sposób wpuścić w maliny. Wprawdzie nie wiedział, nie rozumiał, dlaczego miałaby to robić, ani tym bardziej czemu mu to przyszło do głowy... Westchnął cicho. Nieszczególnie podobało mu się to, że nie zajrzą do lekarza, ale przecież nie będzie nikogo do niczego zmuszał.
Takao Kazunari
Takao Kazunari

Wiek : 25
Liczba postów : 374

Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 41 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Wreckless Ajazuma Wto Kwi 05, 2016 6:08 pm

Wtulona mocno w chłopaka spojrzała na niego trącając go nosem w policzek. Jej obolała noga zwisała, ale dalej czuła okropny ból. Westchnęła cicho, a gdy wyszli na zewnątrz zmrużyła oczy porażona promieniami słońca. Było ślicznie. W końcu normalna pogoda się zaczynała. Uśmiechnęła się do siebie, oparła głowę o głowę bruneta i słysząc jego pytanie odpowiedziała:
-Wiem... Już miałam taką kontuzję. Trochę się podszkoliłam w tym zakresie dzięki temu.
Zaśmiała się cicho i pokazując palcem w stronę akademika zażądała marszu w tamtym kierunku. Gdyby miała go wpuścić w maliny to by zwiała na jednej nodze, schowała się gdzieś na kilka tygodni i nie wychodziła. Ona z reguły nie kłamała, bardzo ceniła sobie prawdę. Zamruczała cicho z zadowolenia i zamknęła oczy.
Wreckless Ajazuma
Wreckless Ajazuma
Grafik forumowy

Wiek : 25
Liczba postów : 316

Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 41 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Takao Kazunari Czw Kwi 07, 2016 7:02 pm

- N-no dobra - odburknął cicho. Zrobiło mu się głupio, że w ogóle pomyślał o tym, że przyjaciółka chciałaby go okłamać. Skarcił się w myślach. Patrzył przed siebie - na ten nieprawdopodobnie równy chodnik, ulicę na której nie panował zbyt duży ruch. Co jakiś czas mijali jakąś roślinkę budzącą się do życia. Nie bardzo wiedział, co mówić, więc po prostu maszerował w ciszy. Dopiero, kiedy zauważył ładniejszego kwiatka zatrzymał się. Podrzucił delikatnie dziewczynę, by się nie zsunęła, po czym wyciągnął jedną z rąk w stronę gałązki. Przez ułamek sekundy się zawahał, koniec końców jednak ją zerwał. Podał przez ramię kwiatka Wreckly.
- Będzie pasował ci do włosów - stwierdził już weselej. Zachichotał po czym ruszył dalej. Za rogiem pojawił się budynek akademika.
Takao Kazunari
Takao Kazunari

Wiek : 25
Liczba postów : 374

Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 41 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Wreckless Ajazuma Nie Kwi 10, 2016 8:52 pm

Przez dłuższy czas miała zamknięte oczy. Wtulona w chłopaka wypełniała płuca świeżym powietrzem. Mimo bólu w nodze, który był naprawdę nieprzyjemny, to czuła się wyjątkowo dobrze. Słysząc słowa chłopaka lekko się zdziwiła. Podniosła głowę, a widząc kwiatka w dłoni Takao zarumieniła się. Wzięła go delikatnie z uśmiechem na ustach i ostrożnie dała całusa w policzek brunetowi. Nie chciała by się wywrócił. Dwóch poszkodowanych nie wróżyłoby niczego dobrego.
-Ojeju... D-dziękuję Takao... śliczny...
Podziękowała cicho, a widząc budynek akademika odetchnęła cicho. Im szybciej zajmie się tą nogą tym lepiej. Ale chodzenie i bieganie będzie musiała sobie odpuścić. Pewnie przeleży parę dni w pokoju smęcąc i użalając się nad sobą, jaka to ona ciapa, niezdara i kaleka. Wtuliła się mocno w plecy chłopaka trzymając w dłoni kwiatuszek.
Wreckless Ajazuma
Wreckless Ajazuma
Grafik forumowy

Wiek : 25
Liczba postów : 316

Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 41 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Takao Kazunari Wto Kwi 12, 2016 4:41 pm

Otworzył szerzej oczy, czując wilgotne wargi na swoim policzku. Odchrząknął, a na jego twarzy pojawił się zdradliwy rumieniec.
- Nie ma za co - odpowiedział ledwo słyszalnie. Sam nie wiedział skąd bierze się to skrępowanie. Przecież to już nie był pierwszy raz, kiedy dziewczyna dała mu buziaka w policzek, a jednak... Westchnął, skupiając się na już niedługiej drodze, którą mieli do przebycia. Po kilku minutach znaleźli się pod akademikiem.
Takao Kazunari
Takao Kazunari

Wiek : 25
Liczba postów : 374

Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 41 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 41 z 41 Previous  1 ... 22 ... 39, 40, 41

Powrót do góry

- Similar topics

 :: Fabuła :: Liceum

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach