Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Małe boisko do koszykówki

+15
Syriusz Nicolaas Pierce
Rashtu
Yukine Kiyo
Seraphin Sokolov
Kyoji Kusatsu
Itaka Yukio
Daiki Aomine
Hayato Ishimori
Kou Mukami
Himari Yoshino
Caterine Natsu
Matt Pierce
Akame Taniguchi
Naomi Norri
Akihito Shiba
19 posters

 :: Fabuła :: Liceum

Strona 20 z 41 Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 30 ... 41  Next

Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 11:47 am

Wszedł na boisko i rozejrzał się. Było to co być powinno. Dwa kosze i kosz z piłkami. Sala była prawie taka sama jak ta, w jego poprzedniej szkole. Aż przypomniały mu się sytuacje, kiedy na boisku robiło się gorąco kiedy któryś z zawodników wyprowadził go z równowagi. Wziął od dziewczyny piłkę i pokozłował nią kilka razy, po czym złapał w dłonie. Miał dylemat czy ćwiczyć wsady czy może raczej rzuty za trzy, które mu nie wychodziły? Na początek jednak zdecydował się na to pierwsze. Wcześniej zaś przyjrzał się dziewczynie. Rzuty za trzy, hm? On i tak wolał wsady, ale dobrze by było aby poćwiczyć swoje słabe strony. Teraz zaś kozłując podbiegł do drugiego kosza i wyskoczył, po czym wsadził piłkę, łapiąc się obręczy, którą po chwili puścił i stanął na ziemi.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 11:57 am

Mogłaby przysiąc, że już prawie jej rzuty za trzy wychodził. No dobra, 2/10. Nie miała silnych rąk, które były do tego zdecydowanie potrzebne. Zdecydowała się więc na dwutakty i rzuty na skosa. Były to wręcz jej ulubione zagrywki podczas meczu. Zerknęła na moment na chłopaka, kolejny co wsady robi. Tylko, że on ma jak je robić, nie to co Tahiko. Z cichym westchnieniem złapała piłkę turlającą się po parkiecie i rzuciła do kosza z miejsca, w którym stała. Nie za blisko, nie za daleko, idealnie wymierzona odległość. Piłką znowu wpadła do obręczy tym razem odbijając się od tarczy. Mogłaby powiedzieć, że takie rzuty to ona mogłaby ćwiczyć całymi dniami. Nigdy nie wiadomo co może się zdarzyć. A szczególnie podczas gry. Zabrała piłkę i dryblując między nogami szykowała się do dwutaktu.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 5:11 pm

Wsady były mocną stroną chłopaka, być może ze względu na jego wzrost. Rzuty za trzy kompletnie mu nie wychodziły, a przecież używał dobrej formy... tak przynajmniej przypuszczał. Jakoś zawsze skupiał się na ćwiczeniu tego, co wychodziło mu dobrze, a przy wsadach nie ma mowy o pomyłce, bo wystarczy wyskoczyć i wsadzić piłkę do kosza. Kiedy stanął na ziemi, skierował wzrok na dziewczynę i przez chwilę jej się przyjrzał. Na obronie nie był najgorszy, więc przez jego myśl przebiegło tylko A może jeden na jednego? Wrzucił piłkę do kosza z piłkami i skierował się do niej. Taka gra by mu się spodobała, poznałby jej wszelkie umiejętności, a tak przynajmniej sądził. Zatrzymał się przed nią.
- Co powiesz na grę jeden na jednego? - spytał i zlustrował ją swoim wzrokiem, wyczekując odpowiedzi.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 5:21 pm

Powoli zaczęła biec w stronę kosza odbijając piłkę i przerywając drybling. Złapała piłkę robiąc dwa kroki i rzuciła ją w stronę tarczy, a ta odbiła się od niej i wpadła prosto do siatki. Dziewczyna wylądowała spokojnie na ziemi i łapiąc swoją piłkę, która zaczęła powoli odbijać się od parkietu spojrzała na chłopaka, który zbliżał się do niej. Westchnęła cicho i uśmiechnęła się lekko słysząc jego propozycję.
-Sama miałam to zaproponować za kilka minut, ale jak widać, uprzedziłeś mnie.
Powiedziała spokojnie mierząc go czerwonymi tęczówkami od stóp do głów. Będę miała z nim szansę...? Obawiała się, że nie była wystarczająco wysoka do gry z nim jeden vs jeden. Mogło okazać się, że nie będzie też wystarczająco szybka i zwinna jak być powinna. Odrzuciła obawy na bok i odgarniając swoje różowe włosy sprzed oczu rzuciła piłkę do Tarou. Stanęła w odpowiednim miejscu na boisku, a konkretnie za linią trzech punków i ustawiła się w pozycji obronnej.
-Zacznij.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 5:29 pm

Obserwował przez ten czas z uwagą jej drybling. Nic jednak nie powiedział, gdyż nie było co komentować. Uważał, że jeśli nie ma nic do powiedzenia to lepiej jest siedzieć cicho, niż palnąć coś głupiego, bądź coś co jest nie prawdą.
- Więc...? - spytał na jej pierwszą odpowiedź i sam zmierzył ją wzrokiem. Jeśli dałaby sobie radę na ataku to być może miałaby szansę, ale czy na obronie to nie był pewny. Chociaż... być może dziewczyna go mile zaskoczy? Sam był tego niezmiernie ciekaw, więc jak już złapał od niej piłkę, obrócił ją sobie w rękach i po chwili ustawił się przed nią, zaczynając kozłować piłką gdy powiedziała by zaczął. Przez moment zastanowił się co zrobić, ale w końcu spróbował przejść lewą stroną.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 5:42 pm

Klasnęła w dłonie przyglądając się każdemu ruchowi chłopaka. Miała się na baczności. Lekko rozłożyła ramiona, ugięła nogi w kolanach i obserwowała jego ruchy. Kiedy on poruszył się w lewo, ona ruszyła za nim wykonując kroki dostawne. Nie pozwoliła mu zbliżyć się zbytnio do kosza. Na tym przecież obrona polegała, prawda? Zasłoniła mu twarz jedną ręką, by nie mógł patrzeć dokąd ma iść (ruch dozwolony), a druga miała w pogotowiu. Zrobiła jeden ruch wolną ręką w stronę piłki, ale jej się nie udało jej wybić. Przeczekała moment i wybiła mu piłkę z rąk, ale za nią nie poleciała. Uśmiechnęła się pod nosem i poczekała aż chłopak złapie piłkę i postanowi znowu przypuścić atak na kosz.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 5:47 pm

Kiedy tylko dziewczyna zasłoniła mu twarz, tym samym uniemożliwiając spojrzenie na kosz, zrobił krok do tyłu i już chciał ją wyminąć, gdy ta wybiła mu piłkę. Wyglądało na to, że nie jest taka zła na obronie. Potem złapał piłkę i ustawił się na nowo przed nią. Zrobił zmyłkę oczami i sprawnie wyminął ją prawą stroną. Gdy znalazł się w odpowiedniej odległości od kosza, wyskoczył i zrobił efektowny wsad, przy tym przytrzymując się obręczy, którą po chwili puścił i stanął na ziemi.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 5:57 pm

Gdy tylko ją ominął, co ją wkurzyło, że złapała się na jego zmyłkę, obróciła się w jego stronę i klasnęła rękami. Oparła dłonie na biodrach i z krzywym uśmiechem na ustach powiedziała:
-Obroniłabym to... ca...
Mówić to obróciła się do niego bokiem i poszła skrzywiona po piłkę. Obróciła ją w dłoniach i stanęła na pozycji przed linią trzech punktów. Ustawiona lekko bokiem do chłopaka, kozłując piłkę po prawej stronie, zaczęła obmyślać plan, jak go obejść. Dryblując piłkę między nogami zaczęła specjalnie go zmuszać do ruchu na piłkę, gdy ta znajdowała się tuż przed nim. Oczekiwała na odpowiedni moment by go obejść.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 6:00 pm

Słysząc jej słowa, tylko uniósł brew do góry i dłonią dopadł do jej włosów nim się oddaliła, skutecznie je czochrając. Cicho parsknął śmiechem, widząc co zrobił z jej fryzurą. Gdy jednak dziewczyna poszła po piłkę i zatrzymała się przed linią za trzy, podszedł powoli do niej, przeciągając się i ustawił się na obronie. Nie da jej przejść, dlatego jedynie co to obserwował i ją i piłkę, na razie jednak nie dając się sprowokować do jakiegokolwiek ruchu.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 6:11 pm

Zignorowała to jak ją poczochrał. Już pewnie nie miałby reki, ale miała teraz ważniejsze sprawy niż swoje włosy. Zdmuchnęła kępki włosów sprzed oczu i po chwili stała już tyłem do chłopaka kozłując piłkę. Po kilku chwilach ruszyła się szybko w lewo, a potem w prawo, zwód udany. Przemknęła szybko pod jego rękami i robiąc dwutakt rzuciła do kosza. Piłka odbijając się od tarczy wpadła w środek obręczy, a Sig wylądowała miękko na parkiecie. Teraz pozwoliła sobie na poprawienie fryzury. Wytknęła mu palca mierząc go wzrokiem.
-Nie tykać włosów, moja własność.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 6:15 pm

Jakoś nie bardzo zdziwiło go jak został wyminięty przez dziewczynę i ona trafiła do kosza. Była naprawdę dobrą koszykarką, tak przynajmniej sądził. Kiedy ona go wyminęła, nawet za nią nie ruszył, bo wiedział, że już by nie zdążył i miał rację. Kiedy dziewczyna poprawiła sobie fryzurę, podszedł do niej i uniósł brwi do góry.
- Sądzisz, że będę się do tego stosował? - spytał spokojnym chociaż trochę chłodnym tonem głosu... takim, jak zawsze.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 6:22 pm

Zmierzyła go od stóp do głów i biorąc piłkę w ręce na siłę wcisnęła ją chłopakowi w klatkę piersiową. Uśmiechając się wrednie, aczkolwiek słabo ominęła go i zdjęła z siebie puchową kamizelkę. Położyła ją pod ścianą wraz z telefonem i słuchawkami, po czym wróciła na parkiet powoli kierując się na swoją pozycje.
-Tak, jeśli nie chcesz stracić ręki.
Powiedziała unosząc podbródek do góry i patrząc na niego spokojnie swoimi czerwonymi tęczówkami.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 6:26 pm

Tak szczerze to z jej słów sobie nic nie robił. Jedynie co, to go naprawdę rozbawiły. On miałby się słuchać kogokolwiek? Ten, który byłby w stanie pozbyć się nie jednej osoby bez jakichkolwiek wątpliwości czy wahań? Mało prawdopodobne. Wziął tą piłkę w dłonie z rozbawieniem i powędrował za nią wzrokiem. Kiedy podeszła do niego i ustawiła się na pozycji, przyjrzał jej się uważnie.
- Ostra z Ciebie panienka. - odpowiedział, ledwo unosząc kąciki ust i przybliżył się nieco, przyglądając się jej coraz bardziej. Bardzo interesująca dziewczyna. - przeszło mu przez myśl.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 6:39 pm

Fuknęła cicho pod nosem uginając nogi i lekko rozchylając dłonie. Nie bał się, tylko się roześmiał? No, no, zaskoczył ją tym. Nie dała jedynie tego po sobie poznać. Widząc jak się przybliża miała ochotę się cofnąć. Ale grali, więc nie mogła. Musiała być czujna, by jej czymś nie zaskoczył.
-No co Ty nie powiesz...
Powiedziała ni to do siebie ni to do niego, tak po prostu w przestrzeń oczekując na jego ruch. Był chyba pierwszą osobą, z którą normalnie porozmawiała. Jej rozmowa z Tahiko inaczej przebiegała. Ale co tu się dziwić, taka już była.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 6:49 pm

On nigdy nie okazywał strachu bo zwyczajnie nie znał tego uczucia. On i bać się? Raczej to jego powinni się bać, a nie on innych. Zaczął w końcu kozłować i puścił jej oczko, chcąc ją trochę zdezorientować, po czym wyminął ją i gdy znalazł się pod koszem, wyskoczył i wrzucił piłkę do kosza. Potem stanął na ziemi i podszedł do niej, trochę się nad nią nachylając i zmierzył ją uważnym spojrzeniem. Potem tylko się odsunął i założył ręce na klatce piersiowej.
- Może po treningu pójdziemy się gdzieś przejść? Wydaje się, że przestało padać. - odparł jedynie.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 7:09 pm

To jak puścił jej oczko wytrąciło ją z równowagi. Syknęła cicho przez zaciśnięte zęby i patrzyła jak trafia do kosza. Co on sobie wyobrażał? Przygryzając dolną wargę przyjrzała mu się dokładnie i zarzucając włosami na bok uniosła dumnie podbródek.
-Przestało mówisz? Hmm... zastanowię się.
Powiedziała spokojnie biorąc piłkę w dłonie i zakręciła ją po chwili na palcu. Propozycja chłopaka nieco ją zaskoczyła. Ledwo co się znali, a ten już jej wypad proponował? No, no, kolejne zaskoczenie. Zapisać - Tarou potrafi zaskakiwać, być czujną mruknęła do siebie w myślach i zakozłowała piłkę obok siebie ustawiając się na pozycji.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 7:14 pm

Domyślił się, że tak będzie i był zadowolony, że wytrącił ją z równowagi. Z jednej strony właśnie o to mu chodziło bo zwykle ludzie bywali wtedy przezabawni i wydawało mu się, że tak było i tym razem. Kiedy mu się przyjrzała, on tylko uniósł do góry lekko brew i cicho westchnął. Na jej słowa przytaknął nieznacznie głową. Dzięki takiemu wypadowi, mógłby ją trochę lepiej poznać, więc przynajmniej nie siedzieliby cały czas na boisku, a przeszli się na miasto i przy okazji by pozwiedzali. Po chwili ustawił się na obronie, na lekko ugiętych nogach, uważnie się przyglądając jej i czekając na jej ruch. Nie mógł jej teraz przepuścić.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Czw Kwi 16, 2015 7:23 pm

Tak więc po raz drugi miała zaatakować i rzucić do kosza, miała już idealny plan. Przygryzła dolną wargę wpatrując się w chłopaka. Zrobiła zwód, tym razem w lewo wcześniej rzucając piłkę pomiędzy jego nogami. Przemknęła pomiędzy jego rękami dość szybko i zabierając piłkę zrobiła prędko dwutakt. Piłka zawirowała na obręczy i wpadła do siatki. Siggy z uśmiechem na ustach po wylądowaniu na parkiecie zrobiła krok dostawny w lewo chichocząc pod nosem. W końcu można było się "zabawić" na boisku. Ale też nie można przecież przesiedzieć na nim całego dnia, prawda? Przeczesując sobie dłonią włosy spojrzała na chłopaka lustrując go czerwonymi oczami.
-Dobra... Zgadzam się na Twoją propozycję.
Powiedziała w końcu podchodząc do niego i lekko dźgając go między żebra. Zabrała swoją kamizelkę spod ściany, tak samo jak i telefon oraz słuchawki, po czym spojrzała na chłopaka. Przyjemnie jej się z nim grało. A może by tak dowiedzieć się o nim więcej skoro już mieli przyjemność grać ze sobą? Coś miękła w tej szkole. Nie powinna.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Pią Kwi 17, 2015 5:40 am

Z każdą chwilą widział jak Sig jest coraz lepsza. Może też lepsza od niego? Tego nie wiedział i jakoś na razie nie spieszyło mu się aby się tego dowiedzieć, chociaż od razu pobiegł za nią gdy ta pobiegła w stronę kosza. Niestety z marnym skutkiem bo nie zdążył jej zatrzymać. Tym faktem był trochę poirytowany, ale cóż... nie da się nic zmienić. Przeciągnął się tylko, a słysząc jej słowa, uniósł lekko brwi, po czym cicho jęknął.
- A to za co? - mruknął, trzymając się za bolący bok. Wiedział, że jej się odwdzięczy za to dźgnięcie, ale teraz chyba nie miał co sobie głowy tym zawracać. Skoro dziewczyna zgodziła się aby gdzieś się przejść to powinien to wykorzystać, aby ją poznać.
- Więc gdzie chciałabyś iść? - spytał, poprawiając swoje blond włosy.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Pią Kwi 17, 2015 7:47 am

Nałożyła na siebie kamizelkę nucąc pod nosem. Jakoś nic sobie z tego nie robiła, że ją spytał, za co była ta "zaczepka", jeśli można to tak nazwać. Po prostu zignorowała to pytanie i schowała swoje gadżety do kieszeni szarych dresów. Uwielbiała takie ciuchy, luźne, wygodne, no i stylowe. Większość zamawia przez intetnet, bo w sklepach jak to ona twierdzi, jest mało ładnych i interesujących rzeczy. Gdy byla już dostatecznie blisko by usłyszeć drugie pytanie chłopaka wzruszyła ramionami.
-Szczerze? Mnie to obojętne. Ty zadecyduj.
Nie wiedziała gdzie mogliby się przejść, a tym bardziej co pozwiedzać. Rozpuściła po chwili włosy i roztrzepała je, by nie wyglądały jak kluski. Różowe pasy włosów opadły na ramiona oraz plecy Sig, a ona odetchnęła cicho. Nie lubiła mieć związanych włosów, nie było jej za przyjemnie wtedy. Czerwone oczy dziewczyny wpatrywały się wyczekująco w blondyna, chciała wiedzieć gdzie to ją zabierze. Niech ją zaskoczy po raz kolejny.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Pią Kwi 17, 2015 11:10 am

Gdy dziewczyna nie odpowiedziała na jego pytanie, jakoś nie był tym faktem zadowolony, no ale właściwie nie miał co mówić. Skoro mu nie odpowiedziała to widziała jakiś powód aby tej odpowiedzi nie udzielić. Poprawił na sobie podkoszulek i bluzę, po czym skierował na nią wzrok czerwonych tęczówek. Oczekiwał, że dziewczyna wskaże mu jakieś miejsce, do którego chciałaby iść, ale trochę go rozczarowała. No w sumie niewiele znał miejsc, ale mogą pozwiedzać. Z tych miejsc, które poznał na miejsce nie było ich jakoś wiele.
- Ostatnio chodziłem po mieście to widziałem park, trafiłem też na plac zabaw i pizzerię. Chyba, że pójdziemy pozwiedzać gdzieś po za miastem. Co Ty na to? - spytał, chociaż nie miał żadnych lepszych pomysłów. Widział też wesołe miasteczko, ale zwykle w takie miejsca nie chodził.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Pią Kwi 17, 2015 11:24 am

Nie była głodna, więc pizzeria raczej odpadała. Wyjęła z kieszeni kamizelki butelkę wody, którą zabrała z kuchni, a po odkręceniu zakrętki upiła powoli łyka. No cóż, ona okolicy nie znała, więc jeśli mieliby się szwendać bez jakiegoś konkretnego celu byłoby to kompletną stratą czasu. Po zakręceniu butelki zerknęła na blondyna ze spokojnym wyrazem twarzy i uniosła lekko podbródek.
-Poza miastem. Brzmi bardziej interesująco niż plac zabaw, gdzie dzieci krzyczą i ganiają się bezsensownie.
Tak, jej podejście do dzieci było negatywne. Nie lubiła "bachorów". Ludzi też, ale z Tarou jakoś przyjemnie jej się rozmawiało. Nie ufała mu, na zdobycie jej zaufania potrzebowałby czasu. Jednak pozwoli mu "prowadzić" i dać się poznać. Z lekkim uśmiechem na twarzy włożyła ręce do kieszeni kamizelki, do której też wpakowała butelkę wody i z cichym westchnieniem przeszła powoli obok chłopaka. Zatrzymała się kilka kroków przed wyjściem zerkając na blondyna przez ramię.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Pią Kwi 17, 2015 11:34 am

Sam sięgnął po butelkę wody, z której upił łyka. Nawet jeśli niewiele trafił do kosza to i tak był zmęczony bieganiem za nią. Wypił połowę wody z butelki i zakręcił ją, po czym w końcu spojrzał na dziewczynę, chociaż jego twarz nie wyrażała żadnych konkretnych uczuć. Na jej słowa, skinął lekko głową. No cóż, takie zwiedzanie może być naprawdę ciekawe.
- Słyszałem, że jest tam jezioro ale też można pojeździć konno, więc gdzie wolałabyś iść? - spytał. W sumie nie wiedział, czy dziewczyna potrafi jeździć konno, więc dał jej wybór. On właściwie też nie do końca przepadał za dziećmi, a tym bardziej ludźmi, ale starał się nie pokazywać swojej niechęci, bo zwykle wtedy ludzie próbowali go zdenerwować, a w efekcie on robił coś za co już nie raz został wyrzucony ze szkoły. Podszedł do niej i rozczochrał nieco wrednie jej włosy.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Pią Kwi 17, 2015 11:41 am

Budził jej się nienaturalny i wrogi temperament. Każda chwila w tej szkole zmieniała ją diametralnie. Jej spokojna maska schodziła z jej twarzy płatami, jakby była pokruszonym kawałkiem płótna. Siggy z cichym westchnieniem złapała za jego rękę, którą ją czochrał i ciągnąc ją do siebie zmusiła go do zniżenia się i spojrzenia jej w oczy.
-Ostrzegam... Zrobisz tak jeszcze raz, a połamię Ci palce...
Była do tego zdolna, kiedyś przez taki wybryk w gimnazjum została zawieszona na miesiąc. Jeszcze nigdy nie widziała tylu osób uciekających przed nią. Ale to było kiedyś, po wydarzeniach sprzed ponad roku zmieniła się kompletnie. Teraz były to tylko czcze pogróżki. Posiadając wciąż spokojny wyraz twarzy wpatrywała się w chłopaka. Na jego pytanie odpowiedziała:
-Stadnina, tak? Może być ciekawie.
Pamiętała jak jeszcze gdy częściej spędzała wolny czas z rodzicami chodzili razem jeździć konno po rozmaitych terenach. Wiatr we włosach podczas galopu, tego uczucia nie da się zapomnieć. Puściła jego rękę pozwalając mu się wyprostować i odwróciła od niego wzrok udając, że nic nie zaszło.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Gość Pią Kwi 17, 2015 11:54 am

Na jego twarz wpełzło lekko zdziwienie w momencie kiedy dziewczyna zmusiła go do zniżenia się i tego aby spojrzał jej z bliska w oczy. To zdziwienie jednak szybko zniknęło z jego twarzy i zastąpił je spokój.
- Wątpię abyś była do tego zdolna. - wyraził swoje zdanie, zabierając od niej dłoń i odsunął się od niej trochę. Nie musiał być tak blisko niej, by widzieć w jej oczach jakieś niezadowolenie, a tak mu się przynajmniej wydawało. Potem gdy zgodziła się aby iść pojeździć konno, gdzieś go tam to ucieszyło, ale jakoś nie bardzo to po sobie pokazywał. Po dłuższej chwili złapał ją lekko za nadgarstek i wyszedł z boiska, lekko ją za sobą wyciągając i kierując się w stronę stadniny.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Małe boisko do koszykówki - Page 20 Empty Re: Małe boisko do koszykówki

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 20 z 41 Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 30 ... 41  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 :: Fabuła :: Liceum

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach