Pokój numer 213; Ayato Kirishima.
2 posters
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Pokój numer 213; Ayato Kirishima.
Ayato z buta otworzył drzwi, przy okazji potykając się o próg. Zatańczył ruskiego baleta i w końcu złapał równowagę. Ale ta grawitacja dzisiaj miota ludźmi. Rzucił okiem na chłopaka, który pleśnieje najwyraźniej na łóżku z jakimiś bibliami po czem zabrał oko i rozwalił się na swej połowie pokoju. Wyrko skrzypiało niemiłosiernie pod ciężarem niebieskokudłego. Wysypał gdzieś w czeluście pomieszczenia ubrania z walizki i otworzył okno. Co jak co ale nie wietrzono tu chyba z trzy wieki. Zapach skiśniętego prześcieradła, niczym motylek, powoli ulatywał w przestworza.
Ayato Kirishima- Liczba postów : 88
Skąd : Tokjooo
Re: Pokój numer 213; Ayato Kirishima.
Cóż, podróż do akademika była na pewno długa, jednakże Kagami jej praktycznie nie odczuł, gdyż przez całą drogę spał w niewygodnym fotelu za siedzeniem kierowcy taksówki. Kiedy już podróż się skończyła, został niemile obudzony przez ostre słowa informujące go o tym ile ma zapłacić za przejazd. Ugh. Kiedy to, po zapłaceniu, został wyrzucony z taksówki wraz z jego bagażami, mamrocząc coś pod nosem udał się w stronę budynku, idąc oczywiście przez dziedziniec.
Szukanie pokoju trochę mu zajęło. Nie spodziewał się, że w takim miejscu, może być aż tyle pokoi... Dochodząc jednak po czasie do upragnionych drzwi, z wywieszonym na nich numerkiem 213, odetchnął uśmiechając się lekko pod nosem. Miał tylko nadzieje, że nie trafi mu się jakiś zjeb w pokoju. Otworzył "wrota", jednakże z lekka za mocno, gdyż klamka po drugiej stronie uderzyła w ścianę tak, że uleciało z tamtego miejsca trochę tynku. Ups, jakby co, zwali to na współlokatora, który - jak sprytnie zauważył Taiga - był już na miejscu. Aczkolwiek w pomieszczeniu go nie widział. Może to akurat dobrze...
Chłopak rzucił swoje torby na łóżko. Nie chciało mu się tego wszystkiego dawać do szafy. Z resztą, po co? Jak na razie niech sobie leży na materacu, jak będzie chciał spać, to zdejmie wszelakie walizki i torby.
Kiedy chwilę sobie odsapnął, postanowił wyjść z pokoju, na zwiady. Musi w końcu poznać to miejsce, aby się przez przypadek nie zgubić. Chociaż, kto go wie, może nawet znając każdy kąt jak swoją własną kieszeń pomyli pokoje. Kiedy wyszedł, zakluczył za sobą drzwi, klucz wkładając do tylnej kieszeni dżinsów.
Szukanie pokoju trochę mu zajęło. Nie spodziewał się, że w takim miejscu, może być aż tyle pokoi... Dochodząc jednak po czasie do upragnionych drzwi, z wywieszonym na nich numerkiem 213, odetchnął uśmiechając się lekko pod nosem. Miał tylko nadzieje, że nie trafi mu się jakiś zjeb w pokoju. Otworzył "wrota", jednakże z lekka za mocno, gdyż klamka po drugiej stronie uderzyła w ścianę tak, że uleciało z tamtego miejsca trochę tynku. Ups, jakby co, zwali to na współlokatora, który - jak sprytnie zauważył Taiga - był już na miejscu. Aczkolwiek w pomieszczeniu go nie widział. Może to akurat dobrze...
Chłopak rzucił swoje torby na łóżko. Nie chciało mu się tego wszystkiego dawać do szafy. Z resztą, po co? Jak na razie niech sobie leży na materacu, jak będzie chciał spać, to zdejmie wszelakie walizki i torby.
Kiedy chwilę sobie odsapnął, postanowił wyjść z pokoju, na zwiady. Musi w końcu poznać to miejsce, aby się przez przypadek nie zgubić. Chociaż, kto go wie, może nawet znając każdy kąt jak swoją własną kieszeń pomyli pokoje. Kiedy wyszedł, zakluczył za sobą drzwi, klucz wkładając do tylnej kieszeni dżinsów.
Gość- Gość
Re: Pokój numer 213; Ayato Kirishima.
Wlzał do pokoju mocno wkurzony i poirytowany. Kopnął po drodze jakąś walizkę, która upadła na ziemię. Rzucił pare przekleństw i bluzg pod nosem, równocześnie zastanawiając się do kogo ona może należeć. Zdjął z siebie bluze pożyczoną od Kyoji'ego i wrzucił do kosza z brudnymi łachmanami. Przecież usyfionej i śmierdzącej mu nie odda. Szybko zrzucił z siebie reszte ubrań, wyciągnął nowe z ciemnych zakątków tego pokoju i nałożył je. Skoczył na wyro i podłożył ręce pod głowe, patrząc na fascynujący sufit.Emocje powoli opadały.
Ayato Kirishima- Liczba postów : 88
Skąd : Tokjooo
Re: Pokój numer 213; Ayato Kirishima.
Wstał z łóżka i zachwiał się na powitanie, lądując na ziemi. Szybko podniósł się, otrzepując kurz z ubrań i skierował w stone kuchni.
Ayato Kirishima- Liczba postów : 88
Skąd : Tokjooo
Re: Pokój numer 213; Ayato Kirishima.
Wlazł do pokoju od razu zrzucając z siebie brudne łachmany i ubierając czyściuchne. Rozwalił się na łóżku, czekając na zbawienie.
Ayato Kirishima- Liczba postów : 88
Skąd : Tokjooo
Re: Pokój numer 213; Ayato Kirishima.
Postanowił ruszyć dupe w dość nietypowe miejsce, YOLO.
Ayato Kirishima- Liczba postów : 88
Skąd : Tokjooo
Strona 2 z 2 • 1, 2
Similar topics
» Pokój numer 242; Hiromi Minashigo.
» Pokój numer 169; Rashtu i Arukato.
» Pokój numer 258; Wreckless Ajazuma.
» Pokój numer 248; Matt Pierce.
» Pokój numer 249; Itaka Yukio.
» Pokój numer 169; Rashtu i Arukato.
» Pokój numer 258; Wreckless Ajazuma.
» Pokój numer 248; Matt Pierce.
» Pokój numer 249; Itaka Yukio.
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|