Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
2 posters
Strona 1 z 8 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Z trudem ciągnęła wypchaną po brzegi czarna walizkę. Co nie było dziwne, gdyż jednocześnie czytała książkę. Znów ją pochłonęła. Zbyt często im ulegała. Na chwilę podniosła wzrok znad kartek i zobaczyła, że jest juz przy pokoju Nr. 11.
~Będę musiała się później przywitać z sąsiadką lub sąsiadem ~ pomyślała. Wchodząc do swojego pokoju pod numerem 12.
Zobaczyła dość duże łóżko, biurko z paroma szufladami, jedną duża szafę. Wyjęła z kieszeni spodni komórkę i włączyła pierwszą lepsza piosenkę. Trafiło akurat na Mami Kawada - Borderland. Jeden z jej najnowszych "nabytków". Wprawiona jakby w trans przez piosenkę, zaczęła się rozpakowywać. Nie wiedziała, że tak wiele rzeczy wsadziła. Po kolei zapełniała wszystkie półki szafy i szafeczek, by po pół godzinie odetchnąć z ulgą patrząc na ostatnia rzecz leżącą na dnie - laptop w także czarnym kolorze. Wiedziała, że delikatnych rzeczy nie powinno kłaść na sam dół, ale jakoś tak wyszło. Wzruszyła zdrętwiałymi ramionami, wzięła laptop i postawiła go na biurku. Wszystko gotowe.
- Chyba teraz muszę pozwiedzać - powiedziała do siebie. Wyłączyła piosenkę, zabrała niedokończoną książkę i wyszła.
~Będę musiała się później przywitać z sąsiadką lub sąsiadem ~ pomyślała. Wchodząc do swojego pokoju pod numerem 12.
Zobaczyła dość duże łóżko, biurko z paroma szufladami, jedną duża szafę. Wyjęła z kieszeni spodni komórkę i włączyła pierwszą lepsza piosenkę. Trafiło akurat na Mami Kawada - Borderland. Jeden z jej najnowszych "nabytków". Wprawiona jakby w trans przez piosenkę, zaczęła się rozpakowywać. Nie wiedziała, że tak wiele rzeczy wsadziła. Po kolei zapełniała wszystkie półki szafy i szafeczek, by po pół godzinie odetchnąć z ulgą patrząc na ostatnia rzecz leżącą na dnie - laptop w także czarnym kolorze. Wiedziała, że delikatnych rzeczy nie powinno kłaść na sam dół, ale jakoś tak wyszło. Wzruszyła zdrętwiałymi ramionami, wzięła laptop i postawiła go na biurku. Wszystko gotowe.
- Chyba teraz muszę pozwiedzać - powiedziała do siebie. Wyłączyła piosenkę, zabrała niedokończoną książkę i wyszła.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Weszła do pokoju tylko po ręcznik i coś co można byłoby nazwać piżamą. Znalazłszy to wyszła z pokoju i poszła w stronę łazienki dziewcząt.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Zamknęła pokój i rzuciła się na łózko.
- Miałam jeszcze sprawdzić e-maile od znajomych, ale nie mam już na to siły. - powiedziała do siebie spoglądając na laptop leżący na biurku.
Zamknęła oczy i bardzo szybko zasnęła.
- Miałam jeszcze sprawdzić e-maile od znajomych, ale nie mam już na to siły. - powiedziała do siebie spoglądając na laptop leżący na biurku.
Zamknęła oczy i bardzo szybko zasnęła.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- Pewnie okropnie wyglądam z tym jogurtem we włosach - westchnęła otwierając drzwi.
*sięgnęła do szafy i wyciągnęła z niej bieliznę oraz wygodny sportowy podkoszulek z jakimś nadrukiem, który zaczynał się spierać. Zastanawiała się co do wyboru spodni, ale zdecydowała się na szorty.*
~[i] Będzie w nich mi wygodniej niż wczoraj w jeansach. ~ pomyślała.
* zatrzasnęła za sobą drzwi i skierowała sie do łazienki dla dziewcząt, rozglądając sie czy przypadkiem za rogiem nie stoi Kise czy Natsu z kolejnym prezentem*
*sięgnęła do szafy i wyciągnęła z niej bieliznę oraz wygodny sportowy podkoszulek z jakimś nadrukiem, który zaczynał się spierać. Zastanawiała się co do wyboru spodni, ale zdecydowała się na szorty.*
~[i] Będzie w nich mi wygodniej niż wczoraj w jeansach. ~ pomyślała.
* zatrzasnęła za sobą drzwi i skierowała sie do łazienki dla dziewcząt, rozglądając sie czy przypadkiem za rogiem nie stoi Kise czy Natsu z kolejnym prezentem*
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
*rzuciła mokry ręcznik na oparcie krzesła stojącego przy biurku*
- No cóż trzeba posprzątać kuchnię... - mruknęła i poszła do kuchni zamykając drzwi na klucz.
- No cóż trzeba posprzątać kuchnię... - mruknęła i poszła do kuchni zamykając drzwi na klucz.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Weszła do pokoju tylko na chwilę. Wyciągnęła swoje ulubione, duże i kolorowe słuchawki do telefonu, które niedawno kupiła. Nałożyła na siebie bluzę, podłączyła sprzęt i poszła do parku. Jak była tam wczoraj zauwarzyła wiele ławek. usiądzie na którejś z nich i zatopi się w lekturze. Nastawiła sobie jeden ze swoich umilaczy - Norimasa Fujisawa - Mirai no Bokura e. Słysząc pierwsze słowa piosenki zaczęła najpierw cicho a później dość głośno śpiewać. Miała gdzieś czy ludzie będą się na nią dziwnie patrzyli.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Obudziła się w swoim pokoju.
- Pewnie musiałam, się tam doczołgać -powiedziała ziewając.
*Wstała i przeciągnęła się. Podeszła do szafy i z niewiadomych powodów wybrała koszulową białą bluzkę z długimi rękawami , materiałową, granatową kamizelkę i czarne jeansy. Wyszła z pokoju i skierowała się do łazienki*
- Pewnie musiałam, się tam doczołgać -powiedziała ziewając.
*Wstała i przeciągnęła się. Podeszła do szafy i z niewiadomych powodów wybrała koszulową białą bluzkę z długimi rękawami , materiałową, granatową kamizelkę i czarne jeansy. Wyszła z pokoju i skierowała się do łazienki*
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Postawiła rower przed akademikiem. Przyszła do pokoju po płatki higieniczne i mleczko do demakijażu. Wyszła kierując się do kuchni gdzie słyszała narzekania Kisego.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Weszła i zamknęła drzwi na klucz. Włączyła swojego laptopa i zaczęła szukać jakiejś prostej piosenki do zaśpiewania. Nie miała na nic ochoty, ale na śpiewanie zawsze trochę sił znajdzie. Znalazła nową piosenkę - Unfolding Time zespołu Broken Iris. Po chwili odnalazła słowa i zaczęła śpiewać.
This is the moment I've been waiting for
Obscure, distorted and left to explore.
In a world of tragedy,
In search for release so I may leave.
My whole life
I've been prying inside but
All this time
The answers appeared in
My whole life
Inhaling frame after frame
All this time
I've been waiting
This is the moment I've been waiting for
Obscure, distorted and left to explore.
In a world of tragedy,
In search for release so I may leave.
My whole life
I've been prying inside but
All this time
The answers appeared in
My whole life
Inhaling frame after frame
All this time
I've been waiting
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Nim zauważyła, skończyła śpiewać całą piosenkę. Włączyła kolejną. Within Temptation - Utopia. Śpiewała i żeńską część i męską.
The burning desire to live and roam free
It shines in the dark
And it grows within me
You're holding my hand but you don't understand
So where I am going, you won't be in the end
I'm dreaming in colours of getting the chance
Dreaming of tryn'a the perfect romance
In search of the door, to open your mind
In search of the cure of mankind
Help us we're drowning
So close up inside
Why does it rain, rain, rain down on Utopia?
Why does it have to kill the ideal of who we are?
Why does it rain, rain, rain down on Utopia?
How will the lights die down, telling us who we are?
The burning desire to live and roam free
It shines in the dark
And it grows within me
You're holding my hand but you don't understand
So where I am going, you won't be in the end
I'm dreaming in colours of getting the chance
Dreaming of tryn'a the perfect romance
In search of the door, to open your mind
In search of the cure of mankind
Help us we're drowning
So close up inside
Why does it rain, rain, rain down on Utopia?
Why does it have to kill the ideal of who we are?
Why does it rain, rain, rain down on Utopia?
How will the lights die down, telling us who we are?
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Zapukałem w drzwi po chwili wysuwając zza nich głowę.
-Hey można?
-Hey można?
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Na początku nie usłyszała pukania. Ale potem to aż się zerwała.
- Tak, idę już - krzyknęła otwierając drzwi. - Hej Natsu.
- Tak, idę już - krzyknęła otwierając drzwi. - Hej Natsu.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
-ładnie śpiewasz, słychać cię nawet na korytarzu - zaśmiałem się.
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- Nie mam pojęcia. Pewnie za domem tęsknię - powiedziała siadając na krześle. - Przykro mi nie mam drugiego, możesz usiąść nawet na łóżku.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
-to minie, ja tam się ciesze, że wreszcie stamtąd zwiałem- usiadłem na łóżku dopiero teraz wyciągając skrzypce zza pleców.
-zagrać coś na pocieszenie?- spytałem z uśmiechem.
-zagrać coś na pocieszenie?- spytałem z uśmiechem.
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- Lubię słuchać skrzypiec. Zagraj, przecież obiecałeś. - powiedziała przymykając oczy.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- Jak sobie życzysz- Powiedziałem kłaniając się i zacząłem grać The Devil's Trill najpierw cicho a potem stopniowo coraz głośniej.
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Nie znała tego utworu. Z chęcią więc słuchała trochę skocznej muzyki z zamkniętymi oczyma.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Po skończonym utworze spojrzałem na nią- i jak ? uszy nadal całe, czy odpadły?
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- Nie odpadły. Bardzo ładnie grasz, ja nie mam takiego szczęścia do instrumentów. Za to mam głos - powiedziała uśmiechając się (w końcu) prawdziwie.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- głos tak? to teraz ty zaśpiewaj mi coś- odwzajemniłem jej uśmiech.
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- Zaśpiewałabym If everyone cared, zespołu Nickelback, ale jak mi do tego zagrasz... - próbując go namówić.
Strona 1 z 8 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|