Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
2 posters
Strona 2 z 8 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
If everyone cared, zespołu Nickelback..-zamyśliłem się- hmm...da się zrobić, więc jak?
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- To zaczynaj grać - powiedziała przypominając sobie słowa.
Gdy tylko muzyka popłynęła odczekała do pewnego momentu i zaczęła śpiewać:
From underneath the trees, we watch the sky
Confusing stars for satellites
I never dreamed that you'd be mine
But here we are, we're here tonight
Singing, "Amen I, I'm alive"
(I'm alive)
Singing, "Amen I, I'm alive"
If everyone cared and nobody cried
If everyone loved and nobody lied
If everyone shared and swallowed their pride
Then we'd see the day when nobody died
Gdy tylko muzyka popłynęła odczekała do pewnego momentu i zaczęła śpiewać:
From underneath the trees, we watch the sky
Confusing stars for satellites
I never dreamed that you'd be mine
But here we are, we're here tonight
Singing, "Amen I, I'm alive"
(I'm alive)
Singing, "Amen I, I'm alive"
If everyone cared and nobody cried
If everyone loved and nobody lied
If everyone shared and swallowed their pride
Then we'd see the day when nobody died
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Zacząłem grać wspomnianą piosenkę, z porządku było trudno ale potem poszło gładko gdy usłyszałem jak śpiewa.
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Najpierw cicho, później coraz głośniej śpiewała jedną ze swoich ulubionych. Nie przejmowała się sąsiadami, trochę muzyki im nie zaszkodzi.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Skończyłem grać- gramy coś jeszcze?- uśmiech nie schodził mi z twarzy.- może Gotta be somebody?
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- Można tylko muszę sprawdzić niektóre słowa w internecie, bo nie pamiętam - powiedziała i dopadła do laptopa.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- Okio ! - wywijałem ręką w powietrzu, trochę mnie bolała ale to olałem.- ehh..dawno nie grałem, tera postaram się grać najgłośniej jak tylko się da.
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
-Możesz zrobić sobie przerwę - powiedziała i puściła z głośników podłączonych do laptopa melodię do Monochrome wykonywanej przez Haruka Tomatsu. Zaczęła śpiewać, zamiast szukać słów.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Kiwnąłem głową na znak że się zgadzam i wsłuchiwałem się w jej śpiew, siedząc na łóżku.
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- mam pomysł chodźmy do Kise i zróbmy karaoke - przewała śpiewać - Wezmę laptopa.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- ok - rzuciłem śmiejąc się i wstałem z łóżka -chodźmy, chce zobaczyć jego minę!
Gość- Gość
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Rzuciła się na łóżko nie zmieniając ubrań. Kilka minut nie minęło a ona zasnęła.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Lea wstała gdzieś koło 13, ale do tej pory siedziała w pokoju czytając książkę, która ją wciągnęła. Po przeczytaniu około 240 stron postanowiła się w końcu przebrać. Wyciągnęła z szafki swoją szarą nierówno-krojoną bluzkę, z nadrukiem dziewczyny z gitarą. Prawy bok bluzki był dłuższy niż ten lewy. Zastanawiała się jakie spodnie do niej nałożyć. Wybrała ciemno-granatowe rurki. Skacząc po pokoju nakładała je.
- Dawno nie nosiłam kolczyków - powiedziała do siebie patrząc na szkatułkę gdzie przechowywała kolczyki oraz naszyjniki. Wyjęła z niej kolczyki w kształcie skrzydeł i naszyjnik z zawieszką zrobioną z muszli w kształcie kła dzikiego zwierzęcia.
Zebrała swoje włosy w wysoki kucyk i poszła do kuchni. Od 13 jechała na samych karmelkach, które kiedyś zaproponowała Tsunie.
- Dawno nie nosiłam kolczyków - powiedziała do siebie patrząc na szkatułkę gdzie przechowywała kolczyki oraz naszyjniki. Wyjęła z niej kolczyki w kształcie skrzydeł i naszyjnik z zawieszką zrobioną z muszli w kształcie kła dzikiego zwierzęcia.
Zebrała swoje włosy w wysoki kucyk i poszła do kuchni. Od 13 jechała na samych karmelkach, które kiedyś zaproponowała Tsunie.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Szybkimi ruchami nałożyła bieliznę i wziewną letnia sukienkę do kolan.
- Does this darkness have a name? This cruelty this hatred. How did it find us, did it steal into our lives or did we seek it out and embrace it? - mówiła pod nosem swoja kwestię z przedstawienia.
Zamknęła cichutko drzwi za sobą i skierowała się do kuchni.
- Does this darkness have a name? This cruelty this hatred. How did it find us, did it steal into our lives or did we seek it out and embrace it? - mówiła pod nosem swoja kwestię z przedstawienia.
Zamknęła cichutko drzwi za sobą i skierowała się do kuchni.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Gdy znalazła się w pokoju w końcu ochłonęła. Głowa ją bolała, gardło zresztą też. Poszukała w torbie jakiś tabletek od bólu. Połknęła jedną i położyła sie na lóżko.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Na korytarzu można było usłyszeć krótkie, ale szybkie kroki i po chwili Lea usłyszała pukanie w stylu tu tu tututu tutu tu tu POLSKA (kurwa, nie ma to jak odtworzenie wyrazów dźwiękonaśladowczych :DDDD)
Akari Iwakura- Liczba postów : 607
Skąd : Trollownia :o
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- Wejdź Aakari~! - zawołała dziewczyna zrywając się z łózka w poszukiwaniu jakiegoś ubrania. Dopadła do szafy i wyjęła z niej dość długi, sponiewierany T-shirt.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Akari wpierw nie weszła, tylko wystawiła przez szparę w drzwiach na widok Lei dużego pluszowego jeża i używając swoich pseudoumiejętności brzuchomówcy, Akari odezwała się niskim głosem.
-Czeeeeeeeść mała. Nazywam się Napalony Jeż. Czy chciałabyś poczuć w sobie mego kolca?
Za chwilę pół akademika mogło usłyszeć jak Akari dusi się ze śmiechu. Wpadła do pokoju, zamykając głośno drzwi i przewróciła się ze śmiechu przez jakiś taboret, niewiele się tym faktem przejmując
-Czeeeeeeeść mała. Nazywam się Napalony Jeż. Czy chciałabyś poczuć w sobie mego kolca?
Za chwilę pół akademika mogło usłyszeć jak Akari dusi się ze śmiechu. Wpadła do pokoju, zamykając głośno drzwi i przewróciła się ze śmiechu przez jakiś taboret, niewiele się tym faktem przejmując
Akari Iwakura- Liczba postów : 607
Skąd : Trollownia :o
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- Jakoś nie mam ochoty zostać przelecona przez jeża - powiedziała nakładając na siebie koszulkę.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
Wytrzeszczyła oczy na Leę, od razu doprowadziła się do porządku, siedząc na podłodze, przytuliła jeża i spytała od razu na poważnie:
-Wkurwiłaś się?
-Wkurwiłaś się?
Akari Iwakura- Liczba postów : 607
Skąd : Trollownia :o
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- Nie nic z tych rzeczy. trochę mnie głowa boli, ale wzięła tabletkę i zaraz przejdzie. - powiedziała siadajac na łóżku.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
-To od tej muzyki czy coś Ci dolega? Jak chcesz to pójdę do kuchni i zaparzę Ci herbaty z miodem i cytryną- zaproponowała, po czym zaczęła się kołysać na podłodze- Ej, nie ogarniam, co się w ogóle dzisiaj wydarzyło o.o
Akari Iwakura- Liczba postów : 607
Skąd : Trollownia :o
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
- Od muzyki. - powiedziała posyłając jej anielski uśmiech. - Wiesz, ja też nie ogarniam za bardzo, ale na imprezach ze mną podobnie jest - nigdy nie ogarniam - zachichotała.
Re: Pokój nr. 12: Lea Sanzo.
-Chłopcy byli wyjątkowo, emm, pobudzeni- zaczęła rysować palcem po podłodze- Jeszcze nigdy nie widziałyśmy ich w takim stanie. Ale największy szok to dla mnie Kise i Eve. Wiedziałaś, że oni ze sobą coś tego?
Akari Iwakura- Liczba postów : 607
Skąd : Trollownia :o
Strona 2 z 8 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|