Małe boisko do koszykówki
+15
Syriusz Nicolaas Pierce
Rashtu
Yukine Kiyo
Seraphin Sokolov
Kyoji Kusatsu
Itaka Yukio
Daiki Aomine
Hayato Ishimori
Kou Mukami
Himari Yoshino
Caterine Natsu
Matt Pierce
Akame Taniguchi
Naomi Norri
Akihito Shiba
19 posters
Strona 3 z 41 • 1, 2, 3, 4 ... 22 ... 41
Re: Małe boisko do koszykówki
- Troszeczke.- Westchnął podnosząc piłkę z ziemi. Słysząc pytanie odwrócił sie przodem do dziewczyny.
- Ale tym razem mi podarujesz i nie będziesz mnie bić?- Zmierzył ją podejrzliwym wzrokiem, po czym delikatnie się uśmiechnął.
- To chodź.
- Ale tym razem mi podarujesz i nie będziesz mnie bić?- Zmierzył ją podejrzliwym wzrokiem, po czym delikatnie się uśmiechnął.
- To chodź.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Uśmiechnęła się na jego pierwszą odpowiedź. Kiedy jednak odwrócił się do niej przodem, przechyliła głowę lekko na bok.
- To Ty mi wtedy stanąłeś na drodze, a ja zrobiłam to przypadkiem, no! - nadęła swoje policzki, ale się uśmiechnęła i przytaknęła twierdząco głową. Nawet jeśli go sfaulowała, teraz nie miała zamiaru tego zrobić. Potem tylko bardziej się uśmiechnęła i ustawiła na obronie jako, że to on miał piłkę.
- To Ty mi wtedy stanąłeś na drodze, a ja zrobiłam to przypadkiem, no! - nadęła swoje policzki, ale się uśmiechnęła i przytaknęła twierdząco głową. Nawet jeśli go sfaulowała, teraz nie miała zamiaru tego zrobić. Potem tylko bardziej się uśmiechnęła i ustawiła na obronie jako, że to on miał piłkę.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
- Przypadkiem, niech ci będzie.- Wytknął jej język. Zaczął kozłować obmyślając plan działania. Dobrze, że roznica w ich wzroscie była niewielka.
W końcu ruszył starając się ją wyminąć i trafić do kosza.
W końcu ruszył starając się ją wyminąć i trafić do kosza.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
- Jakie niech Ci będzie? Mówię jak było. - uśmiechnęła się do niego z lekko nadętymi policzkami i przygotowała się do obrony, zastanawiając się jak chłopak będzie próbował ją wyminąć. Prawą stroną? A może lewą? Uważnie obserwowała go, a kiedy chciał ją wyminąć, pozwoliła mu na to, ale w odwecie nim rzucił, wybiła mu piłkę po czym wyminęła go i złapała, kierując się do drugiego kosza, aby tam wrzucić piłkę.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Wyminął ją z prawej strony i już przygotował się do rzutu, gdy nagle dziewczyna wybiła mu piłkę z rąk. Skrzywił się lekko, jak z nią przegra to sobie tego nie wybaczy~
Szybko rzucił się za nią w pogoń próbując wybić jej piłkę z rąk. Dobrze, że przynajmniej szybko biegał.
Szybko rzucił się za nią w pogoń próbując wybić jej piłkę z rąk. Dobrze, że przynajmniej szybko biegał.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Kątem oka dostrzegła, że chłopak od razu za nią pobiegł, dlatego nieznacznie przyspieszyła. Nagle jednak zatrzymała się na linii rzutów za trzy i rzuciła, licząc, że chłopak nie dotknie piłki bo to zmieniłoby jej tor lotu.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Nie zdążył dotknąć piłki, więc ta poleciała prosto do kosza. Zmrużył oczy zatrzymując się.
- Dobra, teraz gramy na serio.- Machnął ręką i poszedł po piłkę. To chyba będzie trudniejsze niż myślał.
- Dobra, teraz gramy na serio.- Machnął ręką i poszedł po piłkę. To chyba będzie trudniejsze niż myślał.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Kiedy piłka czysto wpadła do kosza, uśmiechnęła się radośnie. W końcu jej wyszło. Być może potrzebny jej taki trening. Spojrzała na niego.
- No to robi się ciekawie. - odparła i na nowo się ustawiła na obronie.
- No to robi się ciekawie. - odparła i na nowo się ustawiła na obronie.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Westchnął cicho. Był zmęczony wcześniejszym treningiem na bieżni, ale nie będzie narzekał. Spojrzał na dziewczynę i na kosz za nią. Gdyby tylko był wyższy...ale wzrostu to mu pożałowano i to bardzo. Ruszył w jej kierunku kozłując znowu starał się ją wyminąć jednocześnie uważając, by mu nie wybiła piłki.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Słysząc jak westchnął, skierowała na niego pytający wzrok. Czyżby coś było nie tak? Szczerze liczyła, że nie. Niemniej jednak nie przejmując się już niczym, uważnie go obserwowała. Zrobi zmyłkę czy będzie chciał ją zwyczajnie wyminąć? Nie spuszczała wzroku z niego jak i piłki, a kiedy chciał ją wyminąć szybko mu to uniemożliwiła, na nowo przed nim się zatrzymując.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
W momencie jak zaszła mu drogę wykonał ruch jakby chciał ją wyminąć z prawej strony, jednak w ostatnim momencie zmienił kierunek wymijając ją z lewej. Szybko wykonał rzut za trzy. Obserwował lot piłki, a kiedy trafiła do kosza przeczesał sobie włosy do tyłu i usiadł na ziemi.
- Zmęczyłem się.
- Zmęczyłem się.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Otworzyła nieco szerzej oczy kiedy zrobił zmyłkę i wyminął ją drugą stroną. Niestety już w tym momencie nie była w stanie zareagować aby zatrzymać czy chociażby dotknąć piłki. Kiedy ta wpadła do kosza, odwróciła się w jego stronę, a kiedy usiadł na ziemi, zaśmiała się cicho i przykucnęła przed nim.
- Już się zmęczyłeś? - spytała zaskoczona, przechylając głowę lekko na bok.
- Już się zmęczyłeś? - spytała zaskoczona, przechylając głowę lekko na bok.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
- Tak.- Odparł jedynie i wyłożył się jak długi. Tak to mógłby godzinami leżeć. Jego mięśnie wręcz krzyczały, a on nie chciał ich bardziej wkurzać bieganiem.
- Niech będzie ten remis i wszyscy zadowoleni.- Zerknął na nią.
- Niech będzie ten remis i wszyscy zadowoleni.- Zerknął na nią.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Zachichotała kiedy ten położył się na podłodze i spojrzała na niego z góry, zastanawiając się przez chwilę nad czymś.
- Następnym razem do remisu nie dopuszczę... jeśli zagramy. - odparła nieco zakłopotana i po chwili odsunęła się od niego.
- Następnym razem do remisu nie dopuszczę... jeśli zagramy. - odparła nieco zakłopotana i po chwili odsunęła się od niego.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
- Zagramy zagramy.- Zapewnił ją szczerząc się. Tylko pierw musiał się zregenerować i te sprawy. Nie miał nic innego do roboty, więc nie było problemu. Tak to chociaż miał towarzystwo, jakiekolwiek.
Spojrzał na nią z dołu.
- Co uciekasz, chodź też się połóż a nie.- Poklepał miejsce obok siebie.
Spojrzał na nią z dołu.
- Co uciekasz, chodź też się połóż a nie.- Poklepał miejsce obok siebie.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Po jego zapewnieniach uśmiechnęła się i skinęła głową. No cóż, ona uwielbiała grać w koszykówkę, a że dawno nie grała to niemal pragnęła nadrobić ten stracony czas na boisku, a towarzystwo chłopaka ją cieszyło. Przynajmniej nie była na tym boisku sama. Słysząc jego słowa, nieco się zdziwiła, ale potem posłusznie położyła się obok niego i spojrzała w górę z lekkim uśmiechem.
- Wcale nie uciekałam. - wymamrotała w końcu i spojrzała na niego, przechylając głowę na bok.
- Wcale nie uciekałam. - wymamrotała w końcu i spojrzała na niego, przechylając głowę na bok.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
- Wszyscy tak mówią.- Przewrócił się na brzuch i podparł na łokciach.
- Ostatnio wszyscy ode mnie wieją.- Oparł brodę na dłoni wyliczając w głowie ile to już ludków było. Nawet jego własna matka go wykopała do akademika na pastwę kuzynki, która też przestała się mu na oczy pokazywać.
- Ostatnio wszyscy ode mnie wieją.- Oparł brodę na dłoni wyliczając w głowie ile to już ludków było. Nawet jego własna matka go wykopała do akademika na pastwę kuzynki, która też przestała się mu na oczy pokazywać.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Teraz to ona leżała i wpatrywała się w niego z dołu, z delikatnym uśmiechem na ustach.
- Gdybym miała zamiar od Ciebie uciec, to z pewnością by mnie już tutaj nie było. - odparła i po dłuższej chwili pstryknęła go lekko w nos.
- Gdybym miała zamiar od Ciebie uciec, to z pewnością by mnie już tutaj nie było. - odparła i po dłuższej chwili pstryknęła go lekko w nos.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Po dłuższym zastanowieniu przyznał jej rację.
- Też prawda.- Syknął cicho kiedy został pstryknięty. Za to odwdzięczył jej się dźgnięciem w bok.
- Ciekawe jak mi pójdzie na następnym meczu.- Zapytał jakby sam siebie. Mogło być tak jak poprzednio, albo i gorzej.
- Też prawda.- Syknął cicho kiedy został pstryknięty. Za to odwdzięczył jej się dźgnięciem w bok.
- Ciekawe jak mi pójdzie na następnym meczu.- Zapytał jakby sam siebie. Mogło być tak jak poprzednio, albo i gorzej.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Jęknęła tylko kiedy chłopak dźgnął ją w bok i nadęła lekko policzki, masując obolały bok.
- Za co to? - spytała z uśmieszkiem na ustach, a słysząc jego kolejne słowa, zamrugała zaskoczona oczyma, zastanawiając się.
- Dobrze Ci pójdzie i wygrasz.. - uśmiechnęła się do niego i rozczochrała lekko jego białe włosy.
- Za co to? - spytała z uśmieszkiem na ustach, a słysząc jego kolejne słowa, zamrugała zaskoczona oczyma, zastanawiając się.
- Dobrze Ci pójdzie i wygrasz.. - uśmiechnęła się do niego i rozczochrała lekko jego białe włosy.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
- Za to pstrykanie mnie po nosie.- Wytknął jej język i wyszczerzył się tykając ją tak teraz palcem po boku z nudów.
- A skąd ta pewność?- Potrząsnął głową układając swoje białe kłaki w artystyczny nieład, po tym jak dziewczyna mu je rozczochrała. Przypomniało mu to o czymś, ale postanowił już o tym nie myśleć.
- A skąd ta pewność?- Potrząsnął głową układając swoje białe kłaki w artystyczny nieład, po tym jak dziewczyna mu je rozczochrała. Przypomniało mu to o czymś, ale postanowił już o tym nie myśleć.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
- Tego mi nie zabronisz. - wyszczerzyła się, a kiedy zaczął ją tykać po boku, złapała jego dłoń aby tego nie robił i cicho coś jeszcze wymamrotała pod nosem na ten temat.
- Świetnie grasz, a właściwie po tej jakże krótkiej obserwacji Twoich umiejętności, mogę to stwierdzić. - uśmiechnęła się jak na nią dość uroczo, chociaż nie miało tak wyjść.
- Świetnie grasz, a właściwie po tej jakże krótkiej obserwacji Twoich umiejętności, mogę to stwierdzić. - uśmiechnęła się jak na nią dość uroczo, chociaż nie miało tak wyjść.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
- A ty to możesz mi zabraniać, hę?- Zabrał rękę i uniósł lekko brew. Jego umiejętności? Nawet nie sądził, że jakieś ma. W koszykówkę grał raczej dla zabicia czasu, nigdy jakoś nie myślał nad tym, że jest w tym dobry.
- Miło, że tak mówisz.- Tyknął ją w policzek.
- Słodko się uśmiechasz.- Parsknął podnosząc się do siadu.
- Miło, że tak mówisz.- Tyknął ją w policzek.
- Słodko się uśmiechasz.- Parsknął podnosząc się do siadu.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
- Tak, mogę. - wytknęła mu język i zaśmiała się cicho, kierując wzrok w górę, chwilę nad czymś myśląc. Cóż, ona raczej traktowała ten sport poważnie, przynajmniej do tego stopnia, że pragnęła wspiąć się jak najwyżej.
- Mówię tylko prawdę. - spojrzała na niego kątem oka z uśmiechem, a kiedy ją tyknął w policzek, uniosła lekko brew do góry. Na jego kolejne słowa, zaczerwieniła się mocno i szybko spojrzała w drugą stronę, chociaż to parsknięcie jej się nie podobało, więc powoli wstała i podeszła do swojej torby, którą zostawiła na ławce. Wyciągnęła z niej butelkę wody i napiła się.
- Mówię tylko prawdę. - spojrzała na niego kątem oka z uśmiechem, a kiedy ją tyknął w policzek, uniosła lekko brew do góry. Na jego kolejne słowa, zaczerwieniła się mocno i szybko spojrzała w drugą stronę, chociaż to parsknięcie jej się nie podobało, więc powoli wstała i podeszła do swojej torby, którą zostawiła na ławce. Wyciągnęła z niej butelkę wody i napiła się.
Gość- Gość
Re: Małe boisko do koszykówki
Weszła do sali, chcąc sobie trochę pograć, jednak zobaczyła jakieś dwie osoby, więc szybko się speszyła.
- Ojć... Przeszkadzam i mam wyjść, czy raczej nie?
- Ojć... Przeszkadzam i mam wyjść, czy raczej nie?
Gość- Gość
Strona 3 z 41 • 1, 2, 3, 4 ... 22 ... 41
Similar topics
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do siatkówki
» Duże boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do koszykówki
» Małe boisko do siatkówki
» Duże boisko do koszykówki
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|