Pokój nauczycielski

- Gratulacje. Racja, kaczuszki... I tak Miś Kolorowy brzmi lepiej niż Kolorowa Kaczka.
*Zaśmiał się, po czym podszedł do szafki. Wyciągnął z niej dziennik i wskazał na imię, dokładnie "Uzumaki Kaoru". Podsunął dziennik Kuroito.*
- Uczeń paradujący po akademiku w samych bokserkach. Wziął nas za sprzątaczki... I pana woźnego.
* Ostatnie dwa słowa niemal wysyczał.*

- Ma chłopak talent. Podpaść zanim rozpoczną się pierwsze zajęcia. Pomyślić nauczycieli z resztą personelu szkolengo...
*Zapisuje imię i nazwisko chłopaka.*
- Będę mieć go na uwadze.

//Jestem znany wśród nauczycieli~ * ^* i moje kaczuszki też~\\

( Niestety, w pokoju nauczycielskim można dowiedzieć się wielu rzeczy. Nic tylko stać przed drzwiami i podsłuchiwać. NIE PRÓBUJ.)

* Ponownie zaśmiał się. Zsunął z siebie okulary i schował je do pokrowca. *
- Nie bądź dla niego za bardzo surowy.

- Ech... będzie ciekawie w tej szkole - powiedziała rozbawiona, po czym przeciągnęła się na krześle. - Shiro, tylko nie wyrzuć go pierwszego dnia za drzwi czy okno. - mruknęła.

- Spokojnie. Nie będę. Mam tylko nadzieję, że uda mi się z nim dogadać.
*Dopija spokojnie napój.*

//Hoho~ żeś dał pomysła~ * v*
No lepiej za drzwi niż przez okno~ ^^''\\

( Jeszcze nad tym pomyślę, możesz być pewien -w- )

- A krzesłami rzucać mogę?
* Spytał, z rozbawieniem w głosie. *
- Na pewno, Kuroito, dogadasz się ze wszystkimi.

- Mam taką nadzieję, ale nie byłbym tego taki pewny wniskując po waszej reakcji na "tego" ucznia.
*Spokojnie odstawia kubek na stół.*

- No bez przesady, marnować krzesła na jednego ucznia, jeszcze stwarzając zagrożenie dla reszty uczniów - powiedziała patrząc na kolegę przez okulary. - Gdzieś w walizce miałam paralizator, bo ostatnio majstrowałam przy nim, chcesz to ci pożyczę - zaproponowała.

- Na pewno teraz jest dumny, że go obgadujemy.
* Mruknął, uśmiechając się pod nosem. Zaczał coś uzupełniać w dzienniku. *
- Chyba obejdzie się bez paralizatora.

//Yui~ Czemu~ ; ~;
Ażebyś wiedział, dumny jak nikt~ ^^ A może dyrcia by kto zrobił~? * w* \\

- Niewątpliwie.
*Zaśmiał się lekko.*
- Lepiej zatrzymaj paralizator. Mam wrażenie, że tobie bardziej się przyda.

- E tam, wychowałam się w rodzinie, w której każda kobieta musi być i mądra i silna - zaśmiała się.

( Pytanie. Kto~? )

* Przeciągnął się, ziewając. *
- Macie już ustalone swoje PSO?

- Krótko i na temat określiłam swoje PSO, i do fizyki, jak i matematyki - uśmiechnęła się wskazując palcem na komputer.

- Oczywiście. Wszystko już ustalone i zapisane na komputerze.
*Przypomina sobie coś i notuje na kartce.*

- Czy tylko ja się z tym spóźniam?
*Mruknął, przeglądając kartki z zapiskami odnośnie jutrzejszej lekcji.*
- Chyba za bardzo mnie to wciągnęło.

- Jakiś ciekawy temat?
*Prostuje się nieco na krześle.*

- Mitologia Japońska. Wszystko o demonach, stworzeniach nadprzyrodzonych oraz, tak zwanych, niewidzialnych opiekunach. Pomyślałem, że na rozgrzewkę zacznę z nimi czymś ciekawym
* Wyjaśnił, zerkając na niego.*

- Muszę dzisiaj znowu siąść do laptopa, i znów zejdzie mi cała noc - westchnęła.

* Zerknął na Yui. Potem na plan zajęć, wywieszony na ścianie.*
- Przecież masz czas. Swoją pierwszą lekcje masz w środę.

- Ciekawie. Ja zamierzałem sprawdzić, czy znają coś z niemieckiego rozmawiając z nimi. Yui-san nie przepracowuj się tak.
*Przeciąga się.*

- A nie, to już nie lekcje, piszę pracę doktorancką - wyjaśniła dopijając kawę.

- Może im po gimnazjum co nieco zostało w głowach.
* Mruknął, po czym spojrzał na Yui, unosząc brew w górę. *
- W takim razie powodzenia, pani doktor.