Duża sala gimnastyczna
2 posters
Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Duża sala gimnastyczna
Ogromna sala gimnastyczna. Koło szatni jest mały kantorek, w którym są przeróżne piłki.
Re: Duża sala gimnastyczna
Brunet wszedł na salkę już przebrany i rozejrzał się. Na jego szczęście sprzęt potrzebny mu do treningu jego skoków był już rozstawiony. Podszedł i sprawdził wysokość poprzeczki. Ustawił ją na swój stary rekord i cofnął się do linii startu. Wziął rozbieg i wybił się tuż przed poprzeczką, przelatując nad nią. Strącił ją nogami i wylądował gładko na materacu. Westchnął zirytowany powtarzając próby, dopóki mu się nie uda, lub nie skończy energia.
Po parunastu godzinach spędzonych na trenowaniu miał dość. Ani razu nie udało mu się przeskoczyć starego rekordu, a co dopiero pomyśleć o obecnym rekordzie światowym. Westchnął i zebrał swoje rzeczy ruszając do szatni. Tam przebrał się i wyszedł z salki.
Po parunastu godzinach spędzonych na trenowaniu miał dość. Ani razu nie udało mu się przeskoczyć starego rekordu, a co dopiero pomyśleć o obecnym rekordzie światowym. Westchnął i zebrał swoje rzeczy ruszając do szatni. Tam przebrał się i wyszedł z salki.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Po zwyczajowym treningu Shintaro został na sali dłużej, by móc poćwiczyć swoje rzuty do kosza. Nie był sam, bowiem również Takao mu towarzyszył, o czym świadczył dodatkowy odgłos odbijana piłki od parkietu. Zielonowłosy skupiał się jednak głównie na celnych, bo jakich by innych, rzutach, które wykonywał raz po raz.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Zostanę, poćwiczyć indywidualnie i przy okazji podrażnić okularnika, który najwyraźniej też nie miał zamiaru szybko odpuszczać.
- Szczęście się z ciebie ulatnia~
Na twarzy Takao pojawił się uśmiech, gdy Shintaro drugi raz po rząd spudłował. Sam pokozłował do kosza i trafił, posyłając trochę ironiczny uśmiech w stronę Midorimy.
- Szczęście się z ciebie ulatnia~
Na twarzy Takao pojawił się uśmiech, gdy Shintaro drugi raz po rząd spudłował. Sam pokozłował do kosza i trafił, posyłając trochę ironiczny uśmiech w stronę Midorimy.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Zmarszczył brwi, gdy piłka ponownie odbiła się od obręczy, nie trafiając do środka. Jakże to było irytujące. I jeszcze on.
Zerknął kątem oka na Kazunariego. - Mam wystarczająco dużo szczęścia. - Skwitował, poprawiając okulary i starając się nie skupiać za bardzo na rozdrażniającym go nadpobudliwym obiekcie. Sięgnął kolejnej piłki. Nie strzelał jednak z lewej ręki, a prawej. Rezultaty nie były zadowalające, ale opanowanie tego mogłoby wiele uprościć.
Zerknął kątem oka na Kazunariego. - Mam wystarczająco dużo szczęścia. - Skwitował, poprawiając okulary i starając się nie skupiać za bardzo na rozdrażniającym go nadpobudliwym obiekcie. Sięgnął kolejnej piłki. Nie strzelał jednak z lewej ręki, a prawej. Rezultaty nie były zadowalające, ale opanowanie tego mogłoby wiele uprościć.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
- Udowodnij mi to, Shin-chan~ - Wyszczerzył się, podając mu piłkę, która wylądowała zgrabnie na parkiecie kilka centymetrów przed nim. Mając nadzieje, że Midorima zrozumie tę subtelną aluzję, przeczesał palcami włosy, zaczesując je do tyłu.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Złapał podaną mu piłkę w dłonie, przelotnie spoglądając jeszcze na czarnowłosego, po czym bez zbędnych ceregieli spojrzał na kosz, ustawiając się w odpowiedniej pozycji i rzucił. Normalnie, więc piłka poleciała prosto w sam środek obręczy. - Nigdy nie pudłuję. - Poprawił okulary.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Nigdy nie mów nigdy, kocie~ - Puścił do niego oczko i zachichotał. Zabrał piłkę, która odbiła się przez klika sekund o posadzkę i sam rzucił, tym razem nie trafiając. Podał ją na powrót okularnikowi.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
- Nie jestem kotem - mruknął z niezadowoleniem na ów epitet. Sam nie przepadał za tymi stworzeniami. Przyjął od niego piłkę, oddalając się jeszcze bardziej od kosza. - Ty nawet nie byłbyś w stanie trafić celnie do kosza z połowy boiska. - Stwierdził, ustawiając się w 3/4 części boiska i oddając kolejny perfekcyjny rzut.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Takao pamiętał, że Shin-chan nie lubi kotów. Celowo użył tego określenia, by go trochę podrażnić.
- Nie jestem tobą~ - zauważył, wzruszając ramionami - i przestań kwestionować moje umiejętności~ - dodał jeszcze, nie mając zamiaru ulec prowokacji tego typa. Nie z nim te numery. Zabrał piłkę i wykonał w miarę swoich możliwości celny rzut, uśmiechając się do Midorimy drapieżnie. - Trzymaj~ - oddał mu piłkę.
- Nie jestem tobą~ - zauważył, wzruszając ramionami - i przestań kwestionować moje umiejętności~ - dodał jeszcze, nie mając zamiaru ulec prowokacji tego typa. Nie z nim te numery. Zabrał piłkę i wykonał w miarę swoich możliwości celny rzut, uśmiechając się do Midorimy drapieżnie. - Trzymaj~ - oddał mu piłkę.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Chciał coś dopowiedzieć odnośnie kwestionowania jego umiejętności, ale ostatecznie z tego zrezygnował, posyłając mu jedynie krótkie, uważne spojrzenie i znów przyjmując piłkę. - To jedynie wysiłek i trochę szczęścia. - Odparł, uginając ręce, a następnie prostując i posyłając piłkę po wysokiej paraboli wprost do celu. Otarł czoło grzbietem dłoni, odczuwając przyjemne zmęczenie.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Takao zachichotał.
- Wybacz, Shin-chan, ale te twoje szalone parabole zawsze będą mnie bawić~. - Przetarł twarz skrawkiem koszulki, hamując tym samym śmiech. - Już ci mówiłem, nie potrzebuję szczęścia~ - zapewnił go, rzucając z większej odległości.
- Wybacz, Shin-chan, ale te twoje szalone parabole zawsze będą mnie bawić~. - Przetarł twarz skrawkiem koszulki, hamując tym samym śmiech. - Już ci mówiłem, nie potrzebuję szczęścia~ - zapewnił go, rzucając z większej odległości.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Zerknął na niego.
- Nie widzę w nich nic zabawnego. Kupują nam czas. - Zauważył spokojnie, ponownie poprawiając okulary i sprawdzając godzinę. Indywidualny trening niebawem się skończy. Piłka posłana przez Kazunariego miała obiecujący tor lotu, ale niefortunnie odbiła się od obręczy, tym samym skreślając swoje miano "celnego rzutu". - Jestem innego zdania.
- Nie widzę w nich nic zabawnego. Kupują nam czas. - Zauważył spokojnie, ponownie poprawiając okulary i sprawdzając godzinę. Indywidualny trening niebawem się skończy. Piłka posłana przez Kazunariego miała obiecujący tor lotu, ale niefortunnie odbiła się od obręczy, tym samym skreślając swoje miano "celnego rzutu". - Jestem innego zdania.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Takao uśmiechnął się. Było blisko.
- Jednocześnie zabierając~ - stwierdził krótko, podając mu piłkę. - Twoje zdanie mija się z rzeczywistością~ - podszedł o swoich rzeczy porzuconych na ławce, zabierając butelkę. Odkorkował ją i napił się. - Chcesz~? - zaproponował mu.
- Jednocześnie zabierając~ - stwierdził krótko, podając mu piłkę. - Twoje zdanie mija się z rzeczywistością~ - podszedł o swoich rzeczy porzuconych na ławce, zabierając butelkę. Odkorkował ją i napił się. - Chcesz~? - zaproponował mu.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
- Pozwalają nam szybko wrócić na swoją połowę w celu odparcia kontrataku. - Zauważył, odbierając piłkę i po raz kolejny posyłając ją do kosza. Tak częste ćwiczenie sprawiało, że ów rzuty stały się niemalże automatyczne.
Po chwili dołączył do niego, siadając na ławce i skinął głową na propozycję.
Po chwili dołączył do niego, siadając na ławce i skinął głową na propozycję.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Podał mu butelkę i zabrał z torby ręcznik, wycierając w niego twarz, a potem zarzucił go sobie na ramię.
- Pod warunkiem, że są celne~ - zauważył, opadając obok niego na ławkę. Oparł głowę o ścianę i przymknął na chwilę oczy.
- Pod warunkiem, że są celne~ - zauważył, opadając obok niego na ławkę. Oparł głowę o ścianę i przymknął na chwilę oczy.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Przyjął butelkę i upił z niej kilka większych, spokojnych łyków. Odstawił ją na ławkę obok, zerkając na Kazunariego z urazą.
- Zawsze są celne. - Odparł dumnie, po czym sam oparł się wygodnie plecami o ścianę. - Wracamy?
- Zawsze są celne. - Odparł dumnie, po czym sam oparł się wygodnie plecami o ścianę. - Wracamy?
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Zaśmiał się.
- Przeceniasz się~ - Wstał po chwili, wciskając swoje rzeczy do torby. - Chodźmy~
- Przeceniasz się~ - Wstał po chwili, wciskając swoje rzeczy do torby. - Chodźmy~
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
- Nie doceniasz mnie. - Odparł wymownie, bowiem ostatnio sam często słyszał to z ust czarnowłosego. Dźwignął się na nogi i zgarnął swoje rzeczy, sprawdzając jeszcze czy zabawkowa kapucynka na rękę nigdzie mu się nie zapodziała. Zawiesił torbę na ramię i udał się za Takao.
[zt]
[zt]
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Coś go przyciągnęło na salę gimnastyczną, po tym jak wyszedł z kuchni w akademiku. Wszedł do środka i rozejrzał się dokładnie. Był sam. Ściągnął z siebie koszulę i rzucił ją gdzieś na bok. Podszedł do boksu z piłkami i wyciągnął jedną z nich. Odbił kilka razy od ziemi.
- Nada się. - Powiedział do siebie i stanął na wprost jednej ze ścian. Rzucił piłkę, a ta odbiła się od niej. W ten sposób mógł poćwiczyć podania, kiedy nie miał do kogo rzucać.
- Nada się. - Powiedział do siebie i stanął na wprost jednej ze ścian. Rzucił piłkę, a ta odbiła się od niej. W ten sposób mógł poćwiczyć podania, kiedy nie miał do kogo rzucać.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Jego nogi doprowadziły go do sali gimnastycznej. Zauważył na niej Yuu. Podkradł się po cichu i przytulił go od tyłu.
-Przepraszam za to w kuchni.
-Przepraszam za to w kuchni.
Matt Pierce- Liczba postów : 3739
Re: Duża sala gimnastyczna
Wytrzeszczył szeroko oczy, kiedy ktoś go zaszedł od tyłu i przytulił. Przez to stracił równowagę i piłka wymsknęła mu się z dłoni zanim zdążył odpowiednio nią wycelować. Szczęście, ze nie narobił tym żadnych szkód na sali.
- Długo tu jesteś? - Zamrugał zaskoczony. - Nie masz za co przepraszać.. - Powiedział, próbując się odsunąć.
- Długo tu jesteś? - Zamrugał zaskoczony. - Nie masz za co przepraszać.. - Powiedział, próbując się odsunąć.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
-Chwilę. - Powiedział puszczając go.
-Na pewno? - Spytał. Wolał się upewnić.
-Na pewno? - Spytał. Wolał się upewnić.
Matt Pierce- Liczba postów : 3739
Re: Duża sala gimnastyczna
Podbiegł do piłki, która gdzieś odleciała. Chwycił ją w obie dłonie, a następnie podał do chłopaka.
- Masz szansę się zrehabilitować. - Uśmiechnął się lekko.
- Masz szansę się zrehabilitować. - Uśmiechnął się lekko.
Gość- Gość
Re: Duża sala gimnastyczna
Złapał piłkę.
-Ale, mam też coś dla Ciebie. - Powiedział i podał mu czekoladę, a w międzyczasie zaczął bawić się piłką.
-Ale, mam też coś dla Ciebie. - Powiedział i podał mu czekoladę, a w międzyczasie zaczął bawić się piłką.
Matt Pierce- Liczba postów : 3739
Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Similar topics
» Mała sala gimnastyczna
» Sala numer 7 - Sala Samorządu Szkolnego
» Sala numer 1- matematycznofizyczna
» Sala numer 4- biologicznochemiczna
» Sala 'Lustrzanka'
» Sala numer 7 - Sala Samorządu Szkolnego
» Sala numer 1- matematycznofizyczna
» Sala numer 4- biologicznochemiczna
» Sala 'Lustrzanka'
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|