Dziedziniec
4 posters
:: Dział poza fabularny :: Archiwum
Strona 3 z 40
Strona 3 z 40 • 1, 2, 3, 4 ... 21 ... 40
Re: Dziedziniec
Przygryzł wargę, po czym podkulił nogi i patrzył w ziemię .
- Tak, jest dobrze . - powiedział cicho .
- Tak, jest dobrze . - powiedział cicho .
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
-Pfff~ Jak tam sobie uważasz~-prychnąłem zaciągając się kolejny raz i z premedytacją wydmuchnąłem dym w jego kierunku.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Wstała z ławki i bez słowa skierowała się do akademika z bukietem niezapominajek i piłką.
//mendy mnie nie zauważyły xD ja też tam byłam xd a poza tym, w końcu wróciłam :3 //
//mendy mnie nie zauważyły xD ja też tam byłam xd a poza tym, w końcu wróciłam :3 //
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
- Ej, mówiłem, że masz z tym skończyć .
Popatrzył na Kaoru .
- Heej, wiesz co ? Nie jest dobrze .
Uśmiechnął się smutno .
/ wybacz, przez ten błąd zapomniałam XD \
Popatrzył na Kaoru .
- Heej, wiesz co ? Nie jest dobrze .
Uśmiechnął się smutno .
/ wybacz, przez ten błąd zapomniałam XD \
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Pierwsze co zrobiła rudowłosa to wyszła na dziedziniec i od razu zauważyła dwóch chłopaków i przywitała się-No cześć jestem Sasi-powiedziała szczeżąc białe jak śnieg zęby .
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Odwrócił się w stronę źródła głosu .
- Witaj, Taiga Kagami jestem .
Uśmiechnął się do dziewczyny .
- Witaj, Taiga Kagami jestem .
Uśmiechnął się do dziewczyny .
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
- skończyć z tym? Ale nie chcę i tyle~-jęknąłem jak małe dziecko, któremu chce się odebrać cukierka.
-No i po co było mi kłamać?...Huh~? Yo Kaoru~-mruknąłem niepewnie, przyglądając się przybyłej dziewczynie.
-No i po co było mi kłamać?...Huh~? Yo Kaoru~-mruknąłem niepewnie, przyglądając się przybyłej dziewczynie.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
-To może ja wam nie będę przeszkadzać-powiedziała i weszła z powrotem do akademika
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
- Jasne, cześć . - powiedział do dziewczyny .
- Nie wiem co mam robić . - powiedział cicho do chłopaka .
- Nie wiem co mam robić . - powiedział cicho do chłopaka .
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
-No wiesz skoro go nadal kochasz to staraj się by to było tylko zwykłe nieporozumienie~-mruknąłem gasząc peta o ławkę. Już nawet ignorując dziewczynę która pojawiła się i zniknęła.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
-Problem; To że nie potrafisz się postarać czy to że wypowiedział się dość jednoznacznie?
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
- On... wyraził się jasno . Zrozumiałem to.. a poza tym .. ehh, nie jest już tak jak dawniej .
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
-Eh~ Misiek mam tylko nadzieję, że będzie tak jak poprzednio i nie będziesz mi smutał~-wymruczałem stając na ławce.
-Więc~ możemy tutaj siedzieć i smutać, lub mogę cię zabrać ''tam'' gdzie zawsze zabierałem cię gdy byłeś nie w humorze...pamiętasz co to było za miejsce?-wyszczerzyłem się, patrząc na niego z góry.
-Więc~ możemy tutaj siedzieć i smutać, lub mogę cię zabrać ''tam'' gdzie zawsze zabierałem cię gdy byłeś nie w humorze...pamiętasz co to było za miejsce?-wyszczerzyłem się, patrząc na niego z góry.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
-''Może być'' phi~ a kiedyś tylko jęczałeś ''Kaoru-chan zabierz mnie tam, zabierz~!''-uśmiechnąłem się i z premedytacją przypominając mu jego piszczący głosik.
-No dobra popuszczaj poślady i idziemy~-wyszczerzyłem się zeskakując z ławki.
-No dobra popuszczaj poślady i idziemy~-wyszczerzyłem się zeskakując z ławki.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
- W-wcale że nie ! - skrzyżował ręce i udał naburmuszonego . Po chwili zaśmiał się i wstał . - Kaoru-chan, no chodźmy tam, chodźmy~ .. Może być ? - uśmiechnął się.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Uśmiechnąłem się z nie małym rozbawieniem, po chwili nie wytrzymałem i roześmiałem się.
-Tak~ Jak najbardziej może być Taiga-chan~-wydusiłem trzymając się na brzuch i ocierając kciukiem, łezkę rozbawienia.
-Tak~ Jak najbardziej może być Taiga-chan~-wydusiłem trzymając się na brzuch i ocierając kciukiem, łezkę rozbawienia.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
-Okey~ Idziem, idziem -wyszczerzyłem się ruszając powoli w stronę wyjścia z terenu akademika.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Wyszła z akademiku i błądziła po dziedzincu po czym usiadła na ławce i zaczęła nucić piosenkę ,,Gangam Style''-Ależ to uzależniające-pomyślała.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Posiedziała tak jeszcze chwilę aż wkońcu przypomniało jej się o czynszu za akademik.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Wjechała na dziedziniec akademika i zatrzymała się przy schodach, zeskoczyła z deski. Powoli podeszła do schodów i usiadła na nich, spojrzała w niebo i zamyśliła się.
Gość- Gość
Strona 3 z 40 • 1, 2, 3, 4 ... 21 ... 40
:: Dział poza fabularny :: Archiwum
Strona 3 z 40
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|