Dziedziniec
+3
Kou Mukami
Caterine Natsu
Kise Ryōta
7 posters
Strona 1 z 8 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Dziedziniec
A więc autokar zatrzymał się przed samą bramą wielkiego zamczyska. Nie było tutaj fosy. Spojrzał na uczniów.
- Okej, wysiadamy.
Mruknął, po czy jako pierwszy wyskoczył z autokaru. Oparł się o mur, stanowiący ogrodzenie, z zamiarem liczenia uczniów, którzy wychodzili.
- Okej, wysiadamy.
Mruknął, po czy jako pierwszy wyskoczył z autokaru. Oparł się o mur, stanowiący ogrodzenie, z zamiarem liczenia uczniów, którzy wychodzili.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Wyszła powoli z autokaru jako pierwsza, stanęła obok nauczyciela, chowając twarz za dużą, żółto-czarną arafatką.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Gdy tylko Naokicchi go przestraszył, krzyknął głośno, aż podskakując. Przy okazji wypadł z autokaru, prosto na ziemię, dokładniej na poślady. Jęknął cicho, wstając.
-Ughh, zabiję cię. - Mruknął w stronę braciszka, zabierając swoją walizkę.
-Ughh, zabiję cię. - Mruknął w stronę braciszka, zabierając swoją walizkę.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Dziedziniec
Wyszedł powoli z autokaru zabierając swoją walizkę, stanął obok nauczyciela.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Wyszła spokojnie, bez żadnego kłopotu i od razu się wyciągnęła. Uśmiechała się przez cały czas, rozglądając się po okolicy. Stanęła sobie po chwili obok Shiro, czekając na resztę uczniów.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Wyleciał z autokaru niemalże się wywalając i odetchnął głęboko.
-Szkoda że nie było pisku~-jęknął niezadowolony zerkając na Kise i odebrał swoją walizkę, przewieszając sobie przez ramie futerał.
-Szkoda że nie było pisku~-jęknął niezadowolony zerkając na Kise i odebrał swoją walizkę, przewieszając sobie przez ramie futerał.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Wyszedł z autokaru, zakładając na łeb swoją czapkę, jak i kaptur, wyglądał tak jak ten koleś z sygnatury, po prostu jak J-Dog z Hollywood Undead, ugh~ Jego życie nie byłoby proste, gdyby były tu ich fanki, jeju, dopiero by była rzeź. Wyjął wszysto co jego, a pokrowce zarzucił na plecy. Pociągnął walizkę w stronę nauczyciela i stanął przed nim.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Ach, zapomniała... Szybko wyjęła swoją walizkę, której unieść nie mogła, wiec musiała ją targać, a do lekkich nie należała, chociaż wzięła jak najmniej, jednak taka drobna osóbka ma problem.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
- Ahahah, już nigdy nie zapiszczę. - Stwierdził z zadowoleniem, niecierpliwie spoglądając w stronę zamku.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Dziedziniec
Wypadła z autokaru lekko nie przytomna. Zabrała swoje graty i stanęła obok Kuroko ziewając.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
-Mycha pomóc ci może~?-zerknął na nią z dołu, ponieważ kucał sobie na ziemi. Jeszcze się nie ogarnął i zachowywał się w miarę normalnie.
-Puki co Kisuś~ Ciesz się~-puścił do niego oczko z lekkim uśmieszkiem.
-Puki co Kisuś~ Ciesz się~-puścił do niego oczko z lekkim uśmieszkiem.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
-Idzie ktoś ze mną pozjeżdżać, czy może sam sobie pozjeżdżam? -mruknął ni do nich ni do siebie.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Pokręciła niemo łebkiem. No tak, jak ona uwielbiała ukrywać swoje potrzeby ~ ...
- Ch-chyba dam radę... - powiedziała cichutko, przez arafatkę.
- Ch-chyba dam radę... - powiedziała cichutko, przez arafatkę.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Gdy już WSZYSCY wyszli z autokaru, odetchnął cicho. Zerknął na Sayę z uśmiechem.
- No to ten... Idziemy. - Wziął nauczycielkę za rękę i pociągnął w stronę zamku.
- No to ten... Idziemy. - Wziął nauczycielkę za rękę i pociągnął w stronę zamku.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
-Tak właśnie widzę~-pokręcił głową z pobłażliwym uśmiechem, poprawiając futerał.
-Pomogę ci i bez sprzeciwów~-wytknął jęzor i ruszył do zamku ciągnąc jej i swoją walizkę.
-Pomogę ci i bez sprzeciwów~-wytknął jęzor i ruszył do zamku ciągnąc jej i swoją walizkę.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Z zadowoleniem podreptał za nimi, prosto do zamku.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Dziedziniec
-Dobra, skoro nawet nauczyciele mają mnie w dupie.. -wymruczał naburmuszony. Złapał za wszystko co jego i po prostu wszedł do tego niby zamku.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
- Okej... A więc do pokoju chłopców idzie się w prawo, a do pokoju dziewczyn w lewo. Znajdziecie sobie wszystko, co i jak. Nie radzę schodzić do lochów. - Mruknął tylko do uczniów, postanawiając im dać czas wolny. Sam zniknął z Sayą za wrotami zamku.
Gość- Gość
Re: Dziedziniec
Pobiegła za Kaoru, próbując nie potknąć się po drodze. Poszłaby z Naokim, jeśli umiałaby na czymkolwiek jeździć, ale tak to... Zniknęła razem za wszystkimi w zamku.
Gość- Gość
Strona 1 z 8 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|