Opuszczony park rozrywki
2 posters
:: Fabuła :: Poza miastem
Strona 5 z 6
Strona 5 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Re: Opuszczony park rozrywki
Także spojrzał w jego oczy, ale po chwili spuścił wzrok.
-A... A na ile za-zamierzasz tam pojechać?
-A... A na ile za-zamierzasz tam pojechać?
Re: Opuszczony park rozrywki
- Nie wiem . - Mruknął spuszczając wzrok. - ...może na zawsze . - dodał ciszej .
Gość- Gość
Re: Opuszczony park rozrywki
-Ż-że co?! O niee, na to się nie z-zgadzam. -mruknął- K-kagami, zimno mi, chodźmy już. -poprosił, patrząc się na niego maślanymi oczkami.
Re: Opuszczony park rozrywki
Westchnął, wstał i podniósł Kuroko za ręce .
- Dobra... chodźmy .
- Dobra... chodźmy .
Gość- Gość
Re: Opuszczony park rozrywki
Gdy wstał, otrzepał spodnie (które i tak są brudne xD) i rozejrzał się, szukając wzrokiem Tetsu #2. Widząc, że pies jest tuż koło nich, uśmiechnął się lekko. Złapał dłoń Kagamiego, po czym pociągnął go w stronę wyjścia.
Re: Opuszczony park rozrywki
Szedł, aż doszedł. Gdy doszedł, stanął i cieszył się, że doszedł. Ambitne, wiem.
- To przywraca wspomnienia. - przeciągnął się.
- To przywraca wspomnienia. - przeciągnął się.
Gość- Gość
Re: Opuszczony park rozrywki
-hm~? jakie wspienienia? -rozglądał się dookoła zaciekawiony tym gdzie się znaleźli.
Gość- Gość
Re: Opuszczony park rozrywki
- Przyszedłem tu po... tamtym . Tutaj się sprzeczałem z Kuroko, że nie wrócę już do akademika, tylko wyjadę do Ameryki na zawsze. Sądziłem, że.. - mówił ciszej - po tamtym wszyscy będą mieli do mnie dużym dystans czy coś .
Gość- Gość
Re: Opuszczony park rozrywki
-Jesteś naprawdę głupi~ -westchnął z pobłażliwym uśmiechem na ustach.
-Pomyliłeś się i to bardzo. eh~ chyba przesadziłem wtedy z ty prowokowaniem cię...-mruknął pod nosem odruchowo przykładając rękę do miejsca gdzie jeszcze do niedawna była rana, ale teraz była tylko zwykłą blizną.
-Pomyliłeś się i to bardzo. eh~ chyba przesadziłem wtedy z ty prowokowaniem cię...-mruknął pod nosem odruchowo przykładając rękę do miejsca gdzie jeszcze do niedawna była rana, ale teraz była tylko zwykłą blizną.
Gość- Gość
Re: Opuszczony park rozrywki
Zaśmiał się nieznacznie i wtulił się w niego z pomrukiem zadowolenia.
Gość- Gość
Re: Opuszczony park rozrywki
-Musiałeś wyjechać i tyle...nie przejmuj się tym co było, skup się na tym co jest~-wymruczał całując go w policzek, po czym odsunął się szczerząc do niego.
Gość- Gość
Re: Opuszczony park rozrywki
- Czego się cieszysz ? - zaśmiał się i podszedł do jednej z maszyn, a po chwili się na nią wspiął i usiadł.
Gość- Gość
Re: Opuszczony park rozrywki
-Bez powodu~-zaśmiał się pod nosem i usiadł na brzegu jakiejś starej karuzeli.
-Ne~ Kagami? Kim my tak właściwie jesteśmy dla siebie~?-spytał po dłuższym myśleniu.
-Ne~ Kagami? Kim my tak właściwie jesteśmy dla siebie~?-spytał po dłuższym myśleniu.
Gość- Gość
Re: Opuszczony park rozrywki
Wzdrygnął się.
- Kim ? Zakładając, gdybym kogoś zabił, pomógłbyś mi zakopać ciało ?
- Kim ? Zakładając, gdybym kogoś zabił, pomógłbyś mi zakopać ciało ?
Gość- Gość
Re: Opuszczony park rozrywki
-A co masz kogoś na celowniku?-mruknął nad wyraz chętnie z typowym dla niego, wyszczerzem na ryju.
Gość- Gość
Re: Opuszczony park rozrywki
Uśmiechnął się i spojrzał w niebo.
- Nie.... przykładowa sytuacja .
- Nie.... przykładowa sytuacja .
Gość- Gość
Re: Opuszczony park rozrywki
Zszedł i podszedł do chłopaka patrząc mu w oczy.
- jesteś duużo więcej niż przyjacielem . Nawet szczerze mówiąc - podrapał się w głowę - nie potrafię wyrazić słowami jak ważny dla mnie jesteś.
- jesteś duużo więcej niż przyjacielem . Nawet szczerze mówiąc - podrapał się w głowę - nie potrafię wyrazić słowami jak ważny dla mnie jesteś.
Gość- Gość
Re: Opuszczony park rozrywki
-heh~ nawet nie wyobrażasz sobie jak beznadziejnie cię kocham~-wyszczerzył się i stał mierzwiąc chłopakowi włosy.
Oh~ jakaś pieprzona drama, czy co? Hahah~ Nic tylko rzygać tęczą~-W głowie Kaoru zabrzmiał tradycyjnie wredny głosik, aż się wzdrygnął, a na jego twarzy pojawił się nienaznaczany grymas.
Oh~ jakaś pieprzona drama, czy co? Hahah~ Nic tylko rzygać tęczą~-W głowie Kaoru zabrzmiał tradycyjnie wredny głosik, aż się wzdrygnął, a na jego twarzy pojawił się nienaznaczany grymas.
Gość- Gość
Strona 5 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
:: Fabuła :: Poza miastem
Strona 5 z 6
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|