Le~ Lodowisko Kryte~

Także się uśmiechnął .
/ wybacz, nie stać mnie na nic więcej w tej chwili \

Odwrócił się plecami i spróbował jechać przy barierce, jednak słabo mu to wychodziło . Śmiał się przy każdym poślizgnięciu . Po chwili stanął i trzymał się kurczowo drabinki, po czym z przerażeniem, a jednoczesnym szczęściem zwrócił się do chłopaka .
- Za-zaraz się wywalę !

Roześmiałem się widząc jego próby i pokręciłem głową z pobłażliwym uśmiechem.
-To trzymaj się mocno barierki~-rzuciłem tylko ze złośliwym uśmieszkiem i wytknąłem język, odpychając się powoli.

- Bardzo śmieszne ! - krzyknął i zaczął się śmiać . - no dobra.
Odepchnął się trochę od barierki i wjechał na środek nie panując nad kierunkiem ruchu . Stanął na środku i nie wiedział jak jechać, więc postanowił iść. Przeszedł dwa kroki, po czym upadł na tyłek .

-Kagami ty masz sunąć a nie chodzić~-wydusiłem kuląc się ze śmiechu i podjechałem do niego.
-Może za rącze z tobą jechać, jak z dzieckiem~?-uśmiechnąłem się szelmowsko zatrzymując się przed nim.

- Nie umiem .
Wstał, pomagając sobie ręką Kaoru, po czym spojrzał na niego .
- To wtedy będziesz wywalać się ze mną . - wytknął mu język .

-Aj tam zara nie umiesz~-westchnąłem pomagając mu trochę.
-To najwyżej razem poobijamy sobie tyłki i tyle~-wyszczerzyłem się głupawo, podając mu rękę.

Złapał jego rękę i splótł jego palce ze swoim .
- No, naucz mnie, mistrzu .
Zaśmiał się .

-No nie wiem czy jestem dobrym nauczycielem~-mruknąłem.
-Więc...spróbuj odepchnąć się lekko~-powiedziałem pokazując jak ma to zrobić.

//tak nie umiem tłumaczyć ;p\\

Wykonał polecenie Kaoru, jednak zamiast jechać, poślizgnął się, ale nie upadł . Podrapał się po głowie i pokazał mu dwa palce w kształcie litery 'V'
- Żyję .

-Widzę, widzę~ chyba robisz małe postępy, choć to się jeszcze okaże~-uśmiechnąłem się lekko przebiegle i podjechałem, stając przed nim i wyciągając obie ręce.
-Złap się mnie i tylko staraj się nie wywalić~

Złapał ręce Kaoru, po czym przejechał trochę . Uśmiechnął się .

Odwzajemnił jego uśmiech samemu zaczynając odpychać się trochę mocniej by pojechać szybciej.

- Ej, nie zostawiaj mnie .
Odepchnął się jedną nogą i pojechał przed siebie . Po chwili jednak stanął i opuścił bezwładnie ręce .
- To za trudne .

-No ale nawet dobrze ci idzie~-mruknąłem wracając do niego.
-chcesz jeszcze się męczyć czy poddajesz się już~?-spytałem czochrając jego włosy.

Zaśmiał się i podrapał w potylice, po czym zachwiał .
- Ślisko ... XD Jak chcesz to chodźmy .
Uśmiechnął się .

//Kagami na lodowisku jest przeważnie ślisko, ja ostatnio jak byłam zaliczyłam 24 wywrotki w ciągu pół godziny xD Ale nic nie pobije młodszego brata mojego znajomego o 2 lata ode mnie. Wywalił się jeszcze przed wejściem na lodowisko xD\\

/ Lea, byłam raz na łyżwach, a raczej jeździłam na plecach, brzuchu, dupie itp . XD
I oczywiście nie wzięłam rękawiczek .
Krewka leciała mi z rączek~ XD \

Zaśmiałem się również i złapałem go za rękę, ciągnąc w stronę barierki.
-Możemy iść zanim mi się tu jeszcze zabijesz~-wyszczerzyłem się.

//ha a ja dzisiaj po całym lodowisku latałem w pozycji a la rozgwiazda ;p\\

Zachwiał się .
- Nie tak szybko~ !

-Wcale nie jadę szybko~-mrunąłem trochę zwalniając.

Nachylił się .
- Uważaj, bo zaraz zostaniesz wywalony . - wyszeptał mu do ucha .

-C-co~? jak na razie jeszcze stoję~ -wyszczerzyłem się odwracając do niego głowę.

- Jeszcze. - powtórzył za nim, po czym podszedł do wyjścia, wyszedł, poszedł na ławkę, zdjął łyżwy, oddał i czekał aż Kaoru wykona to samo .

-jeszcze?-spytałem również wychodząc i potykając się przy wyjściu. Na moje szczęście nie wywalając się. Zdjąłem łyżwy i oddałem je. Po chwili wróciłem do Kagamiego.
-Co masz na myśli przez to ''jeszcze''?-spytałem przechylając głowę na bok w geście niezrozumienia.