Pokój numer 169; Rashtu i Arukato.

- Dobra! czekanie jest nudne... - wymamrotała sama do siebie i wyszła z pokoju, tak cały czas wchodzi i wychodzi, no ale to Arukato ona wszędzie się nudzi.

Weszła do pokoju. Woo hooo, czyli ktoś już się do niej wprowadził. W sumie, nie wiedziała czy ma się cieszyć, czy nie, ale na razie tylko wzruszyła sama do siebie i wyciągnęła laptopa. Usiadła się na swoim łóżku, po czym odpaliła urządzenie. Z nudów zaczęła grać w CS'a, a co jej tam.

Jakoś tak cały jej dobry humor wyparował, no ale trudno. Weszła do pokoju i zauważyła jakąś dziewczynę, pewnie to jest jej współlokatorka, albo po prostu złodziej.
-Hejo! Jestem Arukato - uśmiechnęła się.

Z grania wyrwał ją czyiś głos, więc automatycznie podniosła głowę znad ekranu laptopa.
- Hej, Momo jestem. - przedstawiła się, a jej kąciki ust uniosły się w górę, czy coś.

Popatrzyła na nią i trochę była zawiedziona, myślała, że jej współlokatorka będzie bardziej...żywa? - Em... taak... To ten... - Tak generalnie to nie wiedziała jak zacząć rozmowę - Ty zawsze tak na lapku grasz? -

- Nie. W sumie to prawie w ogóle ostatnio nie gram. - odłożyła laptopa obok siebie, nie wyłączając go. - A ty dawno przyjechałaś?

- Ja? wczoraj - Popatrzyła się po pomieszczeniu, czując, że nie będzie tu nic ciekawego do roboty postanowiła iść pograć.
- Może...yyy... Chcesz iść pograć? - nie wiedziała jaką dostanie odpowiedź ale raczej spodziewała się odmowy

Zastanowiła się chwilę nad propozycją dziewczyny.
- Jasne, mogę iść pograć~. - odpowiedziała, wyłączając laptopa.

Zdziwiła się, ale w sumie też ucieszyła, chociaż nadal nie za dobrze rzucała, no ale mówi się trudno, może akurat zdobędzie kilka punktów. - Więc chodźmy - powiedziała niepewnie uśmiechając się.

Wstała z łóżka i pokierowała się do wyjścia, patrząc, czy dziewczyna idzie za nią~.

Poszła za nią - Na które boisko idziemy? -

- Na duże chodźmy. - i tak właśnie oto wyszła z pokoju.

też za nią wyszła

Weszła do nowego pokoju, jutro pójdzie po swoje rzeczy.
Położyła słuchawki i mp3 na biurku, po czym usiadła na wolnym łóżku.

Weszła za nią i zaczęła skakać ze szczęścia.
-Ale fajnie mamy razem pokój! - wyskoczyła na łóżko żeby fajniej się skakało.

Uśmiechnęła się. Tez się cieszyła z tego faktu. Przeciągnęła się i zerknęła na skaczącą po łóżku siostrę.
-Idę spać- oznajmiła i ściągnęła dresówkę i jeansy, wsuwając się pod kołdrę. - Dobranoc siostrzyczko

Przestała skakać i oburzona popatrzyła się na siostrę.
-No chyba sobie żartujesz - Usiadła na łóżku, i już się uspokoiła.
-Może w coś pogramy? - uśmiechnęła się z nadzieją, że Akame zgodzi się na grę.

-Wybacz, ale padam. jutro zagramy.- powiedziała i zasnęła.

-Pfe... Śpioch - Burknęła i schowała się pod kołdrę, po chwili też prawie zasnęła ale zapomniała się przebrać, więc szybko wstała przebrała się i położyła spać.
- Dobranoc Akame - Nie miała pewności czy siostra już czasem nie śpi, no ale trudno.

Obudziła się i rozejrzała po pokoju.
-Nie no znowu?!- jęknęła widząc że znów przespała prawie cały dzień. No ale mówi się trudno. Wstała i ubrała się. "Musze dziś iść po moje rzeczy."
Spojrzała na drugie łóżko. Aru jeszcze spała. A niech sobie śpi.
Wzięła kartkę i szybko nabazgroliła na niej wiadomość dla siostry.
"Jakbyś mnie szukała to sprawdź kuchnie i małe boisko. Jak mnie tam nie będzie to dzwoń"
Położyła kartkę na jej biurku i cicho opuściła pokój.

Wstała i popatrzyła na zegarek, ah tak wcześnie, no ale przynajmniej się wyspała, szybko się ubrała i zobaczyła karteczkę od siostry. Po jej przeczytaniu wyszła z pokoju.

Weszła z torbą na ramieniu i rzuciła ją koło łóżka. potem się rozpakuje teraz miała ochotę potańczyć, wiec ruszyła na poszukiwanie miejsca gdzie mogłaby to zrobić.

Wróciła do pokoju i dosłownie walnęła się na łóżko. Była padnięta, ale szczęśliwa.
Teraz postanowiła poczekać na siostrę.

Weszła do pokoju rozciągając się i ziewając też pokierowała się od razu na łóżko, po czym wtuliła się w poduszkę.
-Co dziś ciekawego robiłaś? - Spytała chociaż ledwo ją było słychać.

-Tańczyłam sobie- powiedziała od razu siadając na łóżku i szczerząc się do siostry co było u niej rzadkością.