Pokój numer 169; Rashtu i Arukato.

Wróciła do pokoju, a kiedy zobaczyła palącego Hideo, zdziwiła się.
- Nie wiedziałam, że palisz.
Sama zapaliła papierosa i zaciągnęła się dymem.

- To teraz już wiesz.- Odparł jedynie i wywalił kiepa przez okno.
- Co robiłaś, że cię tak długo nie było?- Spytał siadając na swoim łóżku.

- Kręciłam się to tu, to tam. Zasnęłam sobie u znajomego. Nic ciekawego.
Odparła oglądając lecący przez okno dym. Poprawiła okulary i westchnęła głęboko.

- W sumie nic ciekawego tutaj nie ma do roboty.- Wymamrotał wyciągając z kieszeni telefon.

- Pewnie jest, ale trzeba coś do roboty znaleźć. A nie siedzieć w telefonie, jak ty.
Spojrzała na urządzenie trzymane w jego rękach znudzonym wzrokiem.
Zgasiła papierosa po czym runęła na swoje łóżko.

- Robić coś samemu to żadna zabawa, więc tylko to mi zostaje.- Wywrócił wzrokiem i odłożył telefon na szafkę nocną.

- Poznawaj nowych ludzi, jak tak. W końcu, skoro wszyscy są w jednym akademiku, to powinni się poznawać, prawda~?
Spojrzała na Hideo, mając na twarzy coś na kształt uśmiechu.

- Wieczność mi zajmie zanim wszystkich poznam, o zapamiętaniu imion nawet nie wspominając.- Parsknął śmiechem i położył się.

- Nie musisz pamiętać imienia, żeby się z kimś dobrze bawić.
Zaśmiała się, sprawdzając godzinę na swoim telefonie, który cudem wygrzebała z kieszeni.
- Idę do kuchni. Idziesz ze mną?

Nie czekając na odpowiedź chłopaka, otworzyła drzwi.
- Jakbyś chciał, to choć.
Wyszła.

Weszła do pokoju i od razu otworzyła walizkę. Wzięła z niej różową letnią sukienkę, zieloną spódnicę i strasznie luźny niebieski top. Wyciągnęła też przy okazji jej ukochaną krwisto czerwoną szminkę. Wybiegła z uśmiechem.

Znudzony wyszedł.

Wrócił i położył się spać.

Obudził się i wybył~~.

Weszła, wzięła wszystko co było jej potrzebne do łazienki i wyszła~.

Weszła, z lenistwa rozebrała się tylko do bielizny, nie zakładając piżamy i pierwszy raz poszła spać do swojego łóżka. Brakowało jej ciepłej, żywej poduszki, ale stwierdziła że to przeżyje. Zasnęła.

Jednak nie potrafił robić nic produktywnego nawet jak stoczył się z łóżka. Pewnie potrzebował jakiegoś większego kopa, żeby coś porobić. Jako, że w swoim pokoju nie zastał Momo, a w kuchni nie było zwłok przyszedł do jej pokoju wpraszając się bez pukania. Widząc ją śpiącą na łóżku od razu podszedł bliżej i położył się obok starając się ignorować fakt, że dziewczyna była w samej bieliźnie. Cóż, najwyżej mu się oberwie później.

Poczuła przez sen jak ktoś się koło niej kładzie. Nie wyczuła żadnego zagrożenia. Wymamrotała coś pod nosem i zaczęła się wiercić. Przytuliła się do chłopaka, nadal śpiąc.

// Kagamicchi, bądź mężczyzną~ Macaj póki śpi

Trochę się zarumienił czując jak się do niego przytula.Cholera, gorzej niż baba. Pomyślał starając się jednocześnie odgonić jakieś nieprzyzwoite myśli. Pogładził ją delikatnie po włosach.

/A co jak się obudzi i mnie zje? XD

// Nie zjem xD

// Powiedziała mi, że w sumie to by chciała, więc spoko XD

/ jacy wy wszyscy niewyżyci ;_; <3

Po dłuższym czasie dłoń z jej włosów przeniósł na plecy, przesuwając po nich nieco dalej w dół. Nie był jakimś niewyżytym zboczeńcem, ale po prostu nie mógł się powstrzymać~.

// ♥ xDD
Poruszyła się i bardziej przyległa do jego ciała. Uśmiechała się pod nosem, nadal będąc w sennym transie.

Zerknął na nią upewniając się czy aby na pewno się nie wybudziła. Szczęście, że miała taki twardy sen. Chociaż ten uśmiech zdawał mu się być z lekka podejrzany. W końcu dotarł dłonią do jej pośladków, które delikatnie zmacał (z dedykacją dla Kise), po czym zsunął ją niżej na jej udo.