Pokój numer 175; Caterine Natsu.

- Ooo hej. W końcu jesteś- uśmiechnęła się.
Odłożyła książkę i spojrzała na chłopaka.

-Hej Catuś-Usmiechnal sie po czym zabral babeczke z biurka i podszedl do niej.
-Jakos tak sie zagubilem, ale mam slodkiego dla Ciebie-Dal jej babeczke, majac nadzieje ze wybaczy ta nieobecnosc.

- Dziękuję- pocałowała go.
- Miałam cię właśnie szukać- odparła i odstawiła babeczkę na stół.

Odwzajemnij pocałunek, po czym odgarnął kosmyk jej włosów za ucho.
-Przepraszam-Powiedział cicho.

- Okey, to nic takiego- odparła i przytuliła się do Raffy.
- A tak w ogóle, to gdzie byłeś?- spytała.

Zaczął ją głaskać powoli po plecach.
-Aa no poszukałem Cię w kilku miejscach, później jak chciałem wrócić zabłądziłem i nie wiem gdzie byłem, hmm trochę jak niebyt.-Zaśmiał się cicho.

Zaśmiała się.
- No to sobie pozwiedzałeś- uśmiechnęła się.
- Idziemy gdzieś?- spytała.

- Jak chcesz mogę Cię tam kiedyś zabrać, tylko ostrzegam jest tam baardzo ciemno- Uśmiechnął się do niej zadziornie.
-A gdzie chcesz?

Uśmiechnęła się.
- Gdziekolwiek- odparła.- Po prostu chcę stąd wyjść.

- Okeej, to chodźmy tam- Powiedział i wyszedł.

Wróciła do pokoju. Położyła się na łóżku i włączyła muzykę.

Przebrała się. Wyłączyła muzykę, położyła się na łóżku i zaczęła czytać.
Po chwili zasnęła.

Obudziła, przebrała się i zaczęła czytać.
***
Ogarnęła się i wyszła.

Weszła do pokoju. Wskoczyła na łóżko. Wzięła telefon i słuchawki, włączyła jakąś muzykę.
Następnie sięgnęła po książkę i zaczęła czytać.
***
Wyszła.
***
Weszła do pokoju. Umyła się i przebrała. Wzięła książkę i zaczęła czytać. Po chwili wyszła.

Weszła do pokoju. Wcześniej się umyła i przebrała. Usiadła na krześle i położyła na biurku maszynę do szycia. Wyciągnęła zeszyt z projektami, wzięła materiały i zabrała się za robotę. Po kilku godzinac, wszystko było gotowe. Schowała materiały i maszynę, powiesiła ubrania i położyła się na łóżku. Zdjęła okulary i zaczęła czytać.
***
Wyszła z pokoju, zamykając drzwi na klucz.

Weszła do pokoju i zamknęła drzwi na klucz. Dała karmę Draco i przebrała się. Walnęła się na łóżko i już po chwili spała.
***
Obudziła się, ubrała czarnerurki, białą koszulę z krótkim rękawkiem i zielone trampki. Wzięła swoją torbę i wyszła.

Weszła do pokoju. Przebrała się w za dużą bluzkę i położyła się na łóżku. Draco ułożył się obok niej i już po chwili, oboje spali.
***
Obudziła się i ubrała w jakieś sportowe ciuchy. Wzięła telefon i słuchawki. Wyszła zamykając drzwi na klucz.

Weszła do pokoju. Dała karmę Draco. Wzięła książkę i usiadła na łóżku. Zaczęła czytać.
Po jakimś czasie chwyciła zeszyt do projektów i postanowiła coś naszkicować.
***
Wyszła.

Brunet wszedł wolnym krokiem do pokoju, a pod jego nogami plątał się czarny kot. Zdjął podręczną torbę z ramienia i rzucił ją na wolne łóżko, po czym sam na nim zasiadł, pocierając obolały kark. Drzemka w pociągu nie zaliczała się do przyjemnych. Przekrzywił głowę na bok, strzelając karkiem, po czym opadł plecami na pościel. Był zmęczony, nawet było łóżko, ale czuł, że nie byłby w stanie zmrużyć oka, choćby na chwilę. Westchnął cicho i w duchu przeklął swoją ciekawość. Nawet Yoite był za zwiedzam. Futrzak uparcie szarpał go za rękaw bluzki. Z lekkim uśmiechem podrapał go za uchem i zmusił się do stanięcia na nogi. Przyciągnął do siebie plecak i wygrzebał z torby słuchawki. Zawsze to jakieś umilenie dla bezsensownego błąkania się po korytarzach. Podpiął je do telefonu, puszczając ciężką muzykę i wsunął na uszy, wychodząc z pokoju. Oczywiście Yoite był już parę kroków przed nim.

Weszła do pokoju. Odstawiła wodę na biurko i usiadła na łóżku. Ogarnęła, że w pokoju są jakieś nowe bagaże, cóż nowy współlokator. Pogłaskała Draco i wzięła się za czytanie. Po jakimś czasie wyszła.

Weszła do pokoju. Położyła książkę na łóżko i zaczęła bawić się z Draco.

Uchylił drzwi wpuszczając przodem Yoite, po czym sam przekroczył próg. Zaskoczony zmierzył wzrokiem dziewczynę, którą widział już w kuchni. Czy oni naprawdę dali mu pokój koedukacyjny, czy może znów pomylili jego płeć? Westchnął cicho i podszedł do swojego łózka. Nie miał ochoty, ani nawet siły na rozmowy zapoznawcze, więc milcząc opał na pościel i wtulił się w poduszkę. Zmęczenie od razu się o niego upomniało, więc po chwili spał jak zabity.

Zmierzyła wzrokiem wchodzącego chłopaka. Mogli jej dać już jednoosobówkę. Jej współlokator był niezmiernie rozmowny, ale to już pozostawiła bez komentarza.
Po chwili, zostawiła Draco, który ułożył się obok niej. Dziewczyna, poszła do łazienki. Umyła się i przebrała. Gdy wróciła położyła się na łóżku i po jakimś czasie zasnęła.
***
Obudziła się i wstała. Po chwili ogarnęła się, wzięła torbę i wyszła, a jej kot oczywiście podreptał za nią.

Brunet obudził się dopiero późnym wieczorem. Przynajmniej choć trochę wypoczął. Rozejrzał się po pokoju, ale nigdzie nie dostrzegł Yoite. Malec musiał wybrać się na samotną wycieczkę po akademiku, co nie polepszyło mu humoru. Zawsze, kiedy nie było go w pobliży, chłopak tracił resztki swojej przyjaznej strony. Tak było i tym razem. Wzdychając markotnie przebrał się w świeże ubrania i wyszedł z pokoju.

Weszła do pokoju. Dała Draco karmę i usiadła przy biurku. Włączyła 2 laptopy i zaczęła dalej remixować piosenki. Po chwili nagrała jeszcze kilka ścieżek dźwiękowych i znowu obrabiała piosenki.
Po kilku godzinach umyła się, przebrała i poszła spać.
***
Obudziła się ok 15. Tak zajebiście przespać cały dzień, czyli wkurw gwarantowany. Ogarnęła się i ubrała. Mając nadzieję, że jakoś poprawi swój chujowy humor usiadła przy biurku i włączyła laptopy chcąc dalej remixować piosenki.
Po jakimś czasie ogarnęła się i wyszła.