Pokój numer 224; Tetsuya Kuroko.

Zastanawiał się przez moment co Taiga chce mu powiedzieć, ale szczerze to chyba nie tego się spodziewał usłyszeć. Na jego słowa, zamrugał parokrotnie, a rumieniec wstąpił na policzki niższego.
- K-Kagami-kun... - szepnął tylko i ujął w dłonie jego twarz, zerkając w jego oczy. Po chwili musnął krótko jego usta.

Tym razem zachował pełną powagę, bo nie dało się ukryć, że czuł się dość nieswojo w takiej sytuacji, zwłaszcza, że nie wiedział, co Kuroko może odpowiedzieć na jego słowa.
Usłyszał swoje imię, a później ten całus. To było to. Gdzieś tam w duchu ucieszył się z tego, po czym ponownie bez namysłu wpił się w jego usta napierając lekko na jego kruche ciało.

Wpatrywał się ze spokojem w oczy wyższego chłopaka, czekając na reakcję na to krótkie muśnięcie. Kiedy Taiga go pocałował, odwzajemnił delikatnie pieszczotę i z lekką niepewnością objął go ramionami wokół szyi, trochę bardziej do niego przylegając.

Wydał z siebie cichy pomruk wprost w jego usta, które, nie da się ukryć, polubił całować. Zsunął dłonie z jego pleców na uda, pochyliwszy się złapał za nie i uniósł niebieskowłosego na swoje biodra. Skierował się w stronę łóżka, siadając wraz z nim, sadzając go na swoich nogach. Dopiero wtedy oderwał się od jego ust, tylko po to, by zerknąć w błękitne oczy, ale spragniony miękkich warg na nowo pocałował Kuroko, od razu pogłębiając pieszczotę.

Gdy tylko został uniesiony do góry, nogami objął go wokół pasa, ramionami wciąż oplatając jego szyję, nie przerywając nawet na moment tego czułego pocałunku. W momencie gdy został posadzony na nogach chłopaka, przesunął dłonie na jego ramiona i uśmiechnął się ledwo widocznie pod nosem. Kiedy pocałunek został przerwany, skierował wzrok w jego oczy, ale już po chwili poczuł jak Kagami wznowił pieszczotę i pogłębił ją. Swoimi dłońmi ujął jego twarz i poprawił się na jego nogach co by siedzieć wygodniej.

Przeniósł dłonie na jego pośladki, które ścisnął w palcach. Oderwał się od ust przenosząc się na jego szyję, którą zaczął muskać małymi pocałunkami, zaciągając się przyjemnym zapachem koszykarza.

Rumieńce na policzkach niższego powiększyły się gdy tylko poczuł jak Kagami ścisnął jego pośladki. Przy tym z ust chłopaka wyrwało się ciche stęknięcie, po czym zerknął w jego oczy i odchylił głowę z pomrukiem kiedy poczuł jego usta na swojej szyi. Przy tym przesunął dłonie powoli na jego brzuch i wsunął je pod koszulkę chłopaka, opuszkami palców muskając jego skórę na brzuchu i klatce piersiowej.

Czując dłonie Kuroko na swojej skórze odruchowo wciągnął brzuch, jednak wcale nie spekulował, to było przyjemne~
Przechylił głowę, by sprawniej dobrać się do jego szyi, później obojczyków, na których skórze zassał się, zostawiając soczyście czerwoną malinkę.
Chwycił dłońmi jego koszulkę u dołu, sprawnym ruchem ściągając ją przez głowę, odrzucając gdzieś w bok.

Uśmiechnął się lekko, widząc reakcję Taigi na ten dotyk. Nie przestawał jednak, tylko sunął palcami delikatnie po jego torsie i bokach, między żebrami delikatnie naciskając palcem na owe miejsce. Jednak trochę się zaskoczył, czując na obojczyku jak powstaje malinka. Z resztą teraz nie było co się tym przejmować, najwyżej później będzie myślał nad tym jak to zakryć i to jeszcze latem. Na moment wysunął dłonie spod jego koszulki, pozwalając z siebie zdjąć swój podkoszulek i chwilę potem pozbył się górnej części garderoby Kagami'ego. Później już tylko pocałował go krótko w usta, układając dłonie na jego klatce piersiowej.

Wraz z palcami Kuroko wił się pod przyjemnym dotykiem, wręcz prosząc mową ciała o więcej.
Kiedy ten miał zamiar pozbyć się koszulki Taigi, pomógł mu, również odrzucając ją na bok. Nawet się nie obejrzał, a po raz kolejny został obdarowany pocałunkiem. Wbił wzrok w twarz mniejszego, posyłając mu uśmiech, ale przecież ile tak można się patrzeć; ułożył dłonie na jego plecach, przyciągając go bliżej siebie, wargi przytknął do piersi, składając tam kolejne pocałunki.

Z jednej strony to jak Kagami się w niego wpatrywał wprawiało go w lekkie zakłopotanie, ale starał się tym nie przejmować tylko skupić na przyjemnościach. W końcu jednak oderwał się od jego ust, a przyciągnięty bliżej, zamruczał cicho pod wpływem pocałunków na klatce piersiowej. Sam dłonie przesunął na jego plecy, opuszkami palców przesuwając po jego łopatkach i kręgosłupie, z lekko odchyloną głową, mocniej do niego przylegając.

Rozkoszował się każdym dotykiem tych niewielkich dłoni, które w tak przyjemny sposób rozbudzały jegoo zmysły. Powędrował ustami na jeden z jego sutków, który to przegryzł, niby przypadkowo, ale nie mógł si3 powstrzymać, by zerknąć z dołu na jego twarz i reakcję.

Przesunął w końcu opuszki palców nieco w dół, zatrzymując je w połowie pleców i lekko wbił paznokcie w jego skórę z cichym jękiem kiedy tylko poczuł jak jego sutek został przegryziony. Sam przygryzł lekko swoją dolną wargę i przesunął paznokciami po jego skórze, pozostawiając czerwone ślady.

Syknął cicho, czując wbijane paznokcie, jednak kompletnie mu to nie przeszkadzało.
Powędrował dłońmi do guzika spodni, który zaraz rozpiął, dalej spoglądając na twarz Kuroko, sprawdzając, czy aby na pewno się zgadza.

Wymamrotał coś cicho, co miało oznaczać "przepraszam" i opuszkami palców delikatnie przesunął po czerwonych śladach na jego skórze. Potem przesunął dłonie wyżej na kark chłopaka i zerknął w jego oczy, po czym lekko go ucałował w usta, tym samym zgadzając się na to, co ma mieć miejsce.

Uśmiechnął się kącikiem ust, wyraźnie zadowolony z danej mu zgody. Ułożył dłoń na jego plecach i zgrabnym ruchem przerzucił go na łóżko. Zaraz zawisnął nad nim, podpierając się na nadgarstku, a wolną dłonią przesunął od policzka, przez obojczyki, żebra, brzuch, aż ponownie trafił na jego spodnie, które ewidentnie przeszkadzały. Chwycił za szlufkę i jednym ruchem zsunął je z niego.

Kiedy wylądował plecami na miękkiej pościeli, spojrzał z dołu na chłopaka na moment zabierając dłonie z jego karku, które opadły po obu stronach jego głowy. Lekko rozchylone usta i oczy wpatrujące się w twarz Taigi, a do tego ledwo zaróżowione policzki, ale nic dziwnego, w końcu po raz pierwszy był w takiej sytuacji, aczkolwiek cieszył się chociaż nie dało się tego po nim zauważyć. Lekko zadrżał, czując jego dłoń która przesunęła się po całym ciele. Kiedy jego dłoń znalazła się przy spodniach, lekko uniósł biodra by ułatwić mu ściągnięcie ich z niego. Dopiero chwilę później sam zabrał się powoli do rozpinania spodni chłopaka.

Pochylił się nad nim, by ucałować go w czoło, z lekkim uśmiechem na ustach. Zahaczył palcem o gumkę jego bokserek i lekko strzelił, naprawdę był w tej chwili spragniony jego ciała. Wygłodniały tygrys, to nie przelewki.
Bez zawahania zsunął z niego bieliznę, przesuwając palcem wzdłuż nieźle już pobudzonej męskości Kuroko, uśmiechając się przy tym chytrze, spoglądając tak na jego twarz.

Czując to przyjemne muśnięcie na jego czole, sam delikatnie uniósł kąciki ust. Szczerze nie spodziewał się jakichś nad wyraz dużej ilości czułości, ale skoro Kagami go zaskoczył, to jedynie pozostało się cieszyć. Syknął cicho kiedy gumka od bokserek z pewną prędkością strzeliła w jego skórę i spojrzał na niego z dołu, już lekko zamglonym wzrokiem. Niemniej uniósł jedną dłoń i opuszkami palców pogładził go po jednym z policzków. Potem tylko na moment odrobinę uniósł biodra, przy tym z niego zsuwając spodnie i lekko drgnął, czując jego palec na swoim przyrodzeniu. Zarzucił mu jeszcze ramiona na szyję i przyciągnął go, by kilkakrotnie musnąć jego usta.

Odwzajemnił każde z muśnięć, co było dość.. urocze. Ale kurcze, ile mógł czekać? Zszedł niżej, od razu zasysając się na jednym z jego sutków, później lekko go podgryzając. Wsunął jedną z dłoni między jego uda, gładząc wewnętrzną część, lekko rozsuwając nogi.
Wtedy też zsunął z siebie bokserki, ujął swoją męskość w dłoni i powoli wszedł w niego, nie chcąc się spieszyć, by poczuć go dokładnie.

Lekko wypiął klatkę piersiową do przodu dopiero kiedy poczuł jego usta na niej, po czym cicho coś zamruczał zadowolony z tej pieszczoty. Policzki pokryły się odrobinę mocniejszym rumieńcem dopiero w momencie kiedy poczuł jego dłoń na swoich udach, ale rozsunął trochę bardziej nogi. Wsunął dłonie w jego włosy i lekko zacisnął na nich palce, a czując jak wszedł w niego, spiął się, mocniej zaciskając palce i czując małe łezki z kącikach oczu, a do tego z jego ust wydobył się głośniejszy jęk. W końcu jednak się rozluźnił i poluźnił uścisk palców na jego włosach.

Przymknął oczy, przy okazji zagryzając wargę, bo kiedy Kuroko się spiął, poczuł wtedy jaki jest przyjemnie ciasny. Uniósł się na kolana, a jego chwycił za uda, powoli zaczynając popychać biodrami, poruszając się w nim miarowo, spoglądając z zaciekawieniem na jego twarz.

Przygryzł lekko dolną wargę, palce wciąż trzymając wplątane w jego włosy, starając się przy tym stłumić kilka jęków, jednak na darmo. Przechylił głowę lekko na bok, pojękując raz ciszej, a raz głośniej przy spokojnych ruchach chłopaka. Dopiero po dłuższej chwili, szarpnął go lekko za włosy co by przyciągnąć do siebie i wpić się w jego wargi.

Grzecznie pochylił się nad nim, odwzajemniając przyjemny pocałunek, przy okazji rozchylając jego wargi swoimi, by go pogłębić, bawiąc się wilgotnym językiem. Nawet nie miał nic przeciwko temu szarpaniu za włosy.
Wszystkie te jęki Kuroko wprawiały go w coraz większe podniecenie, dlatego od razu zaczął poruszać się w nim szybciej i głębiej, cicho sapiąc w jego usta.

Przymknął na wpół powieki, zaciskając palce na włosach wyższego i cicho zamruczał zadowolony z pocałunku, posłusznie rozchylając wargi. W końcu zsunął dłonie na jego kark, obejmując go i pogłębiając pocałunek, czyniąc go bardziej czułym. Dzięki pocałunkowi, udawało mu się stłumić niektóre jęki, a większość ginęła w ustach chłopaka, szczególnie kiedy jego ruchy stały się szybsze i głębsze. Przerwał w końcu pocałunek i lekko odchylił głowę z głośniejszymi jękami, opuszkami palców przesuwając po jego karku i w końcu z powrotem wracając do włosów, w jakie je wplątał i lekko za nie szarpnął.