Mała sala gimnastyczna
3 posters
Strona 11 z 11 • 1, 2, 3 ... 9, 10, 11
Re: Mała sala gimnastyczna
-Noo i co z tego? -spojrzał na nią kątem oka, teraz zaczął jej robić na złość i zaczął go zajadać troszeczkę wolniej, zaczął wręcz rozkoszować się jego smakiem i jej bulwersem~
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Westchnął cicho masując skronie. Spojrzał na nich i uśmiechnął się lekko.
-Jeśli macie zamiar się teraz wkurzać to ja wam może przeszkadzać nie będę.. -Odchylił głowę do tyli i włożył ręce do kieszeni spodni z lekkim zawodem na twarzy. Jednak starał się to zakryć swoimi czarnymi kędziorkami.
-Jeśli macie zamiar się teraz wkurzać to ja wam może przeszkadzać nie będę.. -Odchylił głowę do tyli i włożył ręce do kieszeni spodni z lekkim zawodem na twarzy. Jednak starał się to zakryć swoimi czarnymi kędziorkami.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Starała się nie patrzeć na to, jak ten chłopak je loda o jej ulubionym smaku. Pocieszała się w myślach, że zaraz również będzie mogła to zrobić.
- Nie, nie. Idziemy - odparła - Ale ja to sobie zapamiętam, o!
.. o tak, następnym razem będzie się smażył na dnie piekła. ( > D )
- Nie, nie. Idziemy - odparła - Ale ja to sobie zapamiętam, o!
.. o tak, następnym razem będzie się smażył na dnie piekła. ( > D )
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
-Chcesz? -wystawił do niej rękę właśnie z lodem i wyszczerzył się. Co prawda lód był do połowy zjedzony, ale zawsze coś.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Westchnął cicho i spojrzał w sufit doszukując się tam czegoś. Poczeka. Będzie cierpliwy.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Przyszedł na małą salę, bo nie czuł potrzeby biegania bez sensu po dużej. Mieli grać tylko we dwójkę, więc tu powinno być wygodniej. Zgarnął po drodze jakąś piłkę i stanął na środku sali podając piłkę chłopakowi.
- Zacznij.
- Zacznij.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Przyszedł za nim na salę. Był trochę wkurwiony, bo ktoś nadszarpał jego autorytet. Że niby on się boi?
Przyjął piłkę, nic nie mówiąc. Chwilę kozłował w miejscu, po czym nagle go wyminął i rzucił za dwa. Trafił, a co.
Przyjął piłkę, nic nie mówiąc. Chwilę kozłował w miejscu, po czym nagle go wyminął i rzucił za dwa. Trafił, a co.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Uniósł lekko kąciki ust w uśmiechu. No no, ktoś tu od razu od konkretów zaczyna. To będzie długi pojedynek. Ale on zamierzał się z nim pobawić. Pokaże mu na co go stać.
Kiedy z powrotem ustawili się na środku zaczął kozłować piłkę, by po chwili wykonać łamacza kostek. No co, skoro ten od razu mu kosza rzuca to niech teraz przywita się z podłogą. Gdy chłopak wylądował na glebie czerwonowłosy po prostu go wyminął i rzucił za trzy.
Kiedy z powrotem ustawili się na środku zaczął kozłować piłkę, by po chwili wykonać łamacza kostek. No co, skoro ten od razu mu kosza rzuca to niech teraz przywita się z podłogą. Gdy chłopak wylądował na glebie czerwonowłosy po prostu go wyminął i rzucił za trzy.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Zbyt mocno skupił się na piłce, przez co dał się nabrać na tą technikę. Kuźwa.
Prychnął cicho. Nawet uczciwie grać nie potrafi, już używa oka.
Ustawił się na środku i przymierzał się do wyminięcia go z lewej, ale szybko się obrócił i spróbował minąć go z prawej. Taki trick.
Prychnął cicho. Nawet uczciwie grać nie potrafi, już używa oka.
Ustawił się na środku i przymierzał się do wyminięcia go z lewej, ale szybko się obrócił i spróbował minąć go z prawej. Taki trick.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Szybko przewidział jego zamiar i bez używania żadnych "sztuczek" wybił mu piłkę z rąk kiedy ten próbował go wyminąć i wykonał wsad zdobywając kolejne punkty.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Szlag. Jakoś szybko pożegnał się z piłką, a później jej nie odzyskał. Bywa.
Był coraz bardziej wkurzony, więc jak tylko dorwał piłkę to pobiegł pod kosz. Rzucił i oczywiście nie trafił, bo przez emocje źle wymierzył.
Był coraz bardziej wkurzony, więc jak tylko dorwał piłkę to pobiegł pod kosz. Rzucił i oczywiście nie trafił, bo przez emocje źle wymierzył.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Widział, że jego przeciwnik coraz bardziej się denerwuje, przez co skutecznosc jego rzutów spada. Nie przeszkadzało mu to i tak było pewne, że wygra. Zawsze wygrywał.
- Poddajesz się już? Mruknął kozłując piłkę.
- Poddajesz się już? Mruknął kozłując piłkę.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Już miał go uraczyć jakimś inteligentnym tekstem, gdy zrozumiał, że przez to zdenerwuje się jeszcze bardziej. A tak traci na skuteczności. Zamknął oczy i wziął głęboki oddech. Uspokój się.
Kiedy z powrotem na niego spojrzał, miał kompletnie nie wzruszony wyraz twarzy.
- Nie. - odparł bez cienia większych emocji.
Szybko wytrącił mu piłkę i podbiegł do kosza, by rzucić za trzy. Piłka toczyła się po obręczy, ale w końcu spadła do środka. Pewnie gdyby był spokojniejszy to wpadła by bez problemu.
Kiedy z powrotem na niego spojrzał, miał kompletnie nie wzruszony wyraz twarzy.
- Nie. - odparł bez cienia większych emocji.
Szybko wytrącił mu piłkę i podbiegł do kosza, by rzucić za trzy. Piłka toczyła się po obręczy, ale w końcu spadła do środka. Pewnie gdyby był spokojniejszy to wpadła by bez problemu.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Zamrugał zaskoczony, kiedy stracił piłke. No tak, nie powinien ignorować jego możliwości.
Ponownie wziął piłke do rąk i gdy juz obydwoje stali na środku sali od razu przeszedł do ataku przechodząc po jego prawej stronie. Korzystając ze swoich umiejętności skutecznie utrudniał mu wszelkie próby wybicia piłki. Zatrzymał się w końcu i rzucił za trzy.
Odwrócił się i zaczął iść na swoją połowe.
- Skoro chcesz. Odparł mijając go.
Ponownie wziął piłke do rąk i gdy juz obydwoje stali na środku sali od razu przeszedł do ataku przechodząc po jego prawej stronie. Korzystając ze swoich umiejętności skutecznie utrudniał mu wszelkie próby wybicia piłki. Zatrzymał się w końcu i rzucił za trzy.
Odwrócił się i zaczął iść na swoją połowe.
- Skoro chcesz. Odparł mijając go.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Próbował zdobyć piłkę, ale nie udało mu się. Umiejętności Akashiego znacznie go przewyższały. Nie widział sensu w dalszej grze, i tak przegra. A wkurzać się jeszcze bardziej nie chciał.
Myślał nad jakąś mądrą wymówką. Przecież nie powie mu, że odechciało mu się grać, bo przegrywa.
- Czekaj. - złapał go za ramię. Co teraz?
- Chętnie pograłbym dalej, ale... - wskazał na miejsce poparzeń. Skrzywił się przy tym, może naprawdę go bolało. Pochłonięty grą nie myślał o ranach, więc dopiero teraz czuł nieprzyjemne ciągnięcie.
Myślał nad jakąś mądrą wymówką. Przecież nie powie mu, że odechciało mu się grać, bo przegrywa.
- Czekaj. - złapał go za ramię. Co teraz?
- Chętnie pograłbym dalej, ale... - wskazał na miejsce poparzeń. Skrzywił się przy tym, może naprawdę go bolało. Pochłonięty grą nie myślał o ranach, więc dopiero teraz czuł nieprzyjemne ciągnięcie.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Spojrzał na niego, a później na jego brzuch. No tak, nie powinien go na treningi ciągać.
- W takim razie wracajmy. Powiedział krótko, po czym wyszedł.
- W takim razie wracajmy. Powiedział krótko, po czym wyszedł.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Dotarcie do liceum nie zajęło jej sporo czasu, mając swoją piłkę nie musiała zaglądać do składzika, z czego się cieszyła. Pewnie szukałaby piłki z ponad dziesięć minut, a ona nie miała do takich rzeczy cierpliwości. Stanęła pod koszem i rozpoczęła spokojne rzuty osobiste, z lewego, z prawego rogu oraz sprzed linii trzech punktów. Tak jak mówiła Tarou, postara sobie niczego nie zrobić. Taki mały trening, nie wymagający nie powinien jej nic zrobić. Podczas ćwiczeń podłączyła słuchawki do telefonu za pomocą Bluetooth'a, włożyła słuchawki do uszu i puściła sobie jedną ze swoich najciekawszych play list kompletnie odłączając się od otoczenia.
Po kilku godzinach niezbyt wyczerpującego treningu postanowiła wyjść w końcu i się umyć. Jakoś nie była z siebie zadowolona, mimo iż robiła powoli postępy. Z tego się wielce cieszyła, ale aktualnie nie podnosiło ją to na duchu. W dodatku nie mogła złamać obietnicy danej blondynowi. Za żadne skarby świata. Zabrała swoja piłkę i wyszła z liceum.
z.t.
Po kilku godzinach niezbyt wyczerpującego treningu postanowiła wyjść w końcu i się umyć. Jakoś nie była z siebie zadowolona, mimo iż robiła powoli postępy. Z tego się wielce cieszyła, ale aktualnie nie podnosiło ją to na duchu. W dodatku nie mogła złamać obietnicy danej blondynowi. Za żadne skarby świata. Zabrała swoja piłkę i wyszła z liceum.
z.t.
Gość- Gość
Re: Mała sala gimnastyczna
Po nocy i dniu spędzonym poza akademikiem, w końcu wrócił. Chciał jednak trochę potrenować, więc przyszedł na salę, ze względu na złą pogodę. Wyciągnął ze składzika piłkę i zerknął na Nigou, który siedział pod ścianą. Z nudów zaczął na początku odbijać piłkę, a potem myślał nad udoskonaleniem jednej z technik i trenował ją.
Po tym jak przysnął na sali, rano obudził się obolały. Nawet nie dotarł do pokoju a już zasnął. No pięknie. Podniósł się z ziemi, wziął Nigou na ręce i wyszedł.
Po tym jak przysnął na sali, rano obudził się obolały. Nawet nie dotarł do pokoju a już zasnął. No pięknie. Podniósł się z ziemi, wziął Nigou na ręce i wyszedł.
Gość- Gość
Strona 11 z 11 • 1, 2, 3 ... 9, 10, 11
Similar topics
» Duża sala gimnastyczna
» Sala numer 7 - Sala Samorządu Szkolnego
» Sala numer 1- matematycznofizyczna
» Sala numer 4- biologicznochemiczna
» Sala 'Lustrzanka'
» Sala numer 7 - Sala Samorządu Szkolnego
» Sala numer 1- matematycznofizyczna
» Sala numer 4- biologicznochemiczna
» Sala 'Lustrzanka'
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|