Sala numer 1- matematycznofizyczna

Wstał i podszedł do Kayeko uśmiechając się lekko.
-Idziemy? -Spytał po czym spojrzał na nieco wyższego chłopaka od siebie.
-Yoo ~ czytelniku. -Uśmiechnął się.

Westchnęła cicho i z lekko opuszczoną głową poszła na kolejną lekcję.

Miała wychodzić z sali, kiedy poczuła na sobie czyiś ciężar. Przypadek?
- Uhum, ostatecznie .. Nic się nie stało - odpowiedziała.

Postanowił zignorować chłopaka, nie chciał się z nikim droczyć~ Wyszedł czym prędzej z sali.

Uniósł brew lekko zdziwiony zachowaniem chłopaka. Westchnął cicho po czym powoli ruszył do drzwi.

Dziewczyna od razu ruszyła za Kazu. Nie wiedziała czy ten wciąż chce jej towarzystwa, ale uznała, że przecież nic się nie stanie jak jeszcze go pomęczy.
- No więc.. - mruknęła.

Spojrzał na nią i od razu się uśmiechnął.
-No więc.. na w-f- Zaśmiał się i poczochrał ją złoślowie po głowie idąc na zajęcia.

- Na w-f.. ? - zapytała nieco zdezorientowała - Dobrze, dobrze - westchnęła ciężko.
Co prawda nie powinna narzekać. Uwielbiała lekcje wychowania fizycznego. Tam dopiero mogła się wyszaleć. Wiernie szła obok chłopaka.