Sala numer 1- matematycznofizyczna

Wstała i poszła za Naomi.

Weszła już spokojnie do sali, usiadła przy biurku i otworzyła laptopa. Poprawiła okulary i użyła inhalatora leżącego na biurku.

*Wchodzi do klasy i siada w swojej ławce.*
- Dzień dobry.

Wszedł do sali, zauważył siedzącą tam nauczycielkę. Westchnąwszy usiadł gdzieś w ławce na końcu.

Chłopak wszedł do sali, phi, nawet nie mógł wejść do swojego pokoju, bo lekcje zaczęły się wraz z jego przybyciem, no cóż~
-Ohayo~ -przywitał się cicho i usiadł gdzieś z przodu, a dokładniej przed nauczycielką.

Spojrzała na osoby, które przyszły. Westchnęła i wstała od biurka. - Tylko tylu was jest... no cóż, nie wiem czy warto zaczynać temat nowy. - powiedziała cicho nasuwając na nos okulary.

-Ja w sumie jestem nowy, przyjechałem dosłownie przed chwilą. -wyjął z plecaka jakąś tam książkę o obozach koncentracyjnych i zaczął ją czytać.

Wbiegł zdyszany do klasy wraz z dziewczyną.- Przepraszam za spóźnienie.- powiedział i usiadł gdzieś z tyłu.

-G-gomene sai..-szepnęła do nauczycielki i usiadła obok Kuroko dysząc w rękaw i starając się ustabilizować swój oddech.

Znalazła się nagle w sali i zasiadła na krzesełku.

//Ja zgłaszam, że mojego Naokiego nie będzie, bo jest chory i nie chce mi się działać na dwie postacie >D //

- No cóż, jeśli tylko będziecie zachowywać się cicho, pozwolę wam na luźną lekcje. - uśmiechnęła się do uczniów i zasiadła przed biurkiem.

-Ta jest, Pani Kapitan! - zasalutowała, szczerząc się.

*Niezauważalnie zjada batonika.*

Spojrzał na dość głośną dziewczynę i westchnął z rozbawieniem, powrócił do czytania książki. Nagle podniósł rękę.
-Proszę Pani, można coś zjeść?

-Doberek~-wyszczerzył się wchodząc do klasy i usiadł w jakiejś wolnej ławce, wkładając słuchawki do uszu.

Odetchnęła głęboko kładąc głowę na ławce i przymykając oczy.

-Cóż za nudy... - mruknęła do siebie, odchylając głowę nieco w tył.

- Jeśli nie nabrudzisz, to proszę - zaśmiała się spoglądając na ucznia i poprawiając zsuwające się okulary.

-Dziękuję~ -otworzył z torby i zaczął wyjmować wszystko co miał pod ręką, od batonów, po kanapki, do jakichś tam zestawów z KFC i McDonald's, nie zjadł po drodze, więc zje tutaj, czemu nie?

-właśnie Gacek, a co z chorym~? Jednak się do niego dobrałaś, bo go dzisiaj nie ma, hm~?-wyszczerzył się odchylając głowę do tyłu.
-Chyba mamy drugiego Murasakibarę~-jękną z niedowierzaniem, patrząc na nowego, po czym spojrzał na Naośkę.

-Kaoru... Doniczką?! - spojrzała na niego z błyskiem w oku, złowrogo.
-Moja wina, że śpi jak dziecko? - westchnęła, przeczesując sobie ręką włosy.

-To Naoki jest w końcu chory..?-burknęła i spojrzała na Kaoru rzucając w niego papierkiem po cukierkach jakie miała w kieszeni i nie wyrzuciła.

Wyciągnął z kieszeni telefon i spojrzał na godzinę, po czym opadł na ławkę. - Zabije Nell jak tylko wróci, dałem się namówić na szkołę... - mruknął cicho do siebie.

- Chory na przeziębienie i ból głowy - westchnęła.