Kuchnia
+10
Axel Ledger
Kyoji Kusatsu
Jeremy Green
Ayato Kirishima
Kise Ryōta
Daiki Aomine
Eric Schmidt
Wreckless Ajazuma
Takao Kazunari
Arukato
14 posters
Strona 1 z 12 • 1, 2, 3 ... 10, 11, 12
Kuchnia
- Moje ciasteczka by ich prędzej zabiły... zatrucie i te sprawy - dodał od soebie. Jego talent kulinarny... cóż, nie istniał.
Daiki Aomine- Wiek : 29
Liczba postów : 4768
Re: Kuchnia
Bacznie przysłuchiwał się rozmowie, chociaż aktywnie w niej nie uczestniczył. Słysząc wzmiankę o walentynkach, kąciki jego ust nieznacznie uniosły się ku górze. Urocze, mimo wszystko, przeszło mu przez myśl.
Poczuł, że bolą go ręce od dłuższego opierania się o parapet. Odszedł od okna i znowu przysiadł przy stole.
Poczuł, że bolą go ręce od dłuższego opierania się o parapet. Odszedł od okna i znowu przysiadł przy stole.
Eric Schmidt- Wiek : 25
Liczba postów : 22
Re: Kuchnia
Zaśmiała się.
-Z takim podejściem to wy wiecznie będziecie się nudzić.- wytknęła im język. Pomysł z ciasteczkami czy czymś tam nie był taki zły! Upiła kolejny łyk kakałka dalej się zastanawiając nad tym co by mogli porobić. Patrzyła się w sufit.
-Skoro jest nas parzyście możemy zagrać dwa na dwa!- wyszczerzyła się.
-A jak nie to może coś jeszcze wymyślę tylko dajcie mi czas!- to zabrzmiało jakby co najmniej chodziło o jej nieszczęsne życie.
-Z takim podejściem to wy wiecznie będziecie się nudzić.- wytknęła im język. Pomysł z ciasteczkami czy czymś tam nie był taki zły! Upiła kolejny łyk kakałka dalej się zastanawiając nad tym co by mogli porobić. Patrzyła się w sufit.
-Skoro jest nas parzyście możemy zagrać dwa na dwa!- wyszczerzyła się.
-A jak nie to może coś jeszcze wymyślę tylko dajcie mi czas!- to zabrzmiało jakby co najmniej chodziło o jej nieszczęsne życie.
Arukato- Wiek : 24
Liczba postów : 319
Skąd : Japonia
Re: Kuchnia
- Ja mogę pograć, nie wiem jak wy~ - ziewnął i zerknął na nich. Jemu w sumie było obojętne, byle żeby nie było nudno.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Kuchnia
- No w sumie czemu nie, można zagrać, jqk chcecie. - Uśmiechnął się lekko. Co z tego, że ledwo żył? Rozrusza się i spoko. Może chociaż nie będzie wyglądał jak zombie.
Daiki Aomine- Wiek : 29
Liczba postów : 4768
Re: Kuchnia
Chichocząc wbiegła do kuchnini szybko złapała za słoik mąki, który stał na szafce. Odrzuciła kurtkę na wolne krzesło i stanęła za ścianą czekając na bruneta. Kiedy pojawił się w progach kuchni wysypała na niego cały biały proszek śmiejąc się głośno.
-Yeti!
Wytknęła chłopaka palcem i szybko schowała się za krzesłem starając się zatrzymać atak śmiechu.
-Yeti!
Wytknęła chłopaka palcem i szybko schowała się za krzesłem starając się zatrzymać atak śmiechu.
Wreckless Ajazuma- Grafik forumowy
- Wiek : 25
Liczba postów : 316
Re: Kuchnia
Szedł sobie spokojnie do kuchni. Kiedy Wreckly go wyprzedziła uśmiechnął się, po czym także przyspieszył kroku. Nie zdawał sobie sprawy jaka niespodzianka tam na niego czekała.
- Co...? - spojrzał oszołomiony na swoje dłonie, które były całe w białym proszku. Dotknął opuszki palców do swojego języka i skrzywił się. Mąka!
Spojrzał na dziewczynę zawadiacko.
- CHOOODŹ SIĘ PRZYYYTUUUULIĆ! - zawołał, po czym podbiegł do krzesła, za którym się chowała. Od razu sprzedał jej mącznego przytulasa.
- Co...? - spojrzał oszołomiony na swoje dłonie, które były całe w białym proszku. Dotknął opuszki palców do swojego języka i skrzywił się. Mąka!
Spojrzał na dziewczynę zawadiacko.
- CHOOODŹ SIĘ PRZYYYTUUUULIĆ! - zawołał, po czym podbiegł do krzesła, za którym się chowała. Od razu sprzedał jej mącznego przytulasa.
Takao Kazunari- Wiek : 25
Liczba postów : 374
Re: Kuchnia
Kiedy się do niej przytulił poczochrała jego włosy i pociągnęła lekko za policzek. Wiedziała że to może się to tak skończyć. Ale zrobiła to, bo czasami potrzeba takiej rozrywki.
-No, no, no, nowy makijaż?
Spytała zadziornie ciągnąc go lekko za koszulkę z uśmiechem. Wytarła twarz z mąki i kichnęła zakrywając twarz dłonią. Spojrzała na bruneta uśmiechając się wciąż i poklepała go leciutko po klatce piersiowej. Odsunęła się powoli i pokasłujac cicho zaczesała wszystkie włosy w tył.
-No, no, no, nowy makijaż?
Spytała zadziornie ciągnąc go lekko za koszulkę z uśmiechem. Wytarła twarz z mąki i kichnęła zakrywając twarz dłonią. Spojrzała na bruneta uśmiechając się wciąż i poklepała go leciutko po klatce piersiowej. Odsunęła się powoli i pokasłujac cicho zaczesała wszystkie włosy w tył.
Wreckless Ajazuma- Grafik forumowy
- Wiek : 25
Liczba postów : 316
Re: Kuchnia
- A co? Ładnie mi? - zapytał, sugestywnie ruszając brwiami - Jeśli tak to zacznę się tak na co dzień odstawiać! - stwierdził, po czym wybuchł śmiechem. Gdy dziewczyna odsunęła się, zaczął się otrzepywać z mąki. Po chwili podszedł do zlewu i spróbował się umyć, jednakże to był słaby pomysł - zrobiła się papka, której jeszcze trudniej było się pozbyć.
Rufus, który także wszedł do kuchni, wesoło obwąchiwał mączne ślady pozostawione na podłodze, po czym kichał. Takao zerknął na niego, po czym tupnął nogą, próbując go do tego zniechęcić - nie miał ochoty po raz kolejny męczyć się z nim podczas kąpieli.
Gdy wydawało mu się, że pozbył się całej mąki z twarzy i rąk, odwrócił się do Wreckly.
- Już? - zapytał, uśmiechając się do niej z jakąś nieporadnością w oczach, przez co wyglądał tak troszkę jak mały chłopiec.
Rufus, który także wszedł do kuchni, wesoło obwąchiwał mączne ślady pozostawione na podłodze, po czym kichał. Takao zerknął na niego, po czym tupnął nogą, próbując go do tego zniechęcić - nie miał ochoty po raz kolejny męczyć się z nim podczas kąpieli.
Gdy wydawało mu się, że pozbył się całej mąki z twarzy i rąk, odwrócił się do Wreckly.
- Już? - zapytał, uśmiechając się do niej z jakąś nieporadnością w oczach, przez co wyglądał tak troszkę jak mały chłopiec.
Takao Kazunari- Wiek : 25
Liczba postów : 374
Re: Kuchnia
Sama zaczęła pozbywać się jako tako mąki, która była na jej twarzy i ubraniach, a gsu chłopak poszedł się umyć pokręciła głową. Ciasto chciał z siebie zrobić? To potrzebne były jeszcze jajka, masło i sól. Wystarczyłoby go włożyć do piekarnika i byłoby jedzenie. Zaśmiała się cicho strzepując z włosów mąkę, a gdy chłopak odwrócił się w jej stronę omal nie pękła ze śmiechu. Zakryła usta dłonią podchodząc do Takao i powiedziała:
-No... prawie Ci się udało...
Dobrze, że obok stał ręcznik papierowy. Urwała kawałek i ostrożnie zaczęła wycierać twarz chłopaka stając na palcach. Było jej trochę nie wygodnie, ale nie narzekała. Wolną ręką przytrzymała się ramienia bruneta i gdy skończyła stanęła na całych stopach z lekkim, uroczym uśmiechem na twarzy.
-Wydaję mi się, że już.
Oznajmiła chłopakowi zaczesując w tył jego włosy.
-No... prawie Ci się udało...
Dobrze, że obok stał ręcznik papierowy. Urwała kawałek i ostrożnie zaczęła wycierać twarz chłopaka stając na palcach. Było jej trochę nie wygodnie, ale nie narzekała. Wolną ręką przytrzymała się ramienia bruneta i gdy skończyła stanęła na całych stopach z lekkim, uroczym uśmiechem na twarzy.
-Wydaję mi się, że już.
Oznajmiła chłopakowi zaczesując w tył jego włosy.
Wreckless Ajazuma- Grafik forumowy
- Wiek : 25
Liczba postów : 316
Re: Kuchnia
- To wy żyjecie? - wyraził swoje najszczersze zdziwienie, patrząc na parkę.
- Myślałem, że coś was zjadło i już was nigdy nie zobaczę - dorzucił, dość głupio się przy tym szczerząc.
- Myślałem, że coś was zjadło i już was nigdy nie zobaczę - dorzucił, dość głupio się przy tym szczerząc.
Kise Ryōta- Moderator
- Wiek : 25
Liczba postów : 17293
Re: Kuchnia
Ogarnął zamuł i spojrzał na ludzi,którzy jednak żyli. Co za cud. Machnął im ręką.
- Już myślałem, ze nie żyjecie - mruknął i stłumił ziewnięcie.
- Już myślałem, ze nie żyjecie - mruknął i stłumił ziewnięcie.
Daiki Aomine- Wiek : 29
Liczba postów : 4768
Re: Kuchnia
Spojrzał zaskoczony na dziewczynę. Delikatny rumieniec ukazał się na jego policzkach. Gdy zaczęła go czyścić, nachylił się, by było jej chociaż trochę łatwiej. Gdy chwyciła jego ramię, mimowolnie położył dłonie na jej talii. Wpatrywał się w nią jak w obrazek. Kąciki jego ust mimowolnie wygięły się ku górze.
- Dziękuję - powiedział, gdy skończyła. Delikatnie dotknął kciukiem jej policzka, przy okazji ścierając z niego resztkę mąki.
Gdy usłyszał głosy osób trzecich, gwałtownie odsunął się od Wreckly. Spojrzał na Ryotę i Daikiego. Odchrząknął, a jego policzki przybrały szkarłatnego koloru. No tak, kuchnia. Nie zwrócił uwagi na to, że jest tu ktoś poza nimi.
- Ekhem, no cześć wam - powiedział, sztucznie szczerząc zęby. Nadal było mu głupio.
- Dziękuję - powiedział, gdy skończyła. Delikatnie dotknął kciukiem jej policzka, przy okazji ścierając z niego resztkę mąki.
Gdy usłyszał głosy osób trzecich, gwałtownie odsunął się od Wreckly. Spojrzał na Ryotę i Daikiego. Odchrząknął, a jego policzki przybrały szkarłatnego koloru. No tak, kuchnia. Nie zwrócił uwagi na to, że jest tu ktoś poza nimi.
- Ekhem, no cześć wam - powiedział, sztucznie szczerząc zęby. Nadal było mu głupio.
Takao Kazunari- Wiek : 25
Liczba postów : 374
Re: Kuchnia
Czuła jego dłoni na swojej talii, nic na ten temat nie powiedziała. Wykonywała po prostu swoją czynność. Kiedy jednak dotknął jej policzka kciukiem przełknęła cicho ślinę, a słysząc znajome głosy w kuchni pisnęła głośno odskakując od chłopaka i łapiąc się krzesła jakby bała się, że upadnie. Spojrzała w stronę znajomych czupryn i rozbawiona pokręciła głową.
-Neee Kise, mnie się nie da zabić. Samochód mnie nie posłał w zaświaty to nic mnie nie pośle.
Zażartowała z lekkimi rumieńcami na twarzy. Nie spodziewała się, że wciąż ktoś tu zalega. Jednak kuchnia pozostanie kuchnią, miejscem spotkań w akademiku.
Zerknęła kątem oka na skrępowanego Takao i uśmiechnęła się do niego ciepło. Podeszła do szafki wyciągając buteleczkę wódki i spojrzała pytająco na pozostałych. Sama wolała pić kiedy nikogo by przy niej nie było, a tak to w towarzystwie warto by było się zapytać. Tęskniła za dawnymi czasami kiedy to pili po nocach grając w prawda czy wyzwanie i latali po akademiku robiąc innym dowcipy. Brakowało jej trochę tego.
Z cichym westchnieniem usiadła przy stole łaskocząc wcześniej Takao przy żebrach. Z lekkim usmiechem i nieco zaczerwionymi policzkami postawiła na stole wódkę i szklanki.
-Neee Kise, mnie się nie da zabić. Samochód mnie nie posłał w zaświaty to nic mnie nie pośle.
Zażartowała z lekkimi rumieńcami na twarzy. Nie spodziewała się, że wciąż ktoś tu zalega. Jednak kuchnia pozostanie kuchnią, miejscem spotkań w akademiku.
Zerknęła kątem oka na skrępowanego Takao i uśmiechnęła się do niego ciepło. Podeszła do szafki wyciągając buteleczkę wódki i spojrzała pytająco na pozostałych. Sama wolała pić kiedy nikogo by przy niej nie było, a tak to w towarzystwie warto by było się zapytać. Tęskniła za dawnymi czasami kiedy to pili po nocach grając w prawda czy wyzwanie i latali po akademiku robiąc innym dowcipy. Brakowało jej trochę tego.
Z cichym westchnieniem usiadła przy stole łaskocząc wcześniej Takao przy żebrach. Z lekkim usmiechem i nieco zaczerwionymi policzkami postawiła na stole wódkę i szklanki.
Wreckless Ajazuma- Grafik forumowy
- Wiek : 25
Liczba postów : 316
Re: Kuchnia
Odwzajemnił uśmiech Wreckless, jednak uporczywy rumieniec nie chciał zejść z jego policzków. Podrapał się po nosie, po czym zajrzał do lodówki. Był głodny, ale sam nie wiedział, na co miał ochotę. Po krótkich oględzinach zdecydował się na kanapki z tostera. Wyjął wszystkie potrzebne składniki.
- Ktoś, coś? - zapytał, jednak nie czekając na żadne odpowiedzi zaczął szykować nieprzyzwoicie duże ilości - Tylko tym razem bez keczupu... - powiedział żartobliwie do Wreckly, po czym pokazał jej koniuszek języka. Spojrzał na wódkę, którą wyciągnęła.
- O, widzę, że bardzo konkretnie - skomentował i pokiwał głową z uznaniem. Zachichotał, gdy został połaskotany.
W międzyczasie Takao cały czas zajmował się tostami; wyjmował upieczone i kładł je na jednym wielkim talerzu, po czym wkładał do opiekacza kolejne. Gdy uzbierała się ich spora ilość, postawił je na stole, tuż obok wódki. Usiadł koło Wreckly i sięgnął po kanapkę.
- Typowy akademik - skwitował z rozbawieniem.
- Ktoś, coś? - zapytał, jednak nie czekając na żadne odpowiedzi zaczął szykować nieprzyzwoicie duże ilości - Tylko tym razem bez keczupu... - powiedział żartobliwie do Wreckly, po czym pokazał jej koniuszek języka. Spojrzał na wódkę, którą wyciągnęła.
- O, widzę, że bardzo konkretnie - skomentował i pokiwał głową z uznaniem. Zachichotał, gdy został połaskotany.
W międzyczasie Takao cały czas zajmował się tostami; wyjmował upieczone i kładł je na jednym wielkim talerzu, po czym wkładał do opiekacza kolejne. Gdy uzbierała się ich spora ilość, postawił je na stole, tuż obok wódki. Usiadł koło Wreckly i sięgnął po kanapkę.
- Typowy akademik - skwitował z rozbawieniem.
Takao Kazunari- Wiek : 25
Liczba postów : 374
Re: Kuchnia
Spojrzała ze smutkiem na Takao kiedy powiedział, że tosty będą bez ketchupu i po chwili roześmiała się na wspomnienie sytuacji sprzed kilku tygodni. Nalała sobie wódki i bez przepitki wypiła krzywiąc się. Odetchnęła cicho czując jak alkohol przepływa jej swobodnie przez gardło i spojrzała na bruneta.
Z uśmiechem podniosła rękę, że ona by zjadła jednego. Wypije trzy kieliszki wódeczki i zje coś. Potem kolejne trzy i przekąska, miała już opracowany pewien system na siebie żeby kaca nie mieć i by jako tako dobrze się czuć.
Kiedy Takao usiadł koło niej położyła nogi na jego kolanach szczerząc się nito uroczo nito złośliwie. Przeciągnęła się lekko na krześle i unosząc podbródek w górę rzekła:
-Wódka lepsza od piwa, według mnie. Nalać?
Spojrzała pytająco w oczy chłopaka, a następnie przeniosła wzrok na jego czerwone policzki chichocząc cicho.
-Chociaż może odpuść sobie, bo widzę że już piłeś po tych GORĄCYCH policzkach.
Powiedziała żartobliwie ciągnąc lekko bruneta za polik.
Z uśmiechem podniosła rękę, że ona by zjadła jednego. Wypije trzy kieliszki wódeczki i zje coś. Potem kolejne trzy i przekąska, miała już opracowany pewien system na siebie żeby kaca nie mieć i by jako tako dobrze się czuć.
Kiedy Takao usiadł koło niej położyła nogi na jego kolanach szczerząc się nito uroczo nito złośliwie. Przeciągnęła się lekko na krześle i unosząc podbródek w górę rzekła:
-Wódka lepsza od piwa, według mnie. Nalać?
Spojrzała pytająco w oczy chłopaka, a następnie przeniosła wzrok na jego czerwone policzki chichocząc cicho.
-Chociaż może odpuść sobie, bo widzę że już piłeś po tych GORĄCYCH policzkach.
Powiedziała żartobliwie ciągnąc lekko bruneta za polik.
Wreckless Ajazuma- Grafik forumowy
- Wiek : 25
Liczba postów : 316
Re: Kuchnia
Wódka lepsza od piwa? Chłopak zmarszczył nos. Nie zgadzał się z tym stwierdzeniem, zdecydowanie nie! Ale musiał jednak przyznać, że wódka zapewniała dużo lepsze wrażenia. Gdy usłyszał pytanie, energicznie pokiwał głową.
- A co to? Sama zamierzasz wszystko wypić? Pewnie, że nalać! - zawołał wesoło. Usłyszawszy wzmiankę o policzkach, dotknął ich opuszkami. Faktycznie, nadal były ciepłe. Odchrząknął jedynie, stwierdzając, że nie będzie tego komentować.
Gdy zauważył, że nogi Wreckly leżą na jego kolanach, delikatnie podciągnął nogawkę jej spodni.
- Mrrr, fajne skarpetki - zażartował, śmiejąc się.
Po chwili spojrzał na swojego nadgryzionego tosta. Sięgnął po niego i dokończył go, czekając aż ten różowy łobuz mu poleje.
- A co to? Sama zamierzasz wszystko wypić? Pewnie, że nalać! - zawołał wesoło. Usłyszawszy wzmiankę o policzkach, dotknął ich opuszkami. Faktycznie, nadal były ciepłe. Odchrząknął jedynie, stwierdzając, że nie będzie tego komentować.
Gdy zauważył, że nogi Wreckly leżą na jego kolanach, delikatnie podciągnął nogawkę jej spodni.
- Mrrr, fajne skarpetki - zażartował, śmiejąc się.
Po chwili spojrzał na swojego nadgryzionego tosta. Sięgnął po niego i dokończył go, czekając aż ten różowy łobuz mu poleje.
Takao Kazunari- Wiek : 25
Liczba postów : 374
Re: Kuchnia
-Ach witajcie przyjaciele!- rzuciła do Takao i Wreckless. Potem odstawiła kubek.
-To ten...nie wiem na czym stanęło, ale ja idę na boisko, to do zobaczenia!- uśmiechnęła się do przyjaciół machając im ręką. Wyszła z kuchni.
-To ten...nie wiem na czym stanęło, ale ja idę na boisko, to do zobaczenia!- uśmiechnęła się do przyjaciół machając im ręką. Wyszła z kuchni.
Arukato- Wiek : 24
Liczba postów : 319
Skąd : Japonia
Re: Kuchnia
Zaśmiała się wytykając mu nos. Przejechała dłonią od kolana po udzie chichocząc i mówiąc jednocześnie:
-Takie seksowne, prawda?
Wzięła butelkę wódki śmiejąc się pod nosem i nalała chłopakowi do kieliszka oraz sobie. Ułożyła usta w dziubek rozbawiona i podała chłopakowi jego alkohol. Lepiej pić w towarzystwie. Wódki nigdy nie odmawiała, piwo jej ostatnio nie wchodziło. Czuła się tak jakby piła szampana, za którym nie przepada. Skrzywiła się na samą myśl o tym ochydztwie i napiła się znowu wódki biorąc głęboki oddech.
W twarz było jej już cieplej, to znaczy, że alkohol zaczął działać. Czując tosty spojrzała na talerz i chwyciła szybko jednego z uśmiechem na ustach. Wyglądała trochę jak szaleniec, ale się tym nie przejmowała. Wzięła małego gryza tościka i z uśmiechem odchyliła się na krześle. Widząc Aru, która wychodziła z kuchni pomachała jej ze smutkiem w oczach przykładając tosta do warg.
-Takie seksowne, prawda?
Wzięła butelkę wódki śmiejąc się pod nosem i nalała chłopakowi do kieliszka oraz sobie. Ułożyła usta w dziubek rozbawiona i podała chłopakowi jego alkohol. Lepiej pić w towarzystwie. Wódki nigdy nie odmawiała, piwo jej ostatnio nie wchodziło. Czuła się tak jakby piła szampana, za którym nie przepada. Skrzywiła się na samą myśl o tym ochydztwie i napiła się znowu wódki biorąc głęboki oddech.
W twarz było jej już cieplej, to znaczy, że alkohol zaczął działać. Czując tosty spojrzała na talerz i chwyciła szybko jednego z uśmiechem na ustach. Wyglądała trochę jak szaleniec, ale się tym nie przejmowała. Wzięła małego gryza tościka i z uśmiechem odchyliła się na krześle. Widząc Aru, która wychodziła z kuchni pomachała jej ze smutkiem w oczach przykładając tosta do warg.
Wreckless Ajazuma- Grafik forumowy
- Wiek : 25
Liczba postów : 316
Re: Kuchnia
- Mmm, i to bardzo! - odparł ze śmiechem. Oblizał opuszki palców po toście, po czym chwycił kieliszek, do którego Wreckly nalała alkoholu. Przez chwilę mu się przypatrywał. Miał nadzieję, że nie upije się zbyt szybko. Ostatnio po zwykłym piwie urwał mu się film... A zresztą, co mu tam! Raz się żyje. Zachichotał, po czym przyłożył kieliszek do ust i delikatnie odchylając głowę do tyłu wypił wszystko.
- Brr - skrzywił się, jednak widząc, że dziewczyna leci już z drugą kolejką, przejął od niej flaszkę i także dolał sobie. Nie chciał pozostać w tyle! Znowu wypił wszystko na raz. Wygiął usta w grymasie - smak wódki był obrzydliwy! Po chwili jednak poczuł jak rozlewa się po całym jego ciele przyjemne ciepło.
Spojrzał na Aru, która wychodziła z kuchni. Kiwnął do niej głową, rzucając niezbyt głośne "Cześć".
- Brr - skrzywił się, jednak widząc, że dziewczyna leci już z drugą kolejką, przejął od niej flaszkę i także dolał sobie. Nie chciał pozostać w tyle! Znowu wypił wszystko na raz. Wygiął usta w grymasie - smak wódki był obrzydliwy! Po chwili jednak poczuł jak rozlewa się po całym jego ciele przyjemne ciepło.
Spojrzał na Aru, która wychodziła z kuchni. Kiwnął do niej głową, rzucając niezbyt głośne "Cześć".
Takao Kazunari- Wiek : 25
Liczba postów : 374
Re: Kuchnia
Zaśmiała się widząc jak chłopak ją próbuje dogonić. Nalała sobie trzecią kolejkę i wypiła szybko by móc w koncu zjeść tosta. Kiedy gorzki smak znikł odgryzła kawałek cieplutkiej kanapeczki z uśmiechem na ustach.
Jej się nie dało szybko upić, a nawet jeśli to nie było tego po niej widać. Sama zaobserwowała to na którejś z kolei imprezie. Zajadając się tostem poprawiła nogi na kolanach chłopaka przeciągając się leniwie. Czuła się jakby mogła rządzić całym światem. Na samą myśl takich planów roześmiała się cicho i spojrzała na bruneta.
-To będę częściej nosiła takie skarpetki skoro Ci się podobają.
Zafalowała zawadiacko brwiami chichocząc cicho. Dokończyła pierwszego tosta i powoli oblizała paluszki patrząc się w przestrzeń za oknem. Sowa przeleciała...? pomyślała mrużąc oczy. Wzruszyła jednak ramionami przeskakując niebieskimi tęczówkami na wódeczkę, a potem na chłopaka.
Jej się nie dało szybko upić, a nawet jeśli to nie było tego po niej widać. Sama zaobserwowała to na którejś z kolei imprezie. Zajadając się tostem poprawiła nogi na kolanach chłopaka przeciągając się leniwie. Czuła się jakby mogła rządzić całym światem. Na samą myśl takich planów roześmiała się cicho i spojrzała na bruneta.
-To będę częściej nosiła takie skarpetki skoro Ci się podobają.
Zafalowała zawadiacko brwiami chichocząc cicho. Dokończyła pierwszego tosta i powoli oblizała paluszki patrząc się w przestrzeń za oknem. Sowa przeleciała...? pomyślała mrużąc oczy. Wzruszyła jednak ramionami przeskakując niebieskimi tęczówkami na wódeczkę, a potem na chłopaka.
Wreckless Ajazuma- Grafik forumowy
- Wiek : 25
Liczba postów : 316
Re: Kuchnia
Uniósł brwi, widząc, jak Wreckly leci z kolejnym kieliszkiem. Sięgnął po wódkę i także polał sobie. Wypił, krzywiąc się. Zakaszlał cicho. Sięgnął po kolejnego tosta i w mgnieniu oka go zjadł.
Spojrzał na dziewczynę.
- Powiedz mi... - zaczął, przybierając jakiś taki poważny ton - Dlaczego akurat różowe? - zapytał, mając na myśli oczywiście włosy. Wyglądała w nich uroczo, ale zastanawiał się dlaczego akurat ten kolor. Przechylił głowę delikatnie w prawo, wpatrując się w dziewczynę. Jaki kolor włosów był jej naturalnym? Blond? Gdyby miał zgadywać, zdecydowanie postawiłby na blond - ładnie by wyglądał z jej niebieskimi oczętami, ale nigdy nic nie wiadomo. Może jednak była szatynką.
Podrapał się po karku. Po chwili sięgnął po wódkę i polał zarówno sobie, jak i dziewczynie. Skoro już na początku narzuciła takie tempo, a on je podjął... Chwycił kieliszek i wypił. Po raz kolejny zrobił komiczną minę, tym razem zaciskając powieki.
Spojrzał na dziewczynę.
- Powiedz mi... - zaczął, przybierając jakiś taki poważny ton - Dlaczego akurat różowe? - zapytał, mając na myśli oczywiście włosy. Wyglądała w nich uroczo, ale zastanawiał się dlaczego akurat ten kolor. Przechylił głowę delikatnie w prawo, wpatrując się w dziewczynę. Jaki kolor włosów był jej naturalnym? Blond? Gdyby miał zgadywać, zdecydowanie postawiłby na blond - ładnie by wyglądał z jej niebieskimi oczętami, ale nigdy nic nie wiadomo. Może jednak była szatynką.
Podrapał się po karku. Po chwili sięgnął po wódkę i polał zarówno sobie, jak i dziewczynie. Skoro już na początku narzuciła takie tempo, a on je podjął... Chwycił kieliszek i wypił. Po raz kolejny zrobił komiczną minę, tym razem zaciskając powieki.
Takao Kazunari- Wiek : 25
Liczba postów : 374
Re: Kuchnia
Zaobserwowała jak chłopak pije wódkę z grymasem na twarzy. Wykręcała bardzo twar, w sumie jak każda wódka. Słysząc pytanie chłopaka nieco się zdziwiła. W sumie nikogo nie interesowało to jaki miała kolor włosów. Prawdą było jednak, że kiedyś nie znosiła różu. Wystrzegała się go jak ognia. A teraz? Łamała swoję własne zasady i miała ten babski kolor na łbie. Westchnęła cicho spoglądając po chwili na bruneta i powiedziała:
-Bo nienawidzę różu.
Ciepły uśmiech pojawił się na ustach Wreckless, a w tym czasie dziewczyna wyciągnęła telefon, w którym miała zapisane swoje zdjęcia sprzed lat. Otworzyła jedno z nich i pokazała chłopakowi. Miała tam długie, prawie do pasa, białe włosy, ciemne, niebieskie oczy i duże tunele, ale na tyle małe by uszy mogły się zagoić.
-To był pierwszy rok w akademiku. W późniejszych latach moje włosy były czarne, brązowe, rude i znowu białe... miałam całe ciało prawie w tatuażach. Teraz ich nie mam... bolało pozbywanie się ich i nigdy wiecej nie popełnię tego samego błędu. Został mi jeden.
Powiedziała cicho biorąc swój kieliszek, który chłopak chwilę temu napełnił i wypiła go szybko spuszczając głowę by schować skrzywienie widoczne na jej twarzy. Wyłączyła telefon, wsunęła go do kieszeni i spojrzała na bruneta.
-A czemu tak w ogóle pytasz...?
-Bo nienawidzę różu.
Ciepły uśmiech pojawił się na ustach Wreckless, a w tym czasie dziewczyna wyciągnęła telefon, w którym miała zapisane swoje zdjęcia sprzed lat. Otworzyła jedno z nich i pokazała chłopakowi. Miała tam długie, prawie do pasa, białe włosy, ciemne, niebieskie oczy i duże tunele, ale na tyle małe by uszy mogły się zagoić.
-To był pierwszy rok w akademiku. W późniejszych latach moje włosy były czarne, brązowe, rude i znowu białe... miałam całe ciało prawie w tatuażach. Teraz ich nie mam... bolało pozbywanie się ich i nigdy wiecej nie popełnię tego samego błędu. Został mi jeden.
Powiedziała cicho biorąc swój kieliszek, który chłopak chwilę temu napełnił i wypiła go szybko spuszczając głowę by schować skrzywienie widoczne na jej twarzy. Wyłączyła telefon, wsunęła go do kieszeni i spojrzała na bruneta.
-A czemu tak w ogóle pytasz...?
Wreckless Ajazuma- Grafik forumowy
- Wiek : 25
Liczba postów : 316
Re: Kuchnia
Odpowiedź, która dotarła do jego uszu, kompletnie zbiła go z tropu. Złapał się za głowę i spojrzał na dziewczynę.
- Nie rozumiem - powiedział - Skoro go nie lubisz to... Czemu?
Takao jak czegoś nie lubił to starał się mieć jak najmniejszą styczność z tym czymś. Na przykład, nie lubił wątróbki, więc jej nie jadł. Czy to było tylko dlatego, że było jej do twarzy w różu, czy jak?
Spojrzał się w ekran telefonu, gdy Wreckly podsunęła mu go pod nos. Cóż, wyglądała... No, ładnie wyglądała, nie mógł zaprzeczyć. Jedynie te uszy; nigdy nie podobały mu się tunele.
Zerknął na dziewczynę, a w jego oczach zabłyszczała ciekawość.
- Jaki? - zapytał o tatuaż. Zastanawiał się też dlaczego pozbyła się pozostałych, ale sam nie wiedział, czy wypada pytać.
Wzruszył ramionami, usłyszawszy zapytanie dziewczyny.
- Po prostu pytam - powiedział, po czym uśmiechnął się - Masz nietypowy kolor włosów, więc chyba... Chyba stosunkowo często spotykasz takich ciekawskich, nie? - zapytał, chociaż zabrzmiało to jak stwierdzenie. Wydawało mu się to oczywiste i innej odpowiedzi niż potwierdzenia się nie spodziewał.
- To co, po jeszcze jednym? - skierował wzrok na alkohol, ale nie czekając na odpowiedź, ponownie nalał do kieliszków.
- Nie rozumiem - powiedział - Skoro go nie lubisz to... Czemu?
Takao jak czegoś nie lubił to starał się mieć jak najmniejszą styczność z tym czymś. Na przykład, nie lubił wątróbki, więc jej nie jadł. Czy to było tylko dlatego, że było jej do twarzy w różu, czy jak?
Spojrzał się w ekran telefonu, gdy Wreckly podsunęła mu go pod nos. Cóż, wyglądała... No, ładnie wyglądała, nie mógł zaprzeczyć. Jedynie te uszy; nigdy nie podobały mu się tunele.
Zerknął na dziewczynę, a w jego oczach zabłyszczała ciekawość.
- Jaki? - zapytał o tatuaż. Zastanawiał się też dlaczego pozbyła się pozostałych, ale sam nie wiedział, czy wypada pytać.
Wzruszył ramionami, usłyszawszy zapytanie dziewczyny.
- Po prostu pytam - powiedział, po czym uśmiechnął się - Masz nietypowy kolor włosów, więc chyba... Chyba stosunkowo często spotykasz takich ciekawskich, nie? - zapytał, chociaż zabrzmiało to jak stwierdzenie. Wydawało mu się to oczywiste i innej odpowiedzi niż potwierdzenia się nie spodziewał.
- To co, po jeszcze jednym? - skierował wzrok na alkohol, ale nie czekając na odpowiedź, ponownie nalał do kieliszków.
Takao Kazunari- Wiek : 25
Liczba postów : 374
Re: Kuchnia
Zaśmiała się słysząc jego kolejne pytanie. No tak, nie odpowiedziała wprost. Była to zawiła historia, więc chciała pójść na skróty, ale najwidoczniej, nie pasowało to chłopakowi.
-Noszę ten kolor, bo go nienawidzę. Ma mi przypominać o tym, że przeszłość mnie w końcu dopadnie.
Uśmiechnęła się lekko w stronę chłopaka i spojrzała na swoje ręce, które lekko drgały na jej udach. Przeszłość zabija moją teraźniejszość i niszczy moją przyszłość mruknęła w myślach. Nie raz to sobie mówiła, wiedziała, że w końcu to wszystko jej się odbije. Skutek miał być negatywny, a raczej zakładała, że taki będzie.
Gdy chłopak spytał jej się o tatuaż podniosła koszulkę pokazując strzałę wytatuowaną na jej żebrach zaraz pod stanikiem. Był to prosty tatuaż, miał oznaczać waleczność, odwagę i przetrwanie. Wszystkie te cechy były związane z nią. Nie bez powodu robi się jakieś rzeczy.
Wzięła do ręki tosta i gdy miała już go pochłaniać uniosła brwi słysząc kolejne słowa Takao śmiejąc się cicho. Prawda była taka, że nikt się jej nie pytał "czemu róż". Mało kogo to obchodziło i większość ludzi zajmowała się własnymi sprawami niż kolorem jej włosów. Pokręciła jedynie przecząco głową bo po chwili chłopak już nalewał im do kieliszków.
-Coo...? Posmakowała wódeczka?
Spytała z uśmiechem łaskocząc chłopaka lekko przy żebrach,a po chwili przeczesała jego włosy wpatrując się jak jego kudły przechodzą przez jej palce.
-Noszę ten kolor, bo go nienawidzę. Ma mi przypominać o tym, że przeszłość mnie w końcu dopadnie.
Uśmiechnęła się lekko w stronę chłopaka i spojrzała na swoje ręce, które lekko drgały na jej udach. Przeszłość zabija moją teraźniejszość i niszczy moją przyszłość mruknęła w myślach. Nie raz to sobie mówiła, wiedziała, że w końcu to wszystko jej się odbije. Skutek miał być negatywny, a raczej zakładała, że taki będzie.
Gdy chłopak spytał jej się o tatuaż podniosła koszulkę pokazując strzałę wytatuowaną na jej żebrach zaraz pod stanikiem. Był to prosty tatuaż, miał oznaczać waleczność, odwagę i przetrwanie. Wszystkie te cechy były związane z nią. Nie bez powodu robi się jakieś rzeczy.
Wzięła do ręki tosta i gdy miała już go pochłaniać uniosła brwi słysząc kolejne słowa Takao śmiejąc się cicho. Prawda była taka, że nikt się jej nie pytał "czemu róż". Mało kogo to obchodziło i większość ludzi zajmowała się własnymi sprawami niż kolorem jej włosów. Pokręciła jedynie przecząco głową bo po chwili chłopak już nalewał im do kieliszków.
-Coo...? Posmakowała wódeczka?
Spytała z uśmiechem łaskocząc chłopaka lekko przy żebrach,a po chwili przeczesała jego włosy wpatrując się jak jego kudły przechodzą przez jej palce.
Wreckless Ajazuma- Grafik forumowy
- Wiek : 25
Liczba postów : 316
Strona 1 z 12 • 1, 2, 3 ... 10, 11, 12
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|