Kuchnia
+10
Axel Ledger
Kyoji Kusatsu
Jeremy Green
Ayato Kirishima
Kise Ryōta
Daiki Aomine
Eric Schmidt
Wreckless Ajazuma
Takao Kazunari
Arukato
14 posters
Strona 11 z 12 • 1, 2, 3 ... , 10, 11, 12
Re: Kuchnia
Założył ramiona na torsie, nie spuszczając wzroku z tego co robi chłopak. Kiedy jednak zaczął mówić, przesunął swój wzrok wyłącznie na niego.
- Hm? - mruknął, czekając na to, co Yuu ma mu do powiedzenia. Kiedy usłyszał coś takiego, najpierw spojrzał na niego zdziwiony, a potem parsknął głośnym śmiechem.
- Ty seme? Wybacz, ale to mi się w głowie nie mieści. - stwierdził nieźle rozbawiony.
- Hm? - mruknął, czekając na to, co Yuu ma mu do powiedzenia. Kiedy usłyszał coś takiego, najpierw spojrzał na niego zdziwiony, a potem parsknął głośnym śmiechem.
- Ty seme? Wybacz, ale to mi się w głowie nie mieści. - stwierdził nieźle rozbawiony.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 26
Liczba postów : 3712
Re: Kuchnia
Nie rozumiał co w tym takiego zabawnego. Wiadome było, że raczej sobie żartował, ale rozbawienie Kyojiego jakoś go oburzyło.
- Jak chcę to potrafię.
- Pfyfnął niezadowolony, sięgając po najbliższy sztuciec i przewracając kawałki mięsa na drugi bok.
- Jak chcę to potrafię.
- Pfyfnął niezadowolony, sięgając po najbliższy sztuciec i przewracając kawałki mięsa na drugi bok.
Itaka Yukio- Liczba postów : 608
Re: Kuchnia
Cóż, dla Kyo już samo takie stwierdzenie było zabawne, kiedy słyszał to z ust Yuu. Na to nie mógł nic poradzić. Widząc jego oburzenie, rozczochrał mu włosy.
- No to mi pokaż, inaczej nie uwierzę. - odpowiedział z uśmiechem i podszedł do lodówki, sięgając po puszkę napoju.
- No to mi pokaż, inaczej nie uwierzę. - odpowiedział z uśmiechem i podszedł do lodówki, sięgając po puszkę napoju.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 26
Liczba postów : 3712
Re: Kuchnia
Przymknął powieki na skutek czochrania jego włosów. To go trochę udobruchało, ale tylko trochę. Zarumienił się, słysząc słowa chłopaka. Spojrzał na niego niepewnie.
- Wiesz... Nie powiedziałem, że chcę.
- Powiedział z bladym uśmiechem. Szczerze mówiąc to nawet nie miał pojęcia jak to jest być drugą stroną, więc może najlepiej jakby w jakiś sposób zakończył ten temat.
- Herbaty byś zrobił, a nie się jakimiś zimnymi napojami nawadniasz! Zaraz jedzenie będzie gotowe. No już! Raz, raz!
- Polecił i gdyby mógł to klasnąłby w dłonie, ale nie chciał przypalić mięsa.
- Wiesz... Nie powiedziałem, że chcę.
- Powiedział z bladym uśmiechem. Szczerze mówiąc to nawet nie miał pojęcia jak to jest być drugą stroną, więc może najlepiej jakby w jakiś sposób zakończył ten temat.
- Herbaty byś zrobił, a nie się jakimiś zimnymi napojami nawadniasz! Zaraz jedzenie będzie gotowe. No już! Raz, raz!
- Polecił i gdyby mógł to klasnąłby w dłonie, ale nie chciał przypalić mięsa.
Itaka Yukio- Liczba postów : 608
Re: Kuchnia
- Oh, więc nie chcesz? A może się boisz? - spytał z lekkim uśmieszkiem, jednak chłopak nie musiał na to odpowiadać. W końcu Kyo jak to Kyo, gadał głupoty i nie należało go w ogóle słuchać.
- Nie mogę się napić pepsi? - jęknął smutno, ale odłożył napój do lodówki i zabrał się za zrobienie dla nich herbaty; wyciągnął dwa kubki, włożył po torebce herbaty i nastawił wodę, czekając aż się zagotuje.
- Nie mogę się napić pepsi? - jęknął smutno, ale odłożył napój do lodówki i zabrał się za zrobienie dla nich herbaty; wyciągnął dwa kubki, włożył po torebce herbaty i nastawił wodę, czekając aż się zagotuje.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 26
Liczba postów : 3712
Re: Kuchnia
Nie odpowiedział chłopakowi na te słowa. Wzdrygnął się jedynie i miał nadzieję, że nie było to zbyt zauważalne. Chyba na dłuższy okres czasu powinien odłożyć żarty o byciu seme. Oj tak. Zdecydowanie musiał tak zrobić.
- Możesz, ale później.
- Powiedział, po czym zgasił kuchenkę. Przeszedł się do szafki, z której wyciągnął dwa talerze i sztućce, a następnie ułożył je na blacie. Sięgnął po sałatkę, którą udało mu się idealnie rozłożyć na dwie porcje. Po chwili mięso z patelni znalazło się na niej, tworząc w ten sposób całość. Zadowolony ze wspólnej pracy, złapał za oba talerze i zaniósł je do stołu. Po tym już tylko zajął swoje miejsce i czekał na Kyojiego.
- Możesz, ale później.
- Powiedział, po czym zgasił kuchenkę. Przeszedł się do szafki, z której wyciągnął dwa talerze i sztućce, a następnie ułożył je na blacie. Sięgnął po sałatkę, którą udało mu się idealnie rozłożyć na dwie porcje. Po chwili mięso z patelni znalazło się na niej, tworząc w ten sposób całość. Zadowolony ze wspólnej pracy, złapał za oba talerze i zaniósł je do stołu. Po tym już tylko zajął swoje miejsce i czekał na Kyojiego.
Itaka Yukio- Liczba postów : 608
Re: Kuchnia
- Od kiedy to Ty za mnie decydujesz, tak się zastanawiam. - rzucił po dłuższej chwili namysłu i zalał kubki wodą. Potem przeniósł obie na stolik, stawiając przy talerzach i sięgnął jeszcze po cukierniczkę. Postawił ją na środku i zasiadł na swoim miejscu.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 26
Liczba postów : 3712
Re: Kuchnia
- Nie decyduję za Ciebie, a po prostu nie uważam, że powinno się pić pepsi do czegokolwiek innego od pizzy.
- Odparł z grymasem niezadowolenia. Może lepiej byłoby jakby nic nie mówił. Westchnął w duchu i chwycił za cukierniczkę. Wsypał sobie dwie łyżeczki cukru do swojej herbaty i odstawił naczynie na jego poprzednie miejsce. W ciszy dokonał pierwszej degustacji dopiero co przyrządzonego posiłku.
- Odparł z grymasem niezadowolenia. Może lepiej byłoby jakby nic nie mówił. Westchnął w duchu i chwycił za cukierniczkę. Wsypał sobie dwie łyżeczki cukru do swojej herbaty i odstawił naczynie na jego poprzednie miejsce. W ciszy dokonał pierwszej degustacji dopiero co przyrządzonego posiłku.
Itaka Yukio- Liczba postów : 608
Re: Kuchnia
- No w porządku. Przecież żartowałem. - stwierdził z uśmiechem, przyglądając się chwilę Yuu, po czym pokręcił lekko głową.
- Wybacz. - rzucił cicho i zaraz zabrał się za jedzenie.
- Wybacz. - rzucił cicho i zaraz zabrał się za jedzenie.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 26
Liczba postów : 3712
Re: Kuchnia
Westchnął, ale tym razem na głos. Spojrzał na swojego chłopaka i utkwił w nim wzrok swoich dwukolorowych soczewek.
- Nic nie szkodzi. Nie wiem właściwie co się stało... Chyba jestem zbyt rozdrażniony, co w sumie nie jest niczym nowym. Wybacz.
- Powiedział, unosząc lekko swoje kąciki ust. Nie chciał wprowadzać złej atmosfery między nimi.
- Nic nie szkodzi. Nie wiem właściwie co się stało... Chyba jestem zbyt rozdrażniony, co w sumie nie jest niczym nowym. Wybacz.
- Powiedział, unosząc lekko swoje kąciki ust. Nie chciał wprowadzać złej atmosfery między nimi.
Itaka Yukio- Liczba postów : 608
Re: Kuchnia
Podniósł wzrok na niego kiedy usłyszał to westchnięcie.
- Nie przepraszaj. W sumie trochę się zmartwiłem. Wydajesz się przygnębiony i mnie to niepokoi. - stwierdził zgodnie z prawdą. Nawet jeśli chłopak się uśmiechał, to Kyo widział, że niekiedy na jego twarzy tego uśmiechu właśnie brakowało. Potem powrócił do jedzenia, popijając co jakiś czas herbatę.
- Nie przepraszaj. W sumie trochę się zmartwiłem. Wydajesz się przygnębiony i mnie to niepokoi. - stwierdził zgodnie z prawdą. Nawet jeśli chłopak się uśmiechał, to Kyo widział, że niekiedy na jego twarzy tego uśmiechu właśnie brakowało. Potem powrócił do jedzenia, popijając co jakiś czas herbatę.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 26
Liczba postów : 3712
Re: Kuchnia
Nie podobało mu się, że chłopak martwił się o niego. W końcu to była tylko jego własna głupota, która sprawiała, że czasem tak już było a nie inaczej.
- Nie musisz się tak tym przejmować. Wiedziałbyś o tym pierwszy, gdyby działo się coś złego.
- Powiedział, również powracając do spożywania posiłku.
- Nie musisz się tak tym przejmować. Wiedziałbyś o tym pierwszy, gdyby działo się coś złego.
- Powiedział, również powracając do spożywania posiłku.
Ostatnio zmieniony przez Itaka Yukio dnia Nie Wrz 04, 2016 3:50 pm, w całości zmieniany 1 raz
Itaka Yukio- Liczba postów : 608
Re: Kuchnia
Co jak co, ale taki już był. Może i nic się nie działo, ale trochę się niepokoił. Nic się na to nie poradzi.
- Na pewno? - dopytał między jednym kęsem a drugim. Musiał być tego pewny.
- Na pewno? - dopytał między jednym kęsem a drugim. Musiał być tego pewny.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 26
Liczba postów : 3712
Re: Kuchnia
Popił herbatą to co miał w ustach i odetchnął. Trochę się zapchał, ale jedzenie było na tyle dobre, że nie mógł się powstrzymać.
- Na pe-wno ~!
- Odparł, uśmiechając się szeroko w kierunku chłopaka.
- Ty mi lepiej powiedz co się stało w pracy.
- Powiedział, odkładając na chwilę sztućce i złączając ze sobą dłonie jak do modlitwy.
- Na pe-wno ~!
- Odparł, uśmiechając się szeroko w kierunku chłopaka.
- Ty mi lepiej powiedz co się stało w pracy.
- Powiedział, odkładając na chwilę sztućce i złączając ze sobą dłonie jak do modlitwy.
Itaka Yukio- Liczba postów : 608
Re: Kuchnia
- No dobra, wierzę Ci. - przyznał z lekkim uśmiechem i podparł głowę na dłoni, obserwując go. Jedząc dalej, nagle usłyszał te słowa. Lekko drgnął i podrapał się zakłopotany po policzku. Przełknął to, co miał w ustach i cicho westchnął.
- W sumie nic szczególnego. Szef nieźle mnie opierdolił. Za to, że wczoraj nie odbierałem telefonu, a cały dzień spałem i za to, że dziś się spóźniłem. W dodatku nie zdążyłem się przygotować z nową piosenką na występ, więc to akurat była moja wina i mi się należało. - opowiedział mu pokrótce.
- W sumie nic szczególnego. Szef nieźle mnie opierdolił. Za to, że wczoraj nie odbierałem telefonu, a cały dzień spałem i za to, że dziś się spóźniłem. W dodatku nie zdążyłem się przygotować z nową piosenką na występ, więc to akurat była moja wina i mi się należało. - opowiedział mu pokrótce.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 26
Liczba postów : 3712
Re: Kuchnia
Słuchając opowieści Kyojiego zrobiło mu się go strasznie szkoda. Każdemu mogło się zdarzyć przecież coś takiego. Wyciągnął rękę do przodu i złapał za dłoń starszego.
- Nie przejmuj się tym, dobrze?
- Poprosił najładniej jak umiał, posyłając ciepły uśmiech.
- Nie przejmuj się tym, dobrze?
- Poprosił najładniej jak umiał, posyłając ciepły uśmiech.
Itaka Yukio- Liczba postów : 608
Re: Kuchnia
Cóż, dla niego to nie było nic nowego. Już raz zdarzyło mu się spóźnić, ale nie tak dużo jak tym razem. Zerknął na ich dłonie i lekko ścisnął dłoń chłopaka.
- Nie przejmuję. Ale jeszcze jedno spóźnienie i mogę się pożegnać z pracą tam. - stwierdził z lekkim uśmiechem na ustach. Nie była to za wesoła wiadomość, ale cóż poradzić.
- Nie przejmuję. Ale jeszcze jedno spóźnienie i mogę się pożegnać z pracą tam. - stwierdził z lekkim uśmiechem na ustach. Nie była to za wesoła wiadomość, ale cóż poradzić.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 26
Liczba postów : 3712
Re: Kuchnia
Gdyby nie naprawili drzwi do jego pokoju to mógłby jeszcze trochę pomieszkać u chłopaka i przy okazji dopilnować, aby nie zasypiał. Westchnął.
- Zacznij nastawiać sobie budzik.
- Polecił starszemu, nadziewając ostatni kawałek mięsa na widelec. Przełknął go i popił herbatą.
- Zacznij nastawiać sobie budzik.
- Polecił starszemu, nadziewając ostatni kawałek mięsa na widelec. Przełknął go i popił herbatą.
Itaka Yukio- Liczba postów : 608
Re: Kuchnia
- Nie zawsze się budzę przy budziku. Ale coś wymyślę. - odparł po namyśle i zjadł do końca swoją porcję. Potem tylko napił się herbaty.
- To co teraz? Siedzimy i przymulamy?
- To co teraz? Siedzimy i przymulamy?
Kyoji Kusatsu- Wiek : 26
Liczba postów : 3712
Re: Kuchnia
Słysząc odpowiedź Kyojiego, podrapał się po głowie.
- To... Może wprowadź się do mnie?
- Wymamrotał nieśmiało, zachodząc rumieńcami na twarzy. Miał nadzieję, że nie pozwolił sobie na zbyt dużo, bo w końcu ich związek dopiero się zaczynał.
- Mam cały pokój sam dla siebie, więc pomyślałem, że nikomu by to nie przeszkadzało i przy okazji mógłbym Cię budzić...
- Kontynuował dalej, ściszając swój głos coraz bardziej.
- To... Może wprowadź się do mnie?
- Wymamrotał nieśmiało, zachodząc rumieńcami na twarzy. Miał nadzieję, że nie pozwolił sobie na zbyt dużo, bo w końcu ich związek dopiero się zaczynał.
- Mam cały pokój sam dla siebie, więc pomyślałem, że nikomu by to nie przeszkadzało i przy okazji mógłbym Cię budzić...
- Kontynuował dalej, ściszając swój głos coraz bardziej.
Itaka Yukio- Liczba postów : 608
Re: Kuchnia
Zamrugał parokrotnie, słysząc jego propozycję. Nie spodziewał się usłyszeć czegoś takiego.
- Jesteś tego w ogóle pewny? - spytał, bo nie sądził, aby to był odpowiedni czas na takie przeprowadzki. Z drugiej strony wtedy byłby pewny, że Yuu ma blisko siebie.
- Jesteś tego w ogóle pewny? - spytał, bo nie sądził, aby to był odpowiedni czas na takie przeprowadzki. Z drugiej strony wtedy byłby pewny, że Yuu ma blisko siebie.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 26
Liczba postów : 3712
Re: Kuchnia
Na pytanie chłopaka się zastanowił dokładnie. Chyba jednak palnął jakąś głupotę. Momentalnie zabrał swoją dłoń.
- Wiem, że to jeszcze za wcześnie. Zignoruj to.
- Powiedział, poklepując się kilka razy po policzkach, które go piekły coraz mocniej. Co by to jednak odwrócić uwagę chłopaka od tego, wstał z miejsca i zebrał puste naczynia. Zgarnął jeszcze patelnię i miskę po sałatce, a następnie wpakował wszystko do zlewu. Nie mogli przecież pozostawić po sobie bajzlu. Wziął się za zmywanie.
- Wiem, że to jeszcze za wcześnie. Zignoruj to.
- Powiedział, poklepując się kilka razy po policzkach, które go piekły coraz mocniej. Co by to jednak odwrócić uwagę chłopaka od tego, wstał z miejsca i zebrał puste naczynia. Zgarnął jeszcze patelnię i miskę po sałatce, a następnie wpakował wszystko do zlewu. Nie mogli przecież pozostawić po sobie bajzlu. Wziął się za zmywanie.
Itaka Yukio- Liczba postów : 608
Re: Kuchnia
Słysząc jego słowa, nie dał niczego po sobie poznać, ale był trochę zaskoczony. Posiedział jeszcze chwilę przy stole, ale w końcu wstał i podszedł do niego. Złapał go lekko za podbródek i odwrócił w swoją stronę po czym pocałował go w usta. Nie chciał widzieć na twarzy Yuu tego smutku. Nie o to mu chodziło.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 26
Liczba postów : 3712
Re: Kuchnia
W trakcie szorowania patelni, podskoczył lekko do góry. Nie spodziewał się, że chłopak tak po prostu zajdzie go od tyłu i chwyci za podbródek. Spojrzał na niego szeroko otwartymi oczami, kiedy srebrno włosy go obrócił. Odwzajemnił pocałunek, gdy ich usta się złączyły. Ułożył swoje mokre dłonie na klatce piersiowej chłopaka i po dłuższej chwili przerwał ich zbliżenie.
- Woda się marnuje.
- Powiedział z szerokim uśmieszkiem, odwracając się plecami do Kyojiego. Miał zamiar kontynuować przerwaną mu czynność, choć szczerze to w tym momencie miał ochotę wszystko rzucić i po prostu zacząć się kochać z chłopakiem tu i teraz. Na tą myśl zaczerwienił się niczym burak.
- Woda się marnuje.
- Powiedział z szerokim uśmieszkiem, odwracając się plecami do Kyojiego. Miał zamiar kontynuować przerwaną mu czynność, choć szczerze to w tym momencie miał ochotę wszystko rzucić i po prostu zacząć się kochać z chłopakiem tu i teraz. Na tą myśl zaczerwienił się niczym burak.
Itaka Yukio- Liczba postów : 608
Re: Kuchnia
Co jak co, ale robił co chciał. No dobra, prawie. Gdyby Yuu mu się buntował przed pocałunkiem, pewnie by zrezygnował. Zamruczał jednak krótko zadowolony z odwzajemnionej pieszczoty, a słysząc chwilę potem jego słowa i widząc jak się odwrócił do niego tyłem, aż ciężko westchnął. Nie zwracając jednak uwagi na to co robił chłopak, objął go od tyłu w pasie i wsunął jedną z dłoni pod jego koszulkę.
- Niech się marnuje, nie my za to płacimy. - zamruczał mu do ucha, które lekko przygryzł, przy okazji dostrzegając ten mocny rumieniec.
- Niech się marnuje, nie my za to płacimy. - zamruczał mu do ucha, które lekko przygryzł, przy okazji dostrzegając ten mocny rumieniec.
Kyoji Kusatsu- Wiek : 26
Liczba postów : 3712
Strona 11 z 12 • 1, 2, 3 ... , 10, 11, 12
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|